Strona 1 z 1

tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 12:28
przez Marijusz
Witam wszystkich fanatyków Leonów i nie tylko.
Wiem, że tak się nie robi ale ostatnio byłem zmuszony przy zimnym silniku po przejechaniu jakieś 2 km do ostrego wdepnięcia (redukcja z 4 na 3 i podłoga). Niestety auto nie pojechało jak się spodziwałem i się zamuliło leciutko. Podejrzewam, że wszedł w tryb awaryjny. I moje pytanie jest nastepujące czy autko prawidłowo się zachowało? Dodam, że jest to 1,9 TDI 90KM 2002 i 150 kkm na zegarku. Ostatnio przeczyszczałem kierowniczki turbinki.

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 12:34
przez paramedic71
mialem podobnie musialem cale turbo czyscic zapiecozne lopatki zaluzja w ogole sie nie otwierala i gruszka byla do wymiany najlepiej sprwdzic to VAGiem jak turbo pompuje i co za bledy wyskoczyly

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 13:06
przez lec
Marijusz napisał(a):Podejrzewam, że wszedł w tryb awaryjny


podejrzewasz czy wiesz?

trub awaryjny odcina turbo i auto jezdzi jak SDI, maks 130 km/h i 3 tys rpm - tak bylo w Twoim przypadku ?

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 14:44
przez paramedic71
no dokladnie i powinna sie zaplaic kontrolka lambda, u mnie bylo tak ze auto z dolu nie pompowalo nic a pozniej walilo 2 bary...a po dluzszej jezdzie w ogole nie chcialo pompowac
nie obejdzie sie bez VAGa

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 14:49
przez wgi
paramedic71, kontrolka? Może tobie coś innego przy okazji sygnalizowało.
Przy trybie awaryjnym nie zapala się nic ;/ Tylko tak jak pisał lec auto zachowuje się jak SDI.
Czy po wyłączeniu i włączeniu silnika auto jechało jak należy czy problem się powtórzył?

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 17:24
przez paramedic71
wgi kontrolka sie palila i na VAGu pokazala blad turbo, zapalala sie i gasla po wyczyszczeniu problem zniknal

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 17:36
przez Sammael
paramedic71 napisał(a):zaplaic kontrolka lambda

jaka to kontrolka? Przy notlaufach raczej nic się nie zapala, chyba że w nowszych modelach może..., hmm.
Diesel nie ma sondy lambda.

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 17:38
przez marcin_kielce
moze chodzilo mu o kontrolke check :hmmm:

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 19:23
przez topola
eee ja miałem ostatnio to samo zapieczone kierownice w turbo ale żadnych sygnałów świetlnych, kontrolek itp tylko utrata mocy i po restarcie silnika OK. paramedic71 może u ciebie to jakiś ewenement :)) kontrolka o znaczeniu "sygnalizujemy iż twoje turbo właśnie odmówiło posługi" :) hehe żartuje ;)

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 20:08
przez paramedic71
ta kontrolka niby symbolizuje temp spalin a skoro bylo zpaieczone turbo wiec egr tez bylo brudne wiec moze dlatego ten blad tak czy owak problem zniknal po czysczeniu turbo

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 20:13
przez Sammael
paramedic71 napisał(a):ta kontrolka niby symbolizuje temp spalin a skoro bylo zpaieczone turbo wiec egr tez bylo brudne wiec moze dlatego ten blad tak czy owak problem zniknal po czysczeniu turbo

Ale gdzie Ty masz taką kontrolkę od EGT? :o na szafie?

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 20:41
przez paramedic71
SAm to kontrolka pierwsza z prawej w srodku

[ Dodano: Sob 26 Kwi, 2008 ]
wpisane jest w instr ze symbolizuje temp spalin

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 21:14
przez Sammael
To ta uniwersalna diagnostyczna z silnikiem narysowanym ale to Ci musiał jakiś dziwny błąd wyskoczyć, że się zapaliła.
Może już taki syf był, że dochodziło w tym momencie coś jeszcze, jesteś chyba jedyną osobą której przy nolaufie to się zapaliło. Dokładnie pamiętam jak złapałem tryb awaryjny na A4 jak się ciąłem z jakimś BMW powyżej 200 i zaczynało brakować obrotomierza, momentalna utrata mocy, zmienił się dźwięk silnika no i SDI :-) ale napewno ta kontrolka mi się nie zapaliła.
Zupełnie nie rozumiem dopisku w instrukcji "w przypadku wystąpienia ussterki związanej z przekroczeniem emisji toksycznych składników spalin dioda zapali się", że niby jak samochód klasy leona miałby to mierzyć? bada ile jest tlenku azotu,siarki i węgla? Jedynie co może zmierzyć to zawartość tlenu w spalinach i za to właśnie odpowiada sonda lambda w benzynowcach.

Mnie się wydaje, że EGR był tak zapchany że przestał recyrkulować spaliny, szło mu to bardzo opornie i w bloku mierzonych wartości dostał, że zawór jest całkowicie zamknięty a powinien działać. Tak się też działo właśnie w przypadku celowego, ręcznego zaślepienia EGR z tego co wiem. W efekcie sam Ci się EGR zaślepił ;-) tak sobie to wymyśliłem.
To nie może być jakaś temp. spalin, przecież nie po to montuje się drogie wskaźniki EGT.

paramedic71 napisał(a):Dodano: Sob 26 Kwi, 2008 ]
wpisane jest w instr ze symbolizuje temp spalin

Nic takiego nie ma w instrukcji, jest to co wyżej napisałem i że jest to ogólna lampka diagnostyczna.

Wniosek jak dla mnie jest taki, że jeśli przy nolaufie zapali się diagnostyka to znak, żeby wywalić/czyścić EGR.

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 26 kwietnia 2008, 21:33
przez wgi
Tak czy siak przy trybie awaryjnym nic się nie świeci.
A moim zdaniem powinno !!

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 27 kwietnia 2008, 08:53
przez paramedic71
tak jak napisales Sam wczoraj bylem na lekkiej bombie i przekrecilem :) generalnie faktycznie egr byl zasyfiony strasznie i dlatego musialo sie to zapalac

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 11 maja 2008, 22:02
przez mario26
witam. Mnie tez sie tak dzialo. Co jakis czas wlaczala sie kontrolka silnika czyli check i pare razy przy wysokich obrotach tez sie wyłączyla turbinka i zapalila ta dioda. Okazało sie ze winny był czujnik temperatury płynu chłodzącego, ale na wlaczonej kontrolce dopiero mi to VAGiem wykryli bo jak zgasla zadnych błedów nie było. Pozdrawiam

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 29 maja 2008, 10:09
przez snake-918
ja rowniez mialem ten problem dwa razy tzn w czasie jazdy zapalala sie kontrolka check a turbina sprawiala wrazenie nie dzialajacej i silnik zachowywal sie jak sdi, po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko wracalo do normy za wyj. kontrolki ktora zgasla dopiero po jakiejs 1h jazdy. Nastepnym razem jak sie to przytrafi musze gdzies podskoczyc aby dowiedziec sie co to za blad.

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 31 maja 2008, 13:59
przez Matryx
Witam.
A ja dwa razy już miałem podobne zdarzenie. Dzisiaj wyjechałem z domu, przejechałem pól miasta i wyjechałem na autostradę, na której zacząłem przygazowywać, nie za ostro. Nagle poczułem jakby stracił moc i na 4 i 5 biegu kręcił maksymalnie do 2600 obrotów. Kiedy wrzuciłem na luz bez problemu zakręcił 4500 obrotów. Jakby pedał nie reagował na naciskanie. Po dojechaniu do celu i 2 godzinnym postoju na autostradzie auto nie miało żadnych problemów, czuć było przyspieszenie i bez problemu pojechał 170 km/h i pewnie pojechał by więcej.
Za pierwszym razem gdy miałem taki objaw, to włączyłem tempomat i nim spróbowałem przygazować. I udało się. Po tej operacji auto chodziło juz poprawnie i nie musiałem nawet się nigdzie zatrzymywać.
Dodam tylko tyle, że ostatni tankuję na Neste, bo mam pod domem i może to jest błąd. Ale czy auo może tak się zachowywać na kiepskim paliwie? Podobno pompowtryskiwacze są bardzo wrażliwe na jakiść paliwa, ale ja ma normalna pompe wtryskową (silnik ASV).

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 31 maja 2008, 15:24
przez kaCuCh
Wątpię, że to wina paliwa z Neste... też mam pod domem i tankuję na tej stacji już od 3 lat i nigdy nie miałem problemów spowodowanych złą jakością paliwa...

Re: tryb awaryjny?

PostNapisane: 31 maja 2008, 19:48
przez Matryx
Wiecie co, przeczytałem inny wątek i problem ten wystąpił po wizycie w ASO w Szczecinie na Golisza 10. Wymieniali mi filtr powietrza i od tego czasu miałem w/w problemy. Pewnie styk przy filtrze powierza nie zaskoczył. Odłączyłem go i popsikałem WD40. Zobaczymy jak to podziała. Co by nie było odradzam wszystkim wizytę w ASO.
Skasowali mnie 155 zł za wymianę 2 filtrów: powietrza i klimatyzacji. Polacam natomiast firmę AUTO ARS ze Szczecina na Krakowskiej. Może jest to reklama, ale od 10 lat do nich jeżdzę i ani razu nie postawili złej diagnozy.