Strona 1 z 1

Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 10:40
przez Toledziak
Witam,ostatnio na wolnych obrotach słysze takie grzechotanie, chrobotanie od strony rozrządu.Raz jest,raz go nie ma.Wydaje mi się jakby jakieś łożysko rzucało robote. Po podniesieniu maski nie słychać tego z okolic alternatora, natomiast jak kucne przy kole to słychać wyraźnie. Nazwałem to grzechotaniem,bo jest do niego podobne (i nie jest to praca silnika). Mam silnik AHF i przebieg prawie 164 tysiace. Rozrząd zmieniał poprzedni właściciel przy 90, było to w Belgii. Auto kupiłem bezpośrednio od niego (sam po nie byłem). Tyle,że teraz się zastanawiam czy tam czasem wymienili wszystko,razem z rolkami czy też jedynie pasek. Znajomy, u którego mieszkałem powiedział mi że mają tam zwyczaj wymieniać 1 pasek, a potem go jedynie kontrolują czy jest ok (dla mnie dziwne,ale też różnimy się w ilości $$ w portfelu). Wszystkim Wam,przy okazji, życzę Wesołych Świąt. Pozdrawiam

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 10:51
przez oo7
Na rozgrzanym też chrobocze ? Czy tylko na zimnym np podczas ruszania ?

Sprawdzałeś napinacz? Sprzęgło alternatora, klimy?

Ja przy tym przebiegu to już bym zrobił cały rozrząd z rolkami i ze wszystkim bo ten już ma 75 tys... lepiej zmienić i mieć spokój...

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 10:58
przez Tonny S
Sprawdz napinacz paska wielorowkowego.

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 11:09
przez Toledziak
No na gorącym mi się to dzieje.Klimy nie mam,na razie :) Właśnie powiem Ci,że myślałem że to alternator,ale ten odgłos nie biegnie wprost od niego,bo łeb prawie wsadziłem na rolke i na ucho nic,ale moge sie mylić.Obawiam się,że mechesy w UE wymienili sam pasek i może pompe.I tak we wtorek jade do mechanika,bo jak zmieniałem olej wczoraj to zauważyłem że mi się coś poci na połączeniu skrzynia/silnik, a nie mam narzędzi i takiej wiedzy by to samemu zrobić.Pozdrawiam

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 11:30
przez oo7
Toledziak napisał(a):bo łeb prawie wsadziłem na rolke i na ucho nic

Nie na ucho tylko oko - zobacz czy napinacz nie skacze po całym silniku ;)
Toledziak napisał(a):to zauważyłem że mi się coś poci na połączeniu skrzynia/silnik
Może być uszczelniacz wału korbowego.

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 12:07
przez Toledziak
Nie wiem,we wtorek będę u mechanika.Mam zaufanego, więc diagnoza we wtorek. Co do grzechotania to się chyba skończy na wymianie rozrządu.A co do pocenia,to faktycznie może być uszczelniacz. Mam nadzieje,że jeśli to jest to, to wymiana mnie nie zje finansowo.Zobacze we wtorek. Póki co na szczęście nie mam do robienia długich tras, do wtorku musi dociągnąć.

[ Dodano: Pią 21 Mar, 2008 ]
Aha i jest jeszcze jedno.Jak się auto toczy powoli na luzie lub na biegu (bez gazu) to tak coś buczy jakby łożysko.Tyle,że łożysko było zmieniane niedawno.Nie mam pomysłu co to może być :(

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 19:51
przez topola
nie wiem czy ten dźwięk który jest u ciebie to nie to samo co ja mam, u mnie dzieje sie tak ze jak sie zatrzymanie i chwile pochodzi na luzie to za moment słychać taki dziwny metaliczny podziwek... jakby tarcie rozrząd wymieniony w grudniu i nie wiem co jeszcze mogę sprawdzić

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 marca 2008, 22:05
przez Toledziak
Nie raczej nie jest to metaliczny dźwięk. Dźwięk ten jest podobny to chrobotania jak jest np jest łożysko z piaskiem (tzn w smarze łożyska jest piasek), takie mielenie czy coś. Nie wiem,we wtorek sie dowiem.

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 22 marca 2008, 11:45
przez gurszczak
sprawdz napinacz tam jest na tym napinaczu taki amortyzatorek i np u mnie on sie rozsypał i słychac taki metaliczny glos jak się go z góry przycisnie to jest oki ale niestety nie można go wyminić tylko cały napinacz.... dlatego narazie niech grzechocze :)

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 22 marca 2008, 19:55
przez sm00th
topola, U mnie jest to samo, metaliczny odglos z okolic rozrzadu, raz jest raz go nie ma, roznie to bywa. Diagnoza u mnie: do wymianay napinacz paska wielorowkowego. U Ciebie pewnie bedzie to samo.

Pozdrawiam.

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 25 marca 2008, 13:11
przez Toledziak
No i byłem w ASO. Grzechotanie to faktycznie napinacz paska wielorowkowego,ale póki co nie ruszam tego. Mam inny problem. Wydawało mi się,że poszło mi prawe łożysko,buczało w aucie.Pojechałem na diagnostyke.Wynik->łożysko OK.Ale wg nich mam do wymiany obie poduszki amorów z łożyskami,drążek kierowniczy lewy (ale nie wiem czemu cały jak można końcówke,chyba że ze względu na przebieg 164 tysi i ewentualne zmęczenie materiału) no i punkt kulminacyjny czyli amorki.Sprawdzili mi je i wyszło,że lewy ma 59% a prawy 47% więc diagnoza,że do wymiany. Faktycznie auto ostanimi czasy mi raczej tak płynie :(

EDIT :
reszta tutaj :arrow: viewtopic.php?p=161835#161835
bono

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 25 marca 2008, 21:56
przez mario26
a ja mam taki problem ze przy przegazowaniu jak spadają obroty to w ostatniej fazie jest takie chrobotanie ale od strony filtra powietrza a nie od strony rozrządu i dziwi mnie to bardzo a w dodatku jak jest wilgotno to wlacza mi sie kontrolka od silnika i po rozgrzaniu gaśnie. Bylem u chlopakow w Ecusofcie i zadnych bledow nie wykazalo po podpieciu do kompa. Moze wie ktos co moze byc tego przyczyną. Chce dodac ze silnik 110 KM 1.9 TDi przebieg 72 tys. Czekam na rady. :hmmm:

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 25 marca 2008, 22:00
przez bono
mario26 napisał(a):a ja mam taki problem ze przy przegazowaniu jak spadają obroty to w ostatniej fazie jest takie chrobotanie ale od strony filtra powietrza


może EGR ??

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 21 kwietnia 2008, 17:58
przez kristo12
Witam,

mam chyba bardzo podobny problem co kolega (chrobotanie, przy uruchomieniu auta oraz na wolnych obrotach cos jakby sie zacinalo od strony filtra powietrza - metaliczny dzwiek, podobne niby do zacinajacego sie lożyska). Moje autko to 1.9 TDI 110 KM r 2000. Niestety nie mam pojecia co to moze byc.

Zaczelo sie to dziac po pewnym wydarzeniu - ostatnio nawiedzila moja okolice dosyc ostara burza i niestety przyszlo mi jechac w tej burzy. Niestety dlatego ze wody na ulicach bylo tak duzo, ze studzienki nie dawaly rady odprowadzac, a ja pechowo skrecilem nie w ta ulice co trzeba. Woda prawie mi siegala do progu drzwi i w pewnym momencie mi sie autko zaczelo dławic. Na tym niby sie skonczylo, bo udalo mi sie wyjechac z tej wody. Niestety po jakims czasie (kilku dni) pojawil sie ten dzwiek.

Moze ktos ma pomysl, co sie moglo stac, co moze byc nie tak?

Pozdrawiam
Kris

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 10 maja 2008, 22:57
przez Matryx
Witam.
Mam podobny problem w Leonie 1.9 TDI. Na postoju po przygazowaniu silnik wytraca obroty i wostatniej fazie wytracania tych obrotów słychać grobotanie jakby coś było niedokręcone. Na wolnych obrotach silnik pracuje normalnie. To samo chrobotanie jest zaraz po zapaleniu silnika jakąś 1 sekundę i później silnik pracuje normalnie. W czasie przyspieszania żadnych problemów. Co może być tego przyczyną?

Jak po otwarciu maski można ręcznie przygazować silnikiem? Czy jest taka możliwość, czy tylko poprzez pedał przyspieszenia?

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 15 maja 2008, 08:12
przez fufcik
Wymieniał ktoś może sam ten napinacz , bo musze to zrobić.... Są tam jakieś niespodzianki ??Nie przygladałem się temu !Trzeba odkręcać poduszke silnika??

Dzięki

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 26 maja 2008, 18:25
przez topola
odświeżę trochę temat bo postanowiłem nagrać ten denerwujący dźwięk, niestety wersja z komórki. Na filmiku widać też że cała rolka sie kolebocze na boki. W przyszłym tygodniu auto idzie do roboty tylko pytanie czy wystarczy wymienić sam napinacz czy da się coś z tą rolką zrobić a może to coś innego ? nie jestem mechanikiem ale wole zapytać znawoców zanim mnie skasują za wymianę pół silnika. a oto filmik ;)

www.quarto.pl/~topola/napinacz.wmv

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 26 maja 2008, 18:38
przez DOC
ale lata na boki :x

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 26 maja 2008, 18:44
przez luka87
Topola ja bym na twoim miejscu nie jeździł w takim stanie , zrób to jak najszybciej bo wygląda naprawdę groźnie .
pozdr z KRK

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 26 maja 2008, 22:53
przez topola
to co lata na boki to jest koło od pompy wspomagania i mnie zastanawia cy muszę całą pompę wymienić czy tylko ten element

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 3 września 2008, 20:13
przez bobo
Odświeżę temat
Mam podobny problem z dziwnym dźwiękiem. Takie metaliczne ''obcieranie'' myślałem, że to pasek klinowy to go wymieniłem i przy okazji sprzęgło jednokierunkowe z alternatora. A tu dalej ten dźwięk. Pojawia się tylko jak jest zimny silnik przykładowo rano na 3 - 4 minuty a potem zanika. Czy to może napinacz?? A może coś innego.
Macie jakieś sugestie, bo już to człowieka denerwuje.

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 3 września 2008, 20:36
przez topola
no bardzo często winą tego metalicznego głosu jest napinacz paska wielorowkoweg

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 3 września 2008, 22:08
przez and280
u mnie podobna sytuacja z rana chwiole slychac ten dzwiek, a pozniej jakby kat wtrysku sie juz ustawil na optymalny i jest cisza, po docisnieciu napinacza tez jest cisza , czyli tu lezy problem. jakie zamienniki proponujecie?? rouville z allegro oplaca sie brac?

Re: Coś mi grzechocze

PostNapisane: 4 września 2008, 07:02
przez Sly
JA bym raczej polecał ori z Aso zapłaciłem za napinacz 350 zł. Z tego co wiem to rouville jest najniższej półki. Ale mogę się mylić.