Mam problem. Otóż od jakiegoś czasu zaczęły się typowe problemy związane z nastawnikiem. Otóż:
* brakowało mu mocy na nie których biegach
* szarpanie przy delikatnym przyspieszaniu do 2 tyś obr.
* na postoju gasł
* w trakcie jazdy przy dojeżdżaniu do świateł również.
Rozebrałem nastawnik (kiedyś już go czyściłem i wszystko było ok). Tym razem niby był czysty ale dla pewności przeczyściłem jeszcze raz wszystko.
Efektem tego jest to, że teraz już wcale nie odpala. "Kręcąc" nastawnikiem w stronę sekcji wysoko ciśnieniowej nawet na maksa nic nie zmienia chociaż czasem tak jakby próbuje zaskoczyć.
Wydaje mi się, że "dziad" padł ostatecznie.
Oczywiście sprawdziłem i nastawnik jest włożony w dziurkę na tym pierścieniu. Wszystko zdaje się być ok. Napięcie na RSW po złożeniu wynosi 0,700 V. VCDS nic nie pokazuje.
Teraz pytanie coś mogłem zrobić nie tak? Czy przesuwanie nastawnika w pionie ma znaczenie?
No i mam jeszcze jeden sprawny nastawnik ale z wtyczką na 7 pinów (tzn. wtyczka jest 8 PIN ale wykorzystane tylko 7 ). Czy jak przełożę nastawnik z tej drugiej pompy do mojej pompy to wszystko będzie działać ?
No i jak przerobić wtyczkę 
Bardzo dziękuję za ew. pomoc.
