przez Ponczysuaw » 18 maja 2016, 21:51
Witam
Miesiąc temu kupiłem Leona 1.9 ALH 90KM i jakoś tydzień temu podczas jazdy w trasie - po przejechaniu jakoś 80 km - podczas dodawania gazu załapał notlaufa, potem nie miał już mocy na żadnym biegu, jakby turbina padła (lub gruszka puściła). Na końcu trasy - jakieś 10 km - znajomy mechanik zajrzał pod maskę i sprawdzaliśmy kilka rzeczy, jak działanie sztangi i podciśnienie w N75. Sztanga chodziła bez oporów, natomiast N75 nie zasysał prawie wcale. Po sprawdzaniu przepływomierza itp podczas jazdy nagle turbina zaczęła pracować (wszystko było już podpięte na swoim miejscu). Wcześniej z notlaufem nie miałem za bardzo problemów, bo nie cisnąłem "nowego" autka, natomiast pojawił mi się błąd o "niewystarczającym przepływie recyrkulacji spalin", czyli coś z EGR zapewne. Kilka dni temu miałem też przypadek twardego pedału hamulca, kiedy musiałem hamować niemalże awaryjnie, gdzie hamowałem, powiedzmy, "na 2 razy", za drugim razem pedał był twardy i prawie nic nie hamował. Zdarzyło się to tylko raz dotychczas, ale jak czytam powyższe wiadomości, to niekoniecznie musi być wina samego zaworka N75, który dotychczas podejrzewałem, tylko pompa podciśnienia lub szczelność całego układu.
Dodatkowo po akcji z pedałem hamulca sprawdziłem poziom płynu hamulcowego. Zdziwiło mnie, jak zobaczyłem płyn zalany pod korek, do tego prawie czarnego koloru. Hamulce na co dzień działają poprawnie i "miękko". Czy możliwe, że serwo gdzieś przecieka i stąd ten nadmiar płynu? (przeciek oleju z pompy)
Całość wygląda natomiast tak, jakby pompa podciśnienia się przycinała po dłuższej jeździe i nie ssała, jak powinna. Albo pompa zasysa olej do układu, który przytyka resztę. Jutro jeszcze sprawdzę, jak wygląda króciec pompy i czy przewody w okolicach serwa trzymają się porządnie.
Dodam jeszcze, że "osłabienie" silnika zdarza się po dłuższej jeździe i porządnym rozgrzaniu silnika. Na lekko rozgrzanym silniku (75-90 stopni) turbina pracuje, aż miło, czuć wtedy moc.