Strona 1 z 1

Zacinająca się turbina

PostNapisane: 4 marca 2009, 23:20
przez Damianek
Witam czytałem inne podobne tematy ale nie mogę znaleźć tego co dzieje się z moją turbiną...
Po odpaleniu silnika po dłuższym postoju turbosprężarka nie działa a jedyne co słychać po wciśnięciu gazu to klekot diesla, natomiast wskazówka od ciśnienia doładowania pozostaje w bezruchu, a smochód przyśpiesza jak sdi...
sytuacja się zmienia po przejechaniu około kilometra trubina zaczyna działać, a samochód przyśpiesza normalnie... Co moze być powodem takiego zachowania turbiny??

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 5 marca 2009, 00:36
przez Marioprestiz
hehe no nie wiem ale to by bylo nawet dobre zeby na zimnym silniku nie meczyc turbinki :)

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 5 marca 2009, 00:42
przez mtz
Damianek, wpadnij na spota, to moze ktorys z prezesow Ci go zVAGuje...

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 5 marca 2009, 19:36
przez Damianek
na jutro umówiłem się u Zabłockiego zobaczymy co specjaliści powiedzą:)

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 10 marca 2009, 19:57
przez andi1999
Witam
Mam pytanko w sprawie braku mocy w TDI...
Mam seata 2001r. silnik ASV. Nie tak dawno miałem czyszczoną turbinkę przez mechanika, bo pojawiały się błedy (a dokładniej błąd nr 17965). Przy okazji wymieniłem zaworek N75 bo podobno również był padnięty. Pojeździłem tak ok. 3 miesięcy i znów pojawił się problem, tj. błąd 17965. A więc znów pojechałem do mechanika, który sprawdził mi na kompie (dynamiczna jazda) silnik...Turbinka podaje ciśnienie 1 atm, a więc podobno ok, ale padł mi znów zaworek EGR N18 (więc znów go wymieniłem na nowy).Według mechanika to miał być problem. Dzisiaj po wymianie zaworka znów pojawił się błąd 17965....Także ja już nie wiem w czym jest problem, może ktoś pomoże, co może być przyczyną tego błędu?? Tak się zastanawiam, czy może to być spowodowane przewodami ciśnienia ?? bo dzisiaj tak je oglądałem i do końca nie są ok, bo niektóre są takie troszkę ,,zmordowane" a ten przewód co idzie do turbiny, taki cienki przy końcu jest troszkę zniszczony (tak wyczuwam palcami, bo nie wiem jak tam na dole przy turbinie jest zamocowany)? A może ten EGR jest zanieczyszczony w środku i to jest problem?? Gdzie mogę kupić przewody cisnieniowe, w sklepach z częściami do samochodów je dostanę??

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 17 marca 2009, 16:23
przez Damianek
No i odebrałem go od fachowców z ASO i jeśli ktoś bedzie miał podobne objawy jak opisane przeze mnie oznacza to że łopatki turbiny są pokrzywione lub inne ruchome elementy i dopiero większe pociśnienie rusza łopatki turbiny przy wyzszych obrotach.... Rozwiazanie zaproponowane przez ASO regeneracja turbiny około 1000 lub wymiana na nową 3500...

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 01:07
przez pembuk
Pytanie tylko co spowodowało wykrzywienie łopatek :/ Nie sadze zeby same sie powykrzywiały (chociaz podobno w bmw silniki m47 do 2003 roku mialy taka wade konstrukcyjna). Na moje najlepsze będzie założenie innego turbo np od ASZ jest napewno wytrzymalsze :)
andi1999,
gdyby to byyl uszkodzony przewod podcisnienia to doladowania by nie bylo ( w przypadku przewodu sterowania turbina) jesli uszkodzony bylby przewod od EGR to nawet lepiej :) bo bylby zamkniety tylko stracilbys wtedy podcisnienie na sterowanie turbina wiec doladowania tez by nie bylo.

Zrob jeszcze raz diagnostyke bo skoro cisnienie doladowania jest ok to błąd o przekroczeniu jego gornej wartosci nie moze wystepowac. Zrob probe dynamiczna wg ogolnie przyjetych zasad wrzuc wyniku do tematu w formie załacznika i sie zobaczy.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 19:57
przez Damianek
chcę jeszcze zasięgnąć opini w innym serwisie bo w łodzkim ASO seata zapłaciłem za diagnoze 50 zł i powiedzieli mi ze coś się pokrzywiło i dlatego nie chce ruszyć turbina na zimnym silniku, bo nie ma na początku wystarczajacego podciśnienia, żeby rozpędzić łopatki... ale co sie powykrzyiało i co dokładnie z nia jest to nie wiem, nie powiedzieli, poprostu kazali mi wymienic turbinę....

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 20:01
przez bono
Damianek, Podjedż do Dobronia do ASO Bednarek, tam ci sprawdzą wszystko od A do Z
A mieszek od turbiny masz cały ?

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 20:06
przez pembuk
Troszke dziwne ze stwierdzaja uszkodzenie mechaniczne turbiy nie rozbierajac jej.

Jesli masz mozliwosc porob logi dynamieczne i wrzuc wyniki na forum.

A tak po za tym sa jakies niepokojace dzwieki z turbiny?
Posprawdzaj wezyki podisnienia sterujace gruszka turbiny i zaworem EGR. Czy auto jest pojakiejs modyfikacji oprogramowania?

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 20:23
przez Damianek
tak jest po programie, to jest pierwszy Leon DAVE'a... podobno wężyki od podciśnienia sprawdzali i są oki... a jeśli chodzi o dźwięki i samo zachowanie turbiny to jest wszystko oki jak już zacznie się kręcić to chodzi normalnie....

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 21:20
przez rob555
Damianek napisał(a):tak jest po programie, to jest pierwszy Leon DAVE'a... podobno wężyki od podciśnienia sprawdzali i są oki... a jeśli chodzi o dźwięki i samo zachowanie turbiny to jest wszystko oki jak już zacznie się kręcić to chodzi normalnie....


Cos sie dzieje z pompa podcisnienia ew. gruszka sterujaca jest zmurszala i ciezko jej sie ruszyc.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 18 marca 2009, 22:06
przez Damianek
rob555, czy jeśli te elementy o ktorych napisałeś są do wymiany to należy zdemontować całą turbine i wysłać ją do jakiegoś specjalistycznego punktu który mi ją zregeneruje, wyważy itd... czy mozna to zrobic w jakimś normalnym warsztacie??

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 19 marca 2009, 06:46
przez bono
Damianek, pompa podciśnienia jest na wierzchu , więc no problem.
Do gruchy też nie demontujesz turbiny, jedynie póżniej po wymianie na nową trzeba ustawić skok sztangi.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 22 marca 2009, 15:21
przez Damianek
Turbina już działa :ok: była poprostu strasznie zamulona... zaczęła działać poprawnie jak go ostro pogoniłem na trasie ;)

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 16:53
przez darek13
Cześc
Miesiąc temu miałem zregenerowaną turbine , po zamontowaniu było ok przez 2 tugodnie. Po tych 2 tygodniach turbina zatrzymała się po wymontowaniu i odblokowaniu znowu chodziła bez zazutu ok 2 tygodni i dzisiaj znowu staneła w miejscu brak mocy turbo nie chce się załączyć, co robić czyścić czy co bo już sam nie wiem :peace:

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 18:44
przez pembuk
Skad wiesz, ze turbina ci staje w miejscu?
Jesli jestes pewien ze byla zablokowana ( wogole to co bylo zablokowane: wałek z wirnikami czy lopatki, czy gruszka czy co ?) to najwazniejsza kwestia to taka co bylo powodem jej zatrzymania. Nie ma narazie sensu jej znowu rozbierac, najpierw mozna zdiagnozowac prace sztangi i gruszki ( oczywiscie jesli masz mozliwosc podpiecia pod VAG-COM) mozna porobic logi dynamiczne bo to ze nie ma mocy moze brac sie np z uszkodzonego przeplywomierza co wyjdzie napewno po takim tescie.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 20:07
przez darek13
Jestem laikiem w tych sprawach
Po zdemontowaniu turbiny nie bylo jej można wogule przekręcić ( poruszyć wirnika ) ale z jednej strony mechanik przekręcił ją chyba kluczem nasadowym i turbinę ( taki wiatraczek ) już było można recznie kręcić. Po powturnym zamontowaniu działała bez problemu do dzisiaj. Przejechałem dzisiaj ok 10km i po godzinnym postoju już nie było mocy, brak turbo.
Przed poprzednim zatrzymaniem turbo miałem wodę w oleju ( wyciek z wymiennika ciepła oleju ) i mechanik stwierdził że to wina wody zmieszanej z olejem że turbina się zatrzymała.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 20:37
przez pembuk
darek13 napisał(a):... wodę w oleju ...


no to masełko

Najpierw najlepiej porobic logi zobaczy sie jak wygladaja parametry i bedzie mozna wtedy cos wiecej powiedziec i nakierowac na rozwiazanie.
Chociaz to co napisałes wyzej wcale dobrze nie wrozy, aczkolwiek przyczyn moze byc wiele (logi napewno kilka watpliwosci rozwieja). Moze jak nie masz zbytnio dostepu do kompa i kabelka to popytaj na forum, popros kogos z okolicy na forum tym lub nawet innym z koncernu VAG napewno ktos sie znajdzie kiedys chwile zeby ci takie logi porobic. Mozesz je pozniej wrzucic na forum i znawcy Ci skomentują.

Pozdrawiam

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 20:49
przez darek13
ok jutro lub pojutrze pojade na kompa to się sprawdzi w czym tkwi problem, a przy okazji mam pytanie czy można jeżdzić bez tuebo zeby przy okazji coś innego nie walnelo?

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 27 kwietnia 2009, 21:23
przez kamil-leon
darek13 napisał(a):czy można jeżdzić bez tuebo

Jak można jeździć bez turbiny w TDI :kreci:

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 06:21
przez darek13
Aktualnie brak finansów, a poruszać się jakoś muszę a dojazd do warsztatu nie koniecznie jednego, więc jazda konieczna :olaboga:

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 07:56
przez kamil-leon
Ale bez turbiny to nigdzie nie pojedziesz :no: bo przecierz istnieje komputer z mapami TDI który natychmiast wejdzie w tryb awaryjny i nici z jazdy.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 08:24
przez Sammael
kamil-leon napisał(a):Ale bez turbiny to nigdzie nie pojedziesz

co to znaczy bez turbiny? w sensie z odpiętym podciśnieniem tak żeby turbo nic nie dmuchało? oczywiście, że pojedzie... może sobie tak jeździć ile będzie chciał... ale SDI+skrzynia TDI = nie ma jazdy i wyprzedzają Cie maluchy.
kamil-leon napisał(a):bo przecierz istnieje komputer z mapami TDI

który ma tak samo mapę bez podciśnienia/przepływki/bez doładowania i z innymi limiterami. Będzie jechał w
kamil-leon napisał(a):tryb awaryjny

ale co z tego? będzie tak jechał ile dusza zapragnie.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 08:31
przez pembuk
kamil-leon,
To nie znaczy ze nigdzie nie pojedzie.
Tryb awaryjny chroni silnik przed uszkodzeniem w przypadku awarii np osprzetu silnika.
Bedziesz mogl jezdzic, ale co to za jazda
darek13,
A co pozniej bylo z tym olejem? Udrożnili ci wszystkie kanały, weze itd.? Czy tylko mechanik zakrecił turbina i juz? Bo woda z olejem potrafi zrobic masełko jak masełko zapcha ci przewody olejowe od smarowania i chlodzenia Turbo no to juz Ci współczuje po za tym to nie jedyne cienkie kanały którymi prowadzony jest olej w silniku.
Jesl chodzi o komuper to to, ze tkos sie podepnie i zczyta bledy raczej nie wystarczy. Trzeba zrobic diagnostyke podczas jazdy wtedy bedzie szersze pole widzenia.
Nie jestem z Bydgoszczy, ale jest na forum kilku kolegow, ktorzy moze moga polecic jakis warsztat. Zapytaj Dave-a :ok:

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 08:33
przez kamil-leon
darek13, określ się dokładnie, co masz na myśli pisząc "bez turbiny" ??
Chodzi o jazdę z padniętą/uszkodzoną turbosprężarką, odłączoną, czy wogóle wymontowaną ?

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 09:29
przez Marcin_TDI
no z wymontowaną to daleko nie zajedziesz ;]

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 11:11
przez darek13
Może zle określiłem pisząc BEZ TURBINY miałem na myśli jazdę na małych obrotach bez załaczenia turbiny - jeżeli dobrze rozumuje.
Olej który był z wodą został wymieniony natomiast sama turbina po odblokowaniu została ponownie zamontowana, jezdziłem na niej przez tydzień na wysokich obrotach w okolicu 3 - 4 tys i bylo wszystko ok., następny tydzień już zwyczajnie jak to można poruszać się w mieście w korkach i wczoraj po przejechaniu ok 10 km i postoju 2godz turbina nie chciała się załączyć, dojechałem do domu. Dzisiaj po odpaleniu i praejechaniu paru km zeby była temp. 90st turbina działa. I teraz sam niewiem co może być. :olaboga:

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 11:13
przez bono
darek13 napisał(a):Może zle określiłem pisząc BEZ TURBINY miałem na myśli jazdę na małych obrotach bez załaczenia turbiny - jeżeli dobrze rozumuje.

to zrób tak, póki tej usterki nie usuniesz
Sammael napisał(a):co to znaczy bez turbiny? w sensie z odpiętym podciśnieniem tak żeby turbo nic nie dmuchało? oczywiście, że pojedzie... może sobie tak jeździć ile będzie chciał... ale SDI+skrzynia TDI = nie ma jazdy i wyprzedzają Cie maluchy.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 11:44
przez pembuk
darek13,
pewnie łapiesz przeładowania i to nawet nie wiesz kiedy :)

Trzeba zrobic logi dynamiczne bo tak to mozna sobie wrozyc na dwoje ;)

Czy turbina byla rozbierana po demontazu, było jakies czyszczenie łopatek?

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 11:51
przez darek13
Nie nie było żadnego czyszczenia po demontażu poprostu po wymontowaniu i odblokowaniu została zaraz zamontowana

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 11:51
przez Sammael
A tak w ogóle to...
darek13 napisał(a):Po zdemontowaniu turbiny nie bylo jej można wogule przekręcić ( poruszyć wirnika )

:o :o :o :o :o
darek13 napisał(a): mechanik przekręcił ją chyba kluczem nasadowym i turbinę ( taki wiatraczek ) już było można recznie kręcić

:o :o :o
Ciekawe sposoby diagnozy :/ nie ma co... Koleś wyszarpał turbo tylko po to żeby poruszać wirnikiem? a później założył niesprawną?
darek13 napisał(a):Przed poprzednim zatrzymaniem turbo miałem wodę w oleju ( wyciek z wymiennika ciepła oleju ) i mechanik stwierdził że to wina wody zmieszanej z olejem że turbina się zatrzymała.

Moim skromnym zdaniem albo geometria stoi na sztorc i łapiesz notlaufy albo wałek zatarty. Tak czy siak turbo trzeba szarpnąć i rozebrać.

EDIT
Obrazek
Tu masz taki zaworek zaznaczony w kółku - Ty będziesz miał dwa takie. Do tego prawego idzie wtyczka(zaznaczona strzałką) - odepnij ją. Tak możesz jeździć, nie będziesz miał mocy ale przynajmniej turbo nie wybuchnie Ci nagle w drodze do pracy.
Będzie się świeciła kontrolka silnika na desce rozdzielczej - nie panikuj. Tak ma być.

Re: Zacinająca się turbina

PostNapisane: 28 kwietnia 2009, 13:18
przez darek13
Diagnoza mechanika była taka żebym najlepiej dał turbinę do powtórnej regeneracji ale ja się nie zgodziłem i kazałem ją z powrotem zamontować.
Dzisiaj przejechałem do tej pory parenaście kilometrów i jak narazie tutbo działa to narazie nie będe go odpinał, na jutro chcę umowić się w warsztacie zeby podpiąć się pod kompa zobaczymy co pokaże.

[ Dodano: Wto 28 Kwi, 2009 ]
Rafał to w takim razie jeżeli byłby zatarty wałek to przyczyną mogła by być woda która wymieszała sę z olejem Tak??
Pozdrawiam
Darek

[ Dodano: Wto 28 Kwi, 2009 ]
Bo taką przyczynę zatrzymania się turbiny podaje mechanik króry ja montował po regeneracji