Na początku roku zaczęły pojawiać się u mnie notlaufy, więc jakoś w okolicach marca dałem turbo do czyszczenia. Mechanik stwierdził, że niektóre łopatki wymienić musiał (?), ale wszystko było potem OK - notlaufy znikły.
Po jakimś czasie zaczęły jednak sporadycznie wracać. W międzyczasie jeszcze N75 wymieniłem, ale auto gorzej na nim przyspieszało (!?), więc wrócił stary N75.
W sierpniu byłem na wakacjach. Jechałem ~350km z Poznania do Łeby - po drodze dwa razy złapałem notlaufa, ale w drodze powrotnej ani razu. Czytając forum zacząłem stawiać na przepływomierz (turbo wyczyszczone, N75 też nie pomógł, zostaje przepływka, dodatkowo zawsze wydawało mi się, że na 4 i 5 biegu auto gorzej ciągnie, a z tego co czytałem na forum - to jeden z objawów padniętej przepływki).
Dziś zakupiłem kabel do VAG'a i zrobiłem pierwsze swoje logi dynamiczne. Nie wiem czy są dobre, więc w razie czego poradźcie coś i zrobię nowe logi.

Przy pierwszym podejściu złapałem notlaufa... Kolejne dwa poszły bez problemu. Trochę poczytałem jeszcze o wartościach jakie powinienem uzyskać i wydaje mi się, że rzeczywiście z przepływomierzem może być coś nie tak, ale nie mam pewności czy logi są OK, no i nie znam się na tym, więc proszę fachowców o przejrzenie logów i wypowiedzenie się
Nie ukrywam, że dodatkowym zmartwieniem jest to, że auto coś słabo jeździ. Mam program zrobiony w Dynosofcie jeszcze przez poprzedniego właściciela - powinno być 145KM i 323Nm. Ostatni mierzyłem się z Leonem 1P 2.0 TDI 140KM seria, który podobno ma coś koło 140KM i 300Nm, więc teoretycznie powinienem wygrać, ale zjadł mnie i to całkiem konkretnie...