Witam ponownie. Dzis rano po odpaleniu silnika i przejechaniu paru metrow uslyszalem dziwny klekot. Dzieje sie to tak od 1500 obrotow, jakby cos stukalo w silniku. Wjechalem na kanal, posprawdzalem od spodu i niby wszytko ok. Ale zauwazylem ze na mocowaniu sztangi niema spinki zabezpieczajacej. Zalozylem ja i wtedy dostrzeglem ze sztanga jest wygieta. Zaczale prostowac ale bez wykrecenia gruszki jest ciezko. Powiedzcie mi czy to moze byc powod tego stukania i czy podczas prostowania moglem rozregulowac sztange? Teraz na biegu jalowym boost pokazuje mi jakies 0.5 bara a przy obrotach 2000 wychodzi poza skale. Dodatkowo podczas przyspieszania puszcza kleby dymu.
-- 4 września 2016, 16:10 --
Chyba znalazlem rozwiazanie problemu. Niestety to nie blachostka a cos bardziej powaznego. Mam taka sama dolegliwosc jak na filmiku. https://www.youtube.com/watch?v=kZVw8uwVNZ8
Powiedzcie mi, jesli diagnoza sie sprawdzic to jaki jest mniej wiecej koszt nowego walka i tych popychaczy?