Może jestem za bardzo przewrazliwiony, ale ostatnio zauważyłem, że przy wyższych obrotach (1500=2300) odpowiadających mniej więcej prędkością od 60 do 120 km/h, silnik tak jakby wył (ciężko to wycie opisać ale to brzmi jakby działał jakiś porządny wentylator albo poduszkowiec
najlepsze jest to, że moja pani mówi, że nic nie słyszy i że to normalne działanie silnika. tylko, że to do mnie nie przemawia i chciałem poszukać oparcia i słów otuchy u specjalistów
Słuchałem równiez przy otwartej klapie silnika i wydaję mi się, że dodatkowo coś jakby świszczało/syczało po lewej stronie dokładnie w oklolicach paska klinowego.
Auto elegancko przyśpiesza, spalanie ma w normie. , hmm
Co to może być:
łożyska przy kołach?
rozrząd? auta ma 150tkm wymiana byla wg książki przy 91 tkm, ale 100% pewności nie mam, bo auto mam od grudnia
a może to jest normalna praca silnika?
Pozatym, czy ktoś może polecić jakis rzetelny warsztat/firmę w Wawie?
Za 2 miechy czeka mnie wizyta w stolicy i mam zamiar wymienić kilka rzeczy w tym m.in rozrząd, tarcze klocki i parę innych pierdółek
Dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam
Konrad