LeonClub

Witam, kilka miesiec temu udalo mi sie zakupic Leon z koncówki 2002 roku. Silnik 1.9 130km . Blacha bez zadnej rdzy, lekkie wgniecenie na klapie bagaznika, na masce maly ubytek klaru, nic wielkiego. Wnetrze zadbane, bez podarc, skrzynia pracuje idealnie, przebiegu teraz nie pamietam ale cos okolo 300k. Cena jaka za niego zaplacilem to 7000, jakis czas po zakupie spadl pasek alternatora i zostal oddany do mechanika, razem z robicizna poszlo okolo 3k. Zostala wymieniona łapa alternatora, zestaw paska rozrzadu + pompa wody, pompa od wsomagania, koncowki drazkow + misa olejowa + cos o czym zapomnialem. Kilka dni po odebraniu od mechanika wjechalem w gleboka kaluze i przebilem mise olejowa, kontrolka dala znac za pozno i silnik zostal zatarty. Silnik do remontu albo do wymiany. Jako ze nie chce wiecej wsadzac w ten samochod + przy wymianie silnika znowu moze sie okazac cos nie tak to postanowilem sprzedac samochod. Dostalem propozycje na 3000 (na czesci), jakiej kwoty realnie moglbym sie mniej wiecej spodziewac sprzedajac caly samochod ? A moze samemu lepiej sprzedac kazda czesc oddzielnie ?

Samemu kicha, musisz załatwić złomowanie(papiery) Nie wszystkie elementy sprzedasz. Ogólnie ja bym wymienił silnik i jezdził dalej.