[TDI VP] Notlauf przy równo 3000 obrotów

Reklama

przez **mati12345** » 13 stycznia 2011, 16:03

d_adam, co to oznacza?

Reklama

przez **d_adam** » 13 stycznia 2011, 16:19

To pytanie to już niestety nie do mnie

przez **sławek** » 13 stycznia 2011, 19:24

Oznacza to, że masz przeładowanie- zapieczone kierownice albo zaworek n75.
Wejdź pod auto i sprawdź sztangę od turbiny.

przez **steker** » 13 stycznia 2011, 20:43

I jak Mati12345 uporałeś sie juz z tym ? jezeli tak to w jaki sposob ?

Ja Mialem podobnie, byłem dzis u Marcina_TDi od nas z forum z tym problemem, podpielismy samochod pod kompa, wyskoczył błąd silnika, marcin sprawdzil wszystko na kompie, przejechalismy sie samochodem przeciagajac go od 1500 do 4200 obrotow, powtarzajac to jeszcze 2 razy, no i pozniej na kompie pokazalo ze Turbo na poczatku za mało ładuje, a pozniej za duzo.

Miał ktoś może cos takiego i rozwiazał ten problem, lub wie może jak go rozwiazać??

przez **pminor** » 13 stycznia 2011, 20:44

Miałem to samo - wymień N75 i przewody ciśnieniowe. mi pomogło.

przez **mati12345** » 13 stycznia 2011, 20:56

steker, jeszcze nic nie działałem, jutro planuje przeczyscic ten zawor (n75, znalazlem opis jak to zrobic) i sprawdze ta sztange ktora polcił sprawdzic
sławek, i zobaczymy co bedzie. o wynikach poinformuje:)

przez **sławek** » 13 stycznia 2011, 21:16

pminor napisał(a):Miałem to samo - wymień N75 i przewody ciśnieniowe. mi pomogło.

Wymieni, straci kasę- a może winne są kierownice?
Nic nie kupuj, nie wymieniaj, nie czyść zaworka.
Włącz Basic Seeting w 011 w vagu- wskocz pod auto i zobacz czy sztanga pracuje w całym zakresie (jeśli w ogóle pracuje).
A jak uparłeś się zaworka N75, to podmień go z N18 na próbę.

przez **mati12345** » 14 stycznia 2011, 06:22

sławek, w ktorym miejscu jest ten zawor N18?

przez **sławek** » 14 stycznia 2011, 07:31

Obok N75- ten z czarną główką (steruje zaworem EGR).

przez **Marcin_TDI** » 14 stycznia 2011, 09:27

nie będziemy bawić się w wymianę wszystkiego. Jak już Ci mówiłem masz przeładowanie. Dziwny Twój przypadek jest trochę ale damy radę - moim zdaniem u Ciebie może być to kwestia regulacji sztangi przy turbo. Akurat nie miałem miejsca na kanale ale sprawdzimy też ją na vacuum pompce i wszystko obędzie wiadomo. To jest za prosta konstrukcja żeby nie znaleźć przyczyny.

przez **mati12345** » 14 stycznia 2011, 19:34

sławek, Wielkie pokłony dla Ciebie

pomogło rozruszanie sztangą, na poczatek miałem przełożyć ten zawory, ale najpierw złapałem za ta sztange, nie dało sie nia ruszyc , gdzies tez ktos pisał zeby dmuchać w wezyk idacy od zaworu do tej gruszki przy sztandze i powinna sie ruszac, niec nie działało. troche nią poruszałem , WD40 załałem i pojechałem go przegonic . 130km co prawda mieszana predkosc była ale starałem sie zeby mniej niz 2500 obrotow nie schodziłem, mysłe ze rozruszanie tej sztangi i przegonienie autka to było to czego mu brakowało. moge z duma stwierdzic ze autko leciało 170 ( moze by wiecej leciał ale wolałem nie ryzykowac) czyli objawy ustały. mysle ze jak bede miał wolna chwile to jeszcze psiukne tam Wd40 i troche poruszam sztangą no i bede starał sie w miare mozliwosci jak najmniej zamulac autko

Dziekuje Wszystkim za szybkie odpowiedzi

przez **d_adam** » 14 stycznia 2011, 19:44

Od spodu ją ruszałeś? Trzeba odkręcić osłone ?

przez **sławek** » 14 stycznia 2011, 19:52

Trzeba- przynajmniej jedną stronę, dostęp do gruchy jest fatalny.

przez **mati12345** » 14 stycznia 2011, 20:15

nic nie odkrecałem , koło zaworu EGR jest miejsce gdzie reka sie przecisnie a do turbiny nie daleko

troche ciezko było ja ruszyc za pierwszym razem ale srubowkret mi pomogł

a poznijej juz lzej chodziła tylko ze jak sie ja dawało na sam do to sie blokowała ale mysle ze to juz sie naprawiło bo leon na chwile obecna leci dobrze:) jutro tez taka wycieczke zrobie i zobzcze czy pomogło mu to

przez **sławek** » 14 stycznia 2011, 20:43

Nie wiem jakim cudem tam włożyłeś rękę.

Prawidłowo, to odpina się klips blokujący sztangę od gruchy i rusza się cięgnem od zmiennej geometrii. Bo pewnie gruszka była sprawna, tylko kierowniczki przypieczone.

przez **biuck** » 14 stycznia 2011, 20:46

Ja też mam ten problem, ale pytanie trochę inne. Co to jest ten PSJ?

przez **d_adam** » 14 stycznia 2011, 21:14

sławek, mógłbyś zapodać jakąś fotke z zaznaczonym co odpiąć, czym ruszać itp ? Dla mnie cała budowa silnika jest zbyt skomplikowana

A chętnie zobaczyłbym czy wszystko chodzi lekko tak profilaktycznie.
Turbo wiem jak wygląda, sztange też kojarzę ale kierowniczki? Proszę jaśniej :okulary:

biuck, a o PSJ znajdziesz wiele. Ogólnie chodzi o to, aby nie zamulać silnika

Od czasu do czasu przegonić na bardzo wysokich obrotach

przez **sławek** » 14 stycznia 2011, 21:54

Kierownic zmiennej geometrii nie witać- są w turbinie.
Poczytaj to:
http://forum.vw-passat.pl/showthread.php?t=47508
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1 ... ml#7671372

przez **Marcin_TDI** » 15 stycznia 2011, 19:09

psj = pizdowaty styl jazdy czyli zmiana biegu przy 2tys i jazda na pół gwizdka. rozruszanie oszem pomoże na jakiś czas ale jakbyś zrobił logi to zobaczysz że nadal są problemy.

przez **Axee** » 15 stycznia 2011, 22:06

sławek napisał(a):Nie wiem jakim cudem tam włożyłeś rękę.

W VPku sie da od gory wlozyc reke, w PDku juz nie za bardzo

przez **biuck** » 15 stycznia 2011, 22:10

Zabrałem się dziś za dmuchanie turbiny. Podczas "pałowania" silnik chyba trochę się przygrzał, bo z ogrzewania zaczęło chwilowo śmierdzieć spalenizną. Po za tym zauważyłem dziwną rzecz. Po tym jak złapał przeładowanie, próbowałem go rozpędzić na III biegu powyżej 3 tyś. Oczywiście samochód nie przyśpieszał, a mocnemu wciśnięciu gazu towarzyszył klekot silnika przypominający pracę silnika z transita. Łagodne wciskanie gazu tego nie powodowało. Na innych biegach tak się nie działo. Po ponownym wyłączeniu/włączeniu silnika notlauf się nie pojawił, dzwięk na III też nie. Przewietrzyłem więc turbinę - parę kilosów na obrotach od 3 do 4 tyś, i wydaje się że póki co jest OK.

Czy spotkał się ktoś z tym? Czy brak prawidłowego doładowania może prowadzić do takich efektów dźwiękowych (mocne wciśnięcie gazu - głośny klekot, brak mocy). Gdy nie ma notlaufa - odgłos silnika po wciśnięciu gazu się nie zmienia, ładnie przyśpiesza..)

przez **Roxon40** » 15 stycznia 2011, 22:17

Tak u mnie jest tak samo.

przez **LuQas** » 16 stycznia 2011, 11:00

biuck napisał(a):Czy spotkał się ktoś z tym?

często poruszany temat,wystarczy poszukać.
Poczytaj a na pewno dowiesz się dużo więcej
viewtopic.php?t=1973&highlight
viewtopic.php?t=8959
viewtopic.php?t=4848&highlight

przez **transit_master** » 16 stycznia 2011, 11:36

biuck napisał(a):Przewietrzyłem więc turbinę - parę kilosów na obrotach od 3 do 4 tyś, i wydaje się że póki co jest OK

Póki co może i tak ale na dłuższą metę to nie przejdzie. Po kilkudziesięciu km znowu zacznie się to dziać. Tak jak Marcin_TDI, napisał gdybyś zrobił logi to by wyszło że dalej są problemy. Nie pozostaje nic jak za jakiś czas dmuchawkę wyczyścić. Bo będzie coraz gorzej.

przez **biuck** » 16 stycznia 2011, 19:28

Dzięki za sugestie. :kawa:

przez **michal3m** » 19 stycznia 2011, 06:38

mati12345 napisał(a):nic nie odkrecałem , koło zaworu EGR jest miejsce gdzie reka sie przecisnie a do turbiny nie daleko troche ciezko było ja ruszyc za pierwszym razem ale srubowkret mi pomogł a poznijej juz lzej chodziła tylko ze jak sie ja dawało na sam do to sie blokowała ale mysle ze to juz sie naprawiło bo leon na chwile obecna leci dobrze:) jutro tez taka wycieczke zrobie i zobzcze czy pomogło mu to

zrób fotkę:p którędy włożyłeś tą rękę :whoeva:

przez **untaztood** » 19 stycznia 2011, 08:40

michal3m napisał(a):
mati12345 napisał(a):nic nie odkrecałem , koło zaworu EGR jest miejsce gdzie reka sie przecisnie a do turbiny nie daleko troche ciezko było ja ruszyc za pierwszym razem ale srubowkret mi pomogł a poznijej juz lzej chodziła tylko ze jak sie ja dawało na sam do to sie blokowała ale mysle ze to juz sie naprawiło bo leon na chwile obecna leci dobrze:) jutro tez taka wycieczke zrobie i zobzcze czy pomogło mu to

zrób fotkę:p którędy włożyłeś tą rękę

Fotkę raczej zrobić ciężko, a opis jak się dostać ręką do zaworu turbiny był już tu opisywany.

przez **czarny 1975** » 20 stycznia 2011, 19:47

Panowie co moze powodować jeszcze notlauf oprócz zapieczonej turbiny. Ja miałem czyszczoną pół roku temu auta raczej nie oszczędzam a zaczął łapać muła i lekko poszarpuje przy przyśpieszaniu. Grucha też była wymieniana bo się zatarła. Jestem pewien że to nie kierownica turbiny. Czy EGR może być przyczyną

przez **sławek** » 20 stycznia 2011, 20:15

EGR raczej odpada.
Przepływomierz lub nieszczelność w przewodach podciśnieniowych może być przyczyną szarpania.
A co do kierownic, to nie bądź taki pewien że to nie one - u mnie w ARLu po programie czyszczenie turbo pomogło na kilka miesięcy- po czym ponownie się zapiekły- prawdopodobnie gówniane czyszczenie było, bo też PSJu nie uprawiałem.
Zrób logi dynamiczne turbiny i przepływomierza.

przez **mati12345** » 21 stycznia 2011, 01:45

niestety nie mam czym zrobic zdjecia:( skorzystałem ze zdjecia znalezionego na forum.. miejsce o ktorym mowa zaznaczyłem kółkiem .
http://img821.imageshack.us/i/eleee.jpg/

przez **Marcin_TDI** » 21 stycznia 2011, 08:55

sławek napisał(a):u mnie w ARLu po programie czyszczenie turbo pomogło na kilka miesięcy- po czym ponownie się zapiekły- prawdopodobnie gówniane czyszczenie było, bo też PSJu nie uprawiałem.

niektóre turba niestety czyści się i padają właśnie po 10-20tys km. powierzchnia po których chodzą kierownice ma nieraz zniszczoną strukturę i posiada wżery i łopatka nigdy nie będzie chodzić dobrze. wtedy albo regeneracja albo wymiana systemu VNT na nowy.

przez **czarny 1975** » 21 stycznia 2011, 09:56

Jestem pewien że to nie kierownice miałem turbo czyszczone zaraz po zakupie 4lata temu i w zeszłym roku latem też zaczął łapać muła mechanior wymontował turbo i okazało się że grucha się zatarła a kierowniczki były czyste więc przez trzy lata nie zasyfiłem to przez pół roku też chyba bym nie dał rady. Jade zaraz do fachmana na kompa niech obluka co jest grane jak będe po wizycie to opisze co i jak

przez **Marcin_TDI** » 21 stycznia 2011, 10:12

zrób logi to Ci powiemy co jest

przez **niedzwiedz11** » 21 stycznia 2011, 12:15

a czy w vp można odczepić gruchę od turbiny na kanale bez demontażu z auta?
pytam bo notlauf-ow nie łapie ale jak sobie ostatnio sprawdzałem auto to w bs011 widać że nie chodzi całkiem czysto- widać że jest różnica ciśnienia ale kiedy była 999- 1070 a teraz jest przedział 1020-1070. chciałbym sprawdzić czy grucha zardzewiała czy łopatki...

przez **Marcin_TDI** » 21 stycznia 2011, 12:38

normalnie z kanału odczepiasz ją od turbo - nie zdejmuj zabezpieczenia (tego półksiężyca) bo ciężko bardzo założyć później. i uważaj na śruby żeby łba nie spindolić - warto palnikiem troszkę podgrzać i postukać młotem oraz oczyścić zanim zaczniesz odkręcać.

przez **raptor** » 22 stycznia 2011, 18:29

Witam. Pytanie z innej beczki. Mechanik mi powiedział, że gdy samochód jest zimny, moge smiało ostro w gaz mu dawac. Czytałem na forum, że to wpływa żle na turbinę. Czy to prawda?I co może sie stac z turbiną podczas zimnego oleju?

przez **sławek** » 22 stycznia 2011, 18:44

To młotek jest nie mechanik.
Ani dla silnika ani dla turbiny nie jest to zdrowe.
Turbina bardzo szybko powie papa.

przez **konstant** » 24 stycznia 2011, 18:48

raptor napisał(a):Witam. Pytanie z innej beczki. Mechanik mi powiedział, że gdy samochód jest zimny, moge smiało ostro w gaz mu dawac. Czytałem na forum, że to wpływa żle na turbinę. Czy to prawda?I co może sie stac z turbiną podczas zimnego oleju?

Niesamowity kretyn z tego twojego mechanika. Lepiej go zmien jak chcesz dobrze dla swojego auta.

przez **jędrek** » 24 stycznia 2011, 19:49

no raczej zmień mechanika a gdzie smarowanie jak olej gęsty.Robocza praca diesla to 90 stopni na wskaźniku temperatuty cieczy a tak delikatnie z gazem

przez **raptor** » 24 stycznia 2011, 22:41

Od kiedy zakupiłem Loena zawsze stosuje ta metodę, tzn nie piłuje go na zimnym, i czekam po jeżdzie około 2-3 minuty aż ostygnie turbina. Sam byłem zdziwiony że, mi tak powiedział. Teraz jestem po remoncie turba, więc szanuje samochodzik, zeby długo posłuzył. pozdrawiam.

przez **sid** » 25 stycznia 2011, 19:53

Ja dzisiaj oddałem leosia na czyszczenie turbawki. Trzy notlaufy w przeciągu dwóch tygodni. Oczywiście wcześniej zrobione logi. Dzisiaj dla pewności "testy drogowe" z podpiętym kompem też zrobione. Diagnoza - turbo do czyszczenia. Dowiedziałem się też, żeby zapobiec ponownemu zasyfieniu turbiny można, ale mechanik nie poleca ( z baaardzo dużym naciskiem na NIE ) wycięcie katalizatora. Oczywiście się na to nie zgodziłem. Jutro odbieram auto i zobaczymy jak to będzie po czyszczeniu.

przez **sławek** » 25 stycznia 2011, 20:36

Ja mam usunięty katalizator, a turbina w kilka miesięcy po czyszczeniu - znowu jest do roboty.

przez **sid** » 25 stycznia 2011, 20:48

Czyli nie ma na to reguły. Pojeździmy zobaczymy

Oby nie trzeba było w niedługim czasie zainwestować w nową dmuchawkę

przez **bono** » 26 stycznia 2011, 11:48

przez **jędrek** » 26 stycznia 2011, 12:40

Ale dla czego nie wycinać katalizatora?Ja bym powiedział ze nawet to zdrowe i na pewno lepiej sie odpycha autko.Tez się zastanawiałem i wyciołem.A dmuchawce to pomoze łatwiej jej bedzie oddychać

przez **Marcin_TDI** » 26 stycznia 2011, 12:47

tak - tylko jak masz soft to może zacząć przeładowywać turbo. wtedy potrzebna regulacja albo korekta softu.

przez **transit_master** » 26 stycznia 2011, 12:59

sławek napisał(a):turbina w kilka miesięcy po czyszczeniu - znowu jest do roboty

niestety ale takie mamy paliwo. Co byś nie lał do baku verve, dynamic itp to i tak po pewnym czasie turbo sie zapieka. Nie pozostaje nic jak czyścić, czyścić i jeszcze raz czyścić.

przez **jędrek** » 26 stycznia 2011, 14:21

Zgadzam sie Marcin z Toba w pełni.Fakt ja najpierw wywaliłem kata a potem zawitał soft.

przez **sid** » 26 stycznia 2011, 16:10

Mam pytanie do tych, którzy pozbyli się katalizatora. A mianowicie czy dymienie z rury jakoś drastycznie się zwiększa ?

przez **jędrek** » 26 stycznia 2011, 16:15

Nie nie ma az takiego batorego normalne że w lato bedzie widac troszke.Tak jest przynajmniej w mojej sytuacji.Gdy jeździłem na seri nie było praktycznie wcale.Po sofcie nie ma tez tragedii.Zreszta to jest diesel zawsze baka musi puscic

Reklama

Reklama

Kto przegląda forum