Czasowy brak mocy

Reklama

przez **Staszek20VT** » 23 lipca 2010, 19:00

Najbliżej to chyba CompSport lub ASO Seata. Prawdopodobnie auto wbija się tryb awaryjny, zlogować auto i sprawdzić błędy.

Reklama

przez **maxior22** » 23 lipca 2010, 20:16

no innego chyba wyjscia nie ma tylko pod vag-a wydaje mi sie ze przepływomierz bo teraz znow od 2500 tys/obrotow zalacza a wypiolem przeplywke to nie zalaczalo tak jak w poludnie da mi ktos namiar na post z czyszczeniem moze pomoze .

przez **Staszek20VT** » 23 lipca 2010, 20:20

Chłopie, weź zacznij pisać po polsku, bo się czytać nie da, a zrozuieć to wogóle...

przez **Nogaj** » 23 lipca 2010, 21:42

Obawiam się, że to nie przepływka... rozruszaj cięgno gruszki, przegoń auto i zobacz czy jest jakaś różnica.

przez **maxior22** » 23 lipca 2010, 22:21

ściegno gruszki chodzi bez problemowo z turbem tez nigdy nie mialem problemu , tylko jak załaczało sie to mialem chmurke czarna w lusterku natomiast teraz chmurki brak i przyspieszenia dobrego tez;)

przez **Sammael** » 23 lipca 2010, 23:51

konius740 napisał(a):dochodzę do wniosku, że silniki 110 ASV to najgorsze badziewie koncernu VW

ale skąd taką teorię wysnuwasz?

Bo widzisz, technicznie rzecz ujmując ASV to to samo co ALH, ASV ma inne wtryski

Dziękuję za uwagę.

przez **Sammael** » 23 lipca 2010, 23:58

skoro wiesz co to notlauf to zachęcam do skorzystania z szukajki... Nie gryzie a dowiesz się wszystkiego.

przez **robertpik** » 24 lipca 2010, 09:48

i jakby tego było mało to jeszcze mi lusterko wsteczne fotochromatyczne wylało

i do wymiany i kolejne pieniadze ...

przez **chmielu** » 24 lipca 2010, 11:31

A czy na moc ma wpływ 36 stopni na zewnątrz? :whoeva:

Bo u mnie w dzień to straszny muł, zwłaszcza z klimą. Powyżej 3 tys. obrotów gwałtownie przestaje przyspieszać. Z dołu też idzie jakby chciał a nie mógł. Za to jak się trochę ochłodzi powietrze w nocy to śmiga aż miło :yes:

P.S. Gdzieś wyczytałem że IC nie daje rady ale ja się nie znam więc możliwe że się mylę

Możliwe że mam czymś zasyfiony IC?

przez **konius740** » 24 lipca 2010, 13:14

zgadzam się, że wszystkie te silniki to jedno i to samo poza drobnymi zmianami, ale dlaczego na forum ludzie płaczą w 95 % na ASV, o co tu biega ?
powtarzam, mam drugiego leona tylko 90 ps i od roku nic nie dołożyłem, a ten ... brak słów.

przez **maxior22** » 24 lipca 2010, 14:01

Witam u mnie wlasnie leje i auto tez daje jak nalezy cos mu sie polepszylo a jechalem przedtem bylo goraco od 2500tys/obrotw zalaczo sie turbo i jechal, przejechalem 10 km wogule sie nie zalaczalo i mul na całej lini bylem u znajomego kolegi ktory ma vag-a itd jest wszystko ok zaworek tez zamyka wiec wychodzi na to ze turbina jest albo zasyfiona albo do regeneracji wiec trzeba bedzie to zrobic. mozliwe ze to samo jest u Ciebie Chmielu.A IC z pewnoscia jest tez zasyfiony bo mowil ze trzeba wyczyscic

[ Dodano: Sob 24 Lip, 2010 ]
maxior22, teraz sie przejechalem jest wszystko ok wrocilo do normy wczoraj zapuscilem srodek do czyszczenia turbin itd moze to cos pomoglo troszke choc i tak pewnie mam IC i turbo do czyszczenia bo chmura ze mna konkretna pozdrawiam

przez **jamallorock** » 24 lipca 2010, 16:55

konius740 napisał(a): a pobiera sie lepiej niż 110 i wcale nie jeżdżę nim szybko bo nie przekraczam 2500 obr.

jak się uprawia PSJ turbodieslem to się dopłaca

przez **robertpik** » 24 lipca 2010, 20:25

Co to PSJ ?

przez **Matte0** » 24 lipca 2010, 20:56

robertpik napisał(a):Co to PSJ ?

Pizdowaty Styl Jazdy

Patrz podpunkt 10 w lekturce:
viewtopic.php?t=1427

przez **Madnes** » 24 lipca 2010, 21:23

Ewentualnie:

Pedalski Styl Jazdy

Nie urażając nikogo

przez **MarioVal** » 25 lipca 2010, 00:00

Sory za ot, ale musze. Gdyż mam Vario z ASV od 6lat i jestem z niego mega zadowolony. Silnik rewelka. A co do PSJ t onie przekręcam silnika ponad 3,5k obrotów. Nie lubię mocno kręcić diesli i normalnie jazda do 3 tys/obr starcza

przez **jamallorock** » 25 lipca 2010, 07:18

MarioVal napisał(a): Nie lubię mocno kręcić diesli i normalnie jazda do 3 tys/obr starcza

zmieniać biegi do 2,5k a jeździc do 3k obrotów to różnica:) ty przynajmniej dasz autu osiągnąć maxymalny moment obrotowy. Każdy TDI lubi przewietrzyć komorę silnika :peace:

przez **konius740** » 25 lipca 2010, 09:09

Max moment obrotowy ASV osiąga przy 1900 obr/min, po co go ciągnąć do 3000, przy takich obrotach jest taki hałas że nie da sie jechać ...

przez **pembuk** » 25 lipca 2010, 10:14

konius740 napisał(a):Max moment obrotowy ASV osiąga przy 1900 obr/min

Jasne...

To, że ktoś tak napisał w katalogu nie oznacza, że tak jest. U mnie po hamowaniu seryjnego ASV wyszedł max moment przy ok 2500. Z resztą to wyraźnie czuć w przy jakich obrotach auto przyspiesza najlepiej.

A to, że hałas to już inna bajka

przez **konius740** » 25 lipca 2010, 10:31

hmm, pewnie masz racje, ja jeszcze swojego nie wyczułem bo raz ma kopa o począdku a raz później, mam go nie długo i na dzień dzisiejszy diagnozuje tą niekomfortową przypadłość, może podpowiesz co może być przyczyną

Ps. fajne masz fele :))

przez **jamallorock** » 25 lipca 2010, 10:34

od 2 - 3k obrotów masz najlepsza sprawność silnika. Dlatego warto czasem tak pojeździć. Masz racje ,że 1900rpm masz max moment, ale on trwa w czasie.Zreszta przy wyższych obrotach dajesz większa szanse na przepalenie wszystkich syfów czy z turbo czy bezpośrednio z silnika

przez **pembuk** » 25 lipca 2010, 11:40

konius740,

Hmm to tak juz chyba jest z autami szczegolnie zaturbionymi dieslami. Tez mam czasem takie wrazenie jakby byl slabszy. Pytałem wielu znajomych i maja to samo w innych autach. Nie mam pojecia co moze byc przyczyna. Cisnienie, temp., wilgotonosc powietrza. No chyba, że u Ciebie jest gorzej. Czasem masz muła a czasem nie

przez **xabu** » 26 lipca 2010, 18:41

Witam,

Od pewnego czasu mam problem z pojawiajacym sie spadkiem mocy podczas jazdy. Dzieje sie to raz na jakis czas, po zgaszeniu samochodu i ponownym uruchomieniu wszystko wraca do normy.

Samochod rowniez od pewnego czasu reaguje dopiero od ok. 2500 obr/min gdzie wczesniej bylo to ok. 2000 obr/min i jest to problem staly (nie znika po wylaczeniu i wlaczeniu samochodu).

Autko ma ok. 210000km byl podane modowi w CompSport (200KM@380Nm) jakies 180000km temu...

Czy ktos ma jakis pomysl co to moze byc?

Pozdrawiam,

przez **Axee** » 26 lipca 2010, 18:44

xabu, poczytaj na forum: notlauf, tryb awaryjny, przeladowanie, zatarte kierowniczki, sztanga, gruszka itd., wszystko masz opisane.

przez **SPRINKLER** » 16 sierpnia 2010, 21:53

PROSZĘ O POMOC W NAPRAWIE SEATA (LEON I 2005 (pierwsza połowa) 1.9 TDIsrebrne ALH 90PS)

OPIS PROBLEMU (będący już wielokrotnie na forum, ale chciałbym pomocy)
Nagły brak mocy (włączanie się trybu awaryjnego - notlauf - przy np. kilkuminutowej jeździe powyżej 130 km/h (ostatnio nawet przy mniejszych prędkościach). Samochód jedzie lepiej po wyłączeniu i ponownym włączeniu zapłonu (aż do następnego trybu awaryjnego itd)

PROSZĘ O KONTAKT KOGOŚ Z SZANOWNYCH FORUMOWICZÓW, KOMU MÓGŁBYM PRZESŁAĆ LOGI Z VAGA (wykonane na mym Leonie dość niedawno we Wrocławiu przez jednego z pasjonatów OctaviaClub) NA MAIL w celu oceny / diagnozy. Ten, który wykonywał badanie Vagiem, stwierdził, że to zapieczone kierowniczki. DRUGĄ moją prośą pewnie będzie pytanie o to, kto mógłby mi w tm temacie pomóc (zaufany warsztat ewentualnego czyszczenia turbiny - no i czy da się na fakturę? )

Najczęściej notlauf występuje bez zapalenia się kontrolki błędu diagnostycznego. (choć coraz częściej już z kontrolką)
Gdy już taka (czasami) się zapali, wskazuje błąd:
462D - Regulacja ciśnienia doładowania / przekroczony górny zakres regulacji.

Inny mechanik sugerował zanieczyszczenie (przytkanie) np. katalizatora, powodujące takie efekty, jak opisane powyżej. (kiedyś wyskoczył błąd zapchanego EGR (dużo smoły/ nie wyczyszczono dobrze- brak możliwości odkręcenia). Mechanik sugerował wypróbowanie jazdy po zdjęciu (wycięciu) katalizatora.

Seat czasami jeździ cały dzień zrywnie i dość dobrze, muli (notlauf) dopiero po dłuższej jeździe np. na trasie szybkiego ruchu. Innego dnia wpada w tryby awaryjne często, nawet w mieście.

Przepływomierz był kiedyś czyszczony, nie miało to wpływu na popadanie w notlaufy.

Filtr paliwa zmieniony - nie miał wpływu.
Filtry powietrza itp / olej / - wymiany regularne (Shell Helix Ultra 5W40)
N75 zmieniony - nie miał wpływu.

Odkąd przejąłem tego LEONA (kwiecień 2009) przejechałem nim 113 tysięcy kilometrów. (wtedy miał 118 tys przebiegu, teraz 231 tys), bardzo proszę o pomoc, bo praktycznie "pracuję" jeżdżąc tym Seatem po całej Polsce i chciałbym móc spokojnie wyprzedzić tira, a nie stresować się nagłym notlaufem.
Pozdrawiam wszystkich

przez **konius740** » 16 sierpnia 2010, 22:05

Skoro już wypróbowałeś "wszystkie" sposoby to spróbuj ten co większość, poprostu daj turbo do czyszczenia.

przez **SPRINKLER** » 16 sierpnia 2010, 22:09

A kto mógłby dobrze wyczyścić turbawkę, masz jakiegoś zaufanego mechanika warsztat (np. Kraków, Częstochowa itp)
Pozdrawiam
(mam jeszcze te LOGI z Vaga, gdyby ktoś chciał zerknąć)

przez **Marcin_TDI** » 17 sierpnia 2010, 07:43

wrzuć tutaj na forum logi www.imageshack.us

przez **SPRINKLER** » 17 sierpnia 2010, 20:42

MARCIN_TDI, dzięki, na razie rzuciłem Ci Logi na maila. Bywam często w Warszawie, więc zerknij, zawsze mogę podjechać.
Pozdrawiam

przez **Marcin_TDI** » 18 sierpnia 2010, 08:54

tak jak napisałem Ci w mailu, logi są do wyrzucenia. zrób prawidłowe od 1,5kprm do 4,3kprm kanały 003, 008, 011 przy pełnym bucie w podłogę.

przez **igzbi** » 16 września 2010, 17:37

Podtrzymując temat mam problem z mocą, nie wiem co jest przyczyną ale odcina mi turbinę przy około 4 rpm... przepustnica była czyszczona sprawdzone wszystkie węże od EGR i dalej nic. Może być turbina zapchana jak piszecie? Czy po prostu już jej czas dobiega końca?

przez **Marcin_TDI** » 17 września 2010, 07:54

igzbi napisał(a):przepustnica była czyszczona sprawdzone wszystkie węże od EGR i dalej nic

napisz mi jak wyczyściłes przepustnicę

bez VAG i logów się nie obejdzie..

przez **igzbi** » 17 września 2010, 22:41

VAG i logi są niepotrzebne... nie trzeba sie tylko na tym opierać

poświeciłem dziś cały dzień na wykręcanie turbinki i jej czyszczenie.

Wykręciłem przepustnice bo była po drodze do turbinki zaglądnąłem jak wyczyścili mechaniory po czym okazało się że dalej jest zapchana. Płyn do odtłuszczania troszkę żrący i zabrałem się za mycia, ładnie wypucowana nad kominek do suszenia

Dokopałem się do turbinki (wreszcie). Okazało się że bączek się zacinał i nie popychał dobrze łopatek o zmiennej geometrii. Była troszkę zasyfiona więc rozebrałem na części pierwsze i do czyszczenia. Wszystko było wypucowane jak powinno być

Łopatki się świeciły i chodziły dużo lżej niż wcześniej. Po wysuszeniu mozolne składanie w kupę wszystkiego i po kilku godzinach: próba. Autko śmiga aż miło,

dużo lepiej się zbiera, :peace:

większa moc. :jupi:

a co najważniejsze nie zacina się turbina tak jak pisałem przy ok 4000rpm

Jak widać czyszczenie wiele daje i polecam każdemu to zrobić zamiast pakować się w koszta i kupować nową...

przez **Staszek20VT** » 17 września 2010, 22:43

igzbi napisał(a):VAG i logi są niepotrzebne...

igzbi napisał(a):Autko śmiga aż miło, dużo lepiej się zbiera, większa moc.

a my prości ludzie się pchamy w programy, BT i inne modyfikacje... Gdybym wcześniej wiedział...

przez **Sammael** » 17 września 2010, 22:44

mój ulubiony tekst przy tej okazji...

Ciekawe, gdzie Wy w dieslach widzieliście przepustnicę... bo ja tam tylko widzę klapę gaszącą

przez **czesio91** » 2 października 2010, 14:05

Witam
Ostatnio zauważyłem, ze cos zlego dzieje z miom silnikiem. Po odpaleniu i przejechaniu jakis 20 km wszystko bylo w porzadku. W drodze powrotnej także 20 km
W polowie drogi samochod jak by stracil moc. Jechalem na 4 biegu okolo 80 km/h naciskam full gaz i auto nie chcialo prawie przyspieszac zbieralo sie jak by w srodku byl silnik od malucha a nie 1.9 TDi 110 KM. Prosze o pomoc i dziekuje za wszystkie odpowiedzi

przez **wit3k** » 2 października 2010, 14:13

Obstawiam notlauf i wpadniecie w tryb awaryjny...zrób logi..
a tak nawiasem opcja szukaj i od chmary jest topiców na ten temat.
np. http://www.www.leonclub.pl/forum/viewtopic.php?p=204435

przez **igzbi** » 8 października 2010, 18:29

no i problem się znowu pojawił... tym razem troszkę inne objawy:

po odpaleniu leosia przez kilka minut turbina się nie włącza niezależnie czy silnik ciepły czy zimny, lecz po przejechaniu kilku km turbinka załącza się i autko śmiga...

Co tym razem się dzieje? macie jakieś pomysły?

przez **LuQas** » 8 października 2010, 19:34

igzbi napisał(a):po odpaleniu leosia przez kilka minut turbina się nie włącza niezależnie czy silnik ciepły czy zimny, lecz po przejechaniu kilku km turbinka załącza się i autko śmiga...

Turbinka się nie włącza tylko pracuje cały czas,a po czym stwierdzasz że ona(według Ciebie) nie pracuje a po chwili chodzi normalnie...
na marginesie-to zrób logi,,,podstawa

przez **Sammael** » 8 października 2010, 22:11

szklana kula się stłukła, idę po fusy...

przez **leszq** » 9 października 2010, 13:17

Miałem podobny problem z utratą mocy, dopiero po zgaszeniu i odpaleniu auto jeździło z powrotem. Rozwiązaniem jakie podrzucił mi Daniel z TTC było wyczyszczenie turbiny i to rzeczywiście pomogło (ps silnik ARL).

//leszq

przez **igzbi** » 9 października 2010, 17:48

nie czuć przyśpieszenia przy 2 tyś obrotów i widzę po prędkości jaką osiąga na poszczególnych biegach względem obrotów...

Turbinkę już czyściłem, pisałem o tym wcześniej.

przez **konius740** » 9 października 2010, 18:07

Witam, pisałem kiedyś o moich problemach z brakiem mocy i wpadaniem w tryb awaryjny, wraz z kumplem z Ostrowca sprawdziliśmy wszystko po kolei ... tzn. przewody, zaworki, przepływke, egr, gdy wszystko było ok przeszliśmy do turbiny z zamiarem czyszczenia, okazało sie że gruszka na turbinie nie chodzi płynnie, po jej rozruszaniu, odrdzewieniu i nasmarowaniu problem znikł :jezor:

wreszcie mogę sie cieszyć wyprzedzaniem

przez **konstant** » 23 października 2010, 12:23

Panowie czy jest mozliwy notlauf bez pojawienia sie ikony 'check engine' ?
Mialem juz tak dwa razy - np. podczas wyprzedzania - 3 tys. rpm i nagle auto jakby 30koni stracilo. Zadnego bledu, kontrolki itd. Po zgaszeniu problem ustaje.
Turbine mialem czyszczona niedawno, gruszka wymieniona na nowa.
Co moze byc tego przyczyna ?
alh seria, 198tys.

przez **rumianko** » 23 października 2010, 13:52

konstant napisał(a):Panowie czy jest mozliwy notlauf bez pojawienia sie ikony 'check engine' ?

oczywiście ze tak.

przez **Marcin_TDI** » 23 października 2010, 19:11

konstant napisał(a):Co moze byc tego przyczyna ?

MAF, n75, nieszczelność w weżykach podciśnieniowych, tandem pompa, wadliwa gruszka albo źle wyregulowana, przycinająca się kierownica VNT i sporo innych jeszcze rzeczy. LOGI LOGI LOGI i ktoś kto się zna a nie ogląda auto przez internet.

przez **bams** » 23 października 2010, 22:35

rumianko napisał(a):
konstant napisał(a):Panowie czy jest mozliwy notlauf bez pojawienia sie ikony 'check engine' ?

oczywiście ze tak.

czujnik zasysanego powietrza, przeładowanie turbiny, czy ustawiłes sztange po czyszczeniu turbiny? trzeeba ją na nowo wyregulować

przez **_Boras_** » 24 października 2010, 10:09

A teraz inne pytanie. Czy uczucie braku mocy na niskich biegach (1,2) może być wynikiem problemów ze sprzęgłem? Przy ruszaniu czasem jest tak, że ledwie dotykam pedału gazu przy jedynce i od razu czuć, że auto mocno ciągnie. Innym razem nawet mocniejsze wciśnięcie daje efekt jakby auto nie chciało się obudzić i mimo, że pedał idzie coraz niżej nie przekłada się to na dynamiczną reakcję. Z dwójką zdarzyło się tak może ze 3 razy, a generalnie tylko jedynka. Jeśli natomiast od razu ładuję po garach to auto idzie do przodu bez wahania. Czyli reasumując- problem dotyczy reakcji przy delikatnym traktowaniu.

I teraz tak- auto było logowane i wszystko idealnie. Przepływka ok, turbina równo ładuje. Problem jest zarówno z włączoną jak i wyłączoną kontrolą. Program robiony jakiś rok temu. Auto ma przelatane 180 tys. (prawdziwy przebieg). Sprzęgło zaczęlo odmawiać posłuszeństwa może miesiąc temu. Dotyka mnie to na 3 i 4 między 2500- 3200 rpm, przy mocniejszym depnięciu. Normalnie daje radę jeszcze.

Jakieś ewentualne pomysły? Zrobię sprzęgło i zobaczymy czy to coś zmieni, ale jestem ciekawy czy takie problemy komuś się już zdarzały. Wkurza to wtedy, gdy się chce normalnie jeździć a nie pałować cały czas. Szczególnie jak wyjeżdżam do pracy zimnym autem.

przez **jędrek** » 15 listopada 2010, 08:23

Witam
Jadąc dziś do pracy chciałem wyprzedzić aż tu nagle usłyszałem strzał i auto nie ciągnie.Zjazd na pobocze chwila postoju gaszę silnik odpalam i znów nie ciągnie.Obroty normalnie wchodzą.Leoś jedzie ale nie chce rwać do przodu gdy mu wcisnę mocniej kopci na czarno.Mam nadzieję ze to nie żywot turbo?Czy mógł pęknąć jakiś przewód od turbiny i nie ma ona ciśnienia?Mechanik będzie później bo teraz w pracy jestem.

przez **bono** » 15 listopada 2010, 08:24

spadł Ci przewód od IC, tzn masz nieszczelność w dolocie

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum