Strona 1 z 1

Belka przedniego zawieszenia :(

PostNapisane: 23 października 2008, 18:50
przez __radmak__
Witam Panowie,

Opisze krótko mój problem:

W moim Leonie jak go tylko kupiłem było słychać delikatne pukanie w zawieszeniu, razem z byłym właścicielem doszliśmy, ze to drążek kierowniczy ma luzy i trzeba go wymienić co zostało zaraz uczynione. Jednak stuki występowały dalej, olałem to i tak trochę jeździłem, teraz stuki są coraz większe więc pojechałem do innego mechanika, który po wjechaniu na kanał stwierdził, że zawieszenie jest ok a odkręciła się jedna ze śrub mocująca belkę przedniego zawieszenie i ta ma luz i bije o podłużnice stąd stuki. Zaraz po stwierdzeniu usterki zabrał się do dokręcenia tej śruby ale nakrętka siedząca w jakimś lanym elemencie kręci się w koło i nie daje rady dokręcić tej śruby, decyzja trzeba przyspawać to nakrętkę i dopiero wtedy przykręcić. Przy tym zabiegu podobno trzeba wiercić ten element gdzie siedzi nakrętka i wtedy ją zaspawać bo nie ma inaczej możliwości, a potem dziurkę zasmarkać silikonem puliretanowym . Podobno też nie obejdzie się bez zdjęcia belki.

Panowie, czy ktoś z was miał taki problem ? Jakim cudem może się sama odkręcić ta śruba ? Czy wszystko potem będzie oki ?

Mechanik, który to stwierdził kiedyś pracował w serwisie Seata i Leona zna od podszewki.

Martwię się trochę, że to może być coś poważnego i czy nie będzie dalej występował ten problem

Re: Belka przedniego zawieszenia :(

PostNapisane: 23 października 2008, 19:59
przez Axee
Witaj! Mozna sprobowac przykleic te nakretke pod warunkiem ze jest oderwana od gory blachy, a nie wyrwana z kawalkiem blachy. Wtedy srube dokrecamy, a gdy bedzie juz opor, to w trakcie dokrecenia nakretka sama bedzie sie dociagac i nie powinna sie okrecac. Bez sciagania wozka/sanek raczej sie nie obejdzie...

Re: Belka przedniego zawieszenia :(

PostNapisane: 23 października 2008, 20:13
przez __radmak__
Czyli kaplica jednym słowem ? Mechanik mi powiedział , że to cały dzień roboty :( Boję się trochę o auto bo po raz pierwszy do niego oddaje ale z drugiej strony to mechanik z seata i sam nie wiem ... :(

[ Dodano: Nie 26 Paź, 2008 ]
Odebrał w piątek auto od mechanika, znalazł takie obejście, że nie ściągał belki, nic nie ruszał przy zawieszeniu. Gwint w nakrętce był urwany i dlatego nie dało się dokręcić śruby. Mechanik wrzucił nową nakrętkę przyspawał ją i dał nową śrubę. Po przejechaniu 100 kilometrów nic się dzieje, a z zawieszenia nie dochodzą żadne stuki , jestem zadowolony :) i polecam tego Mechanika, facet ma pojęcie i zajebiste podejście do klienta