Nie chcę się wymądrzać i też nikogo urazić, ale strumienice i wszelkie wynalazki "ulepszajace" przepływ spalin są tylko chwytem marketingowym działającym (sory za słowo) debili. Strumienice montuje się w silnikach odrzutowych. W samochodach wydech ma tylko jedno zadanie - fachowa nazwa to
pasywny filtr dźwiękowy - wytłumić pracę silnika. Jeśli ktoś chce się pozbyć kata to najlepszym sposobem z fizycznego (i praktycznego

)punktu widzenia, jak pisze wiele osób, jest wspawanie tam rury o idenycznej średnicy jak wydech. Wszelkie inne urozmaicenia jak łuski itd tylko i wyłącznie ograniczają przepływ gazów, nie ważne jak je ukształtować, rozmieszczać, wycinać otworki itd.
Proste myślenie, skoro strumienice są takie genialne i tanie to dlaczego nie montują ich w żadnych samochodach sportowych ?
Ludzią, którzy sprzedają strumienice zazdroszczę tylko kasy jaką trzepią na niewiedzy łysych panów w szeleszczących ubraniach.
Podpis zgodny z regulaminem.