LeonClub

Witam wszystkich proszę o pomoc! Posiadam leona 2004 TDI 110 kuców wczoraj odebrałem auto od mechanika wymieniał mi klocki hamulcowe hamulce są ale jak stoje w miejscu i mocno naciskam pedał hamulca,pedał powoli schodzi w dół .Założone są klocki przód i tył ,macher powiedział mi że to jest normalne i hamulce muszą się dotrzec wydaje mi się że są troche miękie kolega w golfie ma dużo twardsze.nie wiem co mam robic czy je docierac? czy gdzieś z tym jechac ? Z góry dziękuję za poradę POZDRAWIAM

tatar a nie masz przypadkiem zapowietrzonych hamulców? sprawdź przy wyłączonym silniku czy jak pompujesz hamulcem to 'rośnie' (twardnieje), jeśli tak to obstawiam, że są zapowietrzone

przeciez przy wylaczonym silniku zawsze pedal hamulca stwardnieje jak nacisniesz kilka razy

Tak, ale tylko za pierwszym razem, gdy w układzie hamulcowym jest jeszcze ciśnienie wytworzone przez pompę. Gdy spróbujesz drugi, trzeci raz na hamulcach niezapowietrzonych to zauważysz, że pedał nie rośnie.

tatar napisał(a):czy je docierac?

na pewno nie przez jakies 700km powinienes jezdzic spokojnie i nie hamowac ostro, bo inaczej spieprzysz tarcze(?). To sa slowa mojego mechanika po zmianie klockow i tarcz

sembler napisał(a):Tak, ale tylko za pierwszym razem, gdy w układzie hamulcowym jest jeszcze ciśnienie wytworzone przez pompę. Gdy spróbujesz drugi, trzeci raz na hamulcach niezapowietrzonych to zauważysz, że pedał nie rośnie.

jezeli sprobuje pierwszy raz i pedal mi stwardnieje, to kiedy mam wykonac ten drugi i trzeci raz o ktorym piszesz? odczekac chwile czy jak

pedał na wyłączonym silniku jest odrazu twardy.

wg mnie źle odpowietrzony układ. Miałem kiedyś podobnie w Fiacie.