Zbliża się wiosna, temperatura przekroczyła magiczne dla naszych klim 4stC. wiec uznałem, że warto słuchać mądrych ludzi od klimatyzacji i pozwolić całemu układowi trochę popracować.
Niestety dzisiaj okazało się że chyba mam problem
Przy włączonej klimie: jadę powiedzmy 60-80, zbliżam się do lewego zakrętu więc zapinam 2, odpuszczam gaz i składam się w zakręt.
W tym momencie słychać dźwięk który przypomina rozszczelniony wydech, połączony z wibracjami z komory silnika (od strony pasażera). Zdarzyło się to parę dni temu ale myślałem że może gdzieś "portki" w wydechu puszczają i nie ma się czym przejmować.
Niestety dzisiaj przy każdym lewym zakręcie (najbardziej przy mocno skręconych kołach) słychać ten dźwięk. Przy wyłączonej klimie tego nie ma.
Podniosłem maskę i tak:
-przy wyłączonej AC - normalnie pracuje, zero dźwięków z okolicy rozrządu itp.
-AC ON -> wiatraki chodzą a z okolicy rozrządu / czarnego pojemnika z zieloną nakrętką (chyba płyn do wspomagania - obok płynu do sprysk.) takie brzęczenia jakby nakrętka tłukła się gdzieś o metal (tyle tylko że dźwięk jest jednostajny).
Co to może być? Na razie nie będę włączał klimy ale trochę mnie to niepokoi.
Jeszcze dodam że jesienią zmieniałem rozrząd (ale z tego co pamiętam po zmianie jeździłem z AC i nie było takich cudów).