LeonClub

Witam,
Wczoraj podczas próby wyprzedzania samochód nagle stracił moc (po poczytaniu forum już wiem że włączył się tryb awaryjny). Od tego momentu nie byłem wstanie przekroczyć prędkości 120Km/h i 2500obr/min. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zatrzymałem się i wyłączyłem auto. Wszystko wróciło do norwy moc wróciła jednak droga nie pozwalała nie rozpędzenie auta powyżej 120km. Dzisiaj rano jadąc do pracy postanowiłem sprawdzić czy problem powróci i znowu przy przekroczeniu 120 (4 bieg) samochód przeszedł w tryb awaryjny.
Samochód ma moc na biegach niższych, ładnie ciągnie (nawet przy obrotach ponad 3000). Pacjet to SEAT LEON 1,9 TDI 110 ASV.
Czytałem że może to być: zawór N75; zapieczone kierownice; przepływka. Dzisiaj rozmawiałem z machanikiem który mówi że:przepływka odpada bo byłby całyczas słaby, turbina też odpada bo albo zepsuta albo dobra. On stawia na N75.
Proszę o podpowiedź osóby które miały dokładnie takie same problemy i co było ich przyczyną.
Podajcie również namiary na porządnych ludzi - mechaników do któych można oddać soje auto bez uszczerbku ale auta i portfela. Jestem z Jeleniej Góry.

Pacjet to SEAT LEON 1,9 TDI 110 ASV.
Jest to mój pierwszy diesel wiec proszę o wyrozumiałość.

Na samym początku chciałbym się przywitać to mój pierwszy post na tym forum.

Jeśli chodzi o zawór N75 to miałem już przypadek w moim poprzednim Leonie silnik AHF i to nie był brak mocy na wysokich obrotach lecz "bujanie" silnikiem na wysokich obrotach przy dużym obciążeniu czyli po prostu mówiąc jak gwałtownie chciałem przyśpieszyć.

A w twoim wypadku jeśli przechodzi w tryb awaryjny to sprawdz czy gdzieś nie masz walnietego przewodu od turbo bo to samo mi się działo w C5 i okazał sie pękniety przewód powietrza od turbiny.

robus1123, kolego wizytę na forum zaczynamy od przeczytania regulaminu i przywitania się w odpowiednim dziale. Nadrób zaległości

Przeczytałem i nadrobiłem zaległości

Dzisiaj rozmawiałem z machanikiem który mówi że:przepływka odpada bo byłby cały czas słaby, turbina też odpada bo albo zepsuta albo dobra

artur76, zmień mechanika to po pierwsze, bo jak masz zapieczone łopatki to jest do czyszczenia turbina i raz działa raz nie miałem dokładnie to samo, wyczyściłem i fruwa.

On stawia na N75.

Obstawiać to może cyfry w Bingo, zrobi Ci czujnik bo roboty zero a skasuje 200 zł a później powie że i turbina do wymiany.


Ja Ci radzę podpiąć pod VAG-a od razu pokaże co go boli, identyczna miałem sytuacje w styczniu, turbina poszła do czyszczenia do Aligatora i działa, N75 i przepływka były ok. Poza tym temat wałkowany tysiąc razy powodzenia

Sprawdź jeszcze gruszkę turbiny.

Najlepiej na kanale, niech ktoś odpali samochód a Ty spradź czy gruszka się chowa.
Powinna się wsunąć o jakieś 1,5 2 cm.

Na VAG'u najprawdopodobniej wywali Ci błąd braku ciśnienia doładowania.

U mnie tak było przy tych samych objawach

Pozdrawiam!

U mnie też był brak ciśnienia doładowania, pożyczyłem od znajomego nowy n75 i okazało się, że to była tego wina

dzieki za podpowiedzi,
na poniedziałek umówiłem się w ASO skody.

Ale mam jeszcze jedno pytanie: Czy nie jest tak że jeżeli cięgno podłączone do siłownika pneumatycznego "gruszka" porusza sie to łopatki obrotowe nie są zapieczone. To chyba ścięgno porusza tymi łopatkami.

do topola ile kosztowało cie czyszczenie turbiny?

[ Dodano: Pon 20 Paź, 2008 ]
byłem w ASO odczytany błąd:
17965 - przekroczona granica regulacji ciśnienia doładowania. Diagnoza mechanika: przepływka -ok, n75 - ok.(bo porusza ciegno). Cięgno od siłownika pneumatycznego porusza sie ale nie są to ruchy płynne. Rozumiem że turbina do czyszczenia.

Ponawiam pytanie: Czy ktoś może mi polecić gdzie i komu turbinę można oddać do czyszczenia? Ile taka usługa was kosztowała i jaki był efekt?

podepnę się pod temat bo problem mam podobny...
przepraszam za może nie do końca fachowe słownictwo ale nie jestem mechanikiem

leonka mam od miesiąca, wszystko super chodziło ale od tygodnia miałem wrazenie że brakuje mu mocy, takiego "ducha" jak miał na poczatku, szczególnie na 3,4 i 5 biegu. dodatkowo wracając do domu wczoraj przy 120km/h załączył mi się tryb awaryjny i musiałem się zatrzymać. po ponownym odpaleniu autko jechało ale było słabe. kolejny tryb awaryjny się jednak nie właczył mimo momentami wyższych obrotów.dziś znajomy podłączył vag-a i wywaliło bład (chyba 17965- w każdym razie za duze cisnienie na turbinie). zaczął wszystko sprawdzać: turbinę, N75, EGR (jescze je przeczyścił), wymienił część przewodów podcisnienia, a autko jak bylo słabe tak jest. dodatkowo stwierdził, że mam źle ustawiony kąt wtrysku i ustawił wg.niego prawidłowy. ale po ustawieniu na prawidłowy "pompa jest maksymalnie cofnięta do tyłu na fasolkach". stwierdził, że być może rozrząd się przestawił i stąd te kłopoty.
ogólnie dolina bo długo się nie nacieszyłem bezproblemową jazdą, a miałem nadzieję sprzedając golfa III że więcej nie będzie samych kłopotów.
czy faktycznie rozrząd może mieć wpływ na brak mocy na wyższych biegach? czy to jednak będzie coś zwiazanego z turbiną lun jakimś zaworkiem?
dodatkowo jesli macie pewnego, godnego polecenia mechanika z vag-iem z poznania lub okolic to proszę o info.
czytałem o mastersach ale niestety mam za daleko...
pozdrawiam

niedzwiedz11 napisał(a):czytałem o mastersach ale niestety mam za daleko...

zawsze możesz zadzwonić tu :
geko

jesli mnie pamięc nie myli to filia masters-a
zapytać nie zawadzi

gajdar---> dzięki bardzo, właśnie o taki kontakt mi chodziło

Ja stawiam również na zawór ciśnienia doładowania. Miałem dokładnie to samo tydzień temu. Auto zbierało się bardzo dobrze, jedynie po przekroczeniu 3000-3500 obrotów załączał się tryb awaryjny i nie mogłem np. na 4. i 5. biegu przekroczyć granicy 120km/h.
Problem sporadycznie pojawiał sie pół roku temu, a ostatnio już zawsze w sytuacji jak opisałem powyżej.
Wymieniłem zawór N75 i teraz jest super. Teraz nawet lepiej zbiera się od dołu. W Inter Cars koszt takiego zaworu to 180pln. Trzeba tylko sprawdzić, czy sie ma złączkę owalną (nowszą), czy kwadratową (starszą). Ja akurat miałem kwadratową, a zawór tego typu dziwnym trafem jest w IC 2x droższy. Z tym nie ma problemu, bo zamówiłem sobie w ASO kostkę na owalną, styki przełożyłem i po sprawie.
Mam nadzieję, że mój post będzie dla Ciebie pomocny.
Pozdrawiam

wracają do tematu odebrałem autko od kolejnego mechanika...
po pierwsze sprawdził mi kąt wtrysku, stwierdził że będzie ok- zobaczymy rano jak odpali...
po drugie wymienił przepływomierz (na boscha)- bo stwierdził że błędu nie pokazywał ale powyżej 4tyś obr. nie pokazywał jakiś tam wartości...
ale czy brudny (wręcz na maksa zasyfiony) EGR i uszkodzony przepływomierz mogą być odpowiedzialne za notlauf-a i błąd zbyt dużego ciśnienia (17965)???
proszę o odpowiedz bo skasował mnie konkretnie a nie mam pewności że wszystko już jest git

[ Dodano: Czw 20 Lis, 2008 ]
sorki za drugą pod rząd wypowiedz ale nie mogę już edytować poprzedniej...
przypomniało mi się że jeszcze sprawdzał turbinę- zdjął wężyk od N75 do gruszki i ustami zasysał powietrze i stwierdził że kierownice nie są zapieczone bo dźwignia się rusza, bez żadnego oporu, a mieszek jest ok bo po zassaniu dźwignia nie wraca od razu do pierwotnego położenia, dopiero po odetkaniu wężyka...
wężyki od cisśnienia wszystkie wymienione...
N75 wg.niego jest ok...
a autko bez zmian...1 i 2 ciągnie aż miło, a 3,4 i 5 bez rewelacji...dochodzi do 200km/h ale brak mu tego "kopa"...
co to może jeszcze być?
dzięki za wszelkie sugestie!
ps. kontaktowałem się z "geko" ale mają remont i nie ma szans na ich diagnozę. może jest ktoś z poznania z vag-iem? coś mnie korci ten N75...

[ Dodano: Czw 20 Lis, 2008 ]
jeszcze jedno mi się przypomniało- wymienił mi też filtr paliwa bo ponoć ten stary (miał 3 miesiące) był nieoryginalny...ale jaki to miało związek nie wiem...ale mam nadzieje że miało...i że choć będzie lepiej odpalał...

mam wydruk z waga ale powiedzieli ze wszystko jest ok, a wina ze turbina nie chodzi na 3,4, i 5 biegu to luz na wajchrze od gruszki. ma ten wydrog z waga ale tam s asame jakies proenty,.. czy po tym wydruku moglbys odczytac co moz ebyc z silnikiem?

wklei logi na forum postaram sie pomoc...