z moim tdi 110KM ostatnio cos kiepsko się dzieje. Więc tak: 2 tygodnie temu bez żadnych wcześniejszych objawów samochód zaczął się dusić po uruchomieniu silnika, obroty falowały oraz okrutnie obficie i śmierdząco zaczął kopcić jasnym dymem. jednak okazało się też, że gdy się rozgrzeje problem znika i silnik działa idealnie.
samochód został dosyć dokładnie sprawdzony i:
- rozrząd ok
- szklanki ok
- wtryskiwacze wyczyszczone
- komputer nie pokazuje żadnych błędów
- pompa paliwa ok
- turbina regenerowana niedawno, więc też ok.
kończą się już pomysły. co to może być?