przez kryha25 » 21 lutego 2016, 08:16
Witam. Zacznę od tego, iż pewnego razu gdy przyśpieszałem moim leonkiem nagle coś strzeliło, kupa czarnego dymu za mną a auto wskoczyło na max obroty po czym silnik zgasł. Spróbowałem jednak przekręcić rozrusznik ale zrobił tylko pół obrotu i koniec. Telefon do mechanika a on od razu stwierdził że turbina padła. Po diagnozie okazało się że z turbiną wszystko w porządku a uszkodziła się pompa wtryskowa. Zamontowano mi inną, autko jeździ ale jak ostygnie silnik to po odpaleniu przez ok 10-15 sek. mocno telepie budą, z tłumika dużo białego dymu i klekot spod maski który po chwili ustaje. Mechanik mnie nastraszył że mógł się wygiąc korbowód albo wtryski padły. Zmierzył ciśnienie i dużych odchyłek nie ma. Poradzono mi wymianę wtryskiwaczy bo w tych rzekomo kanaliki się potopiły. Wsadziłem nowe wtryski ale dalej auto nie równo odpala. Co może być nie tak, czy faktycznie to korbowód ?