Strona 1 z 1

Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 6 grudnia 2009, 14:49
przez Kashier
Witam

Dzis , po zabawie na lodowisku , wracam do leona ,wsiadam , odpalam , cofam , i lekko cos puklo z przodu samochodu , tj strzelilo delikatnie. Wysiadlem z autka, i zauwazylem ze pod autem leje sie plyn jak z kranu. Teraz to juz masakra skrecic kola , pytanie , mogl wyskoczyc wezyk , czy od razu pompa ?

Pozdrawiam Dawid

edit: gdzie jest pompa wzpomagania, oraz jakis wezyk dochodzacy do niej ? po zdjeciu oslony silnika z gory , widac ze wszystko jest zalane plynem , ale nie wiem gdzie jest zrodlo , a moze wystarczy tylko wezyk naprawic / kupic / wlozyc , i bedzie ok.. ?

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 12 grudnia 2009, 17:45
przez untaztood
Pękł Ci przewód od wspomagania, pewnie przetarł się od wiatraka.
Trzeba wymienić przewód i po kłopocie.
Jeśli jednak kręcisz kierownicą przy odpalonym samochodzie (pompa wspomagania pracuje na sucho) to dolicz sobie jeszcze kilka stówek za nową pompę.

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 17 grudnia 2009, 08:18
przez Kashier
zostal wymieniony , tj dosztukowany wezyk , z racji tego ze nie mialem pieniedzy na nowy (ktory swoja droga kosztuje 400zl ponad) , tydzien pojezdzilem , i niestety znow kiszka.

2 dni temu przyjechalem do domu wieczorem , i na skreconych kolach straszie cos wyło z przodu , ale wszystko jeszcze dzialalo , rano wsiadlem do samochodu , skrecilem kola , i zaczelo tak glosno buczeć , ze sie az zdziwilem , a po tym wszystkim wspomaganie znow przestalo dzialac

Co najgorsze, nigdzie nie widze sladow plynu od wspomagania, moze to byc teraz pompa ? Bo , tak jak wyzej kolega pisal , moglem zatrzec pompe jezdzac na sucho ?

Prosze o odpowiedz, pozdrawiam

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 17 grudnia 2009, 15:59
przez untaztood
Kashier napisał(a):zostal wymieniony , tj dosztukowany wezyk , z racji tego ze nie mialem pieniedzy na nowy (ktory swoja droga kosztuje 400zl ponad) , tydzien pojezdzilem , i niestety znow kiszka.

2 dni temu przyjechalem do domu wieczorem , i na skreconych kolach straszie cos wyło z przodu , ale wszystko jeszcze dzialalo , rano wsiadlem do samochodu , skrecilem kola , i zaczelo tak glosno buczeć , ze sie az zdziwilem , a po tym wszystkim wspomaganie znow przestalo dzialac

Co najgorsze, nigdzie nie widze sladow plynu od wspomagania, moze to byc teraz pompa ? Bo , tak jak wyzej kolega pisal , moglem zatrzec pompe jezdzac na sucho ?

Prosze o odpowiedz, pozdrawiam


Niestety, każdy element który ma tarcie a nie ma smarowania zaciera się... Wygląda na to, że u Ciebie właśnie się to stało. Ale poczekaj na opinie jeszcze kogoś, a w między czasie sprawdz czy napewno masz właściwy poziom płynu.

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 2 maja 2010, 23:31
przez dexter21
Witam
Tak sobie czytam i mam dylemat, generalnie wspomaganie mi działa dobrze, ale przy skrecaniu (podczas jazdy jak i w miejscu) slychac taki delikatny ciągły zgrzyt.. plyn od wspomagania mam nic nie ucieka... nic nie kapie... i mam pytanie - co moze byc powodem tego dziwnego odglosu przy skrecaniu... i czy warto wybrac sie na jakis serwis i to sprawdzic? pozdrawiam

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 2 maja 2010, 23:37
przez robertpik
przeguby do wymiany :)

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 3 maja 2010, 06:25
przez Canibal
dexter21 napisał(a):slychac taki delikatny ciągły zgrzyt


zgrzyt czy terkotanie ? :) jesli przy maksymalnym skreceniu kolem w lewo lub w prawo cos terkocze to napewno jest to przegub jak kolega wyzej napisał ;)

Re: Problem ze wspomaganiem - pompa czy jakis wezyk?

PostNapisane: 3 maja 2010, 10:03
przez dexter21
no chodzi o to ze slychac taki zgrzyt przy skrecaniu caly czas.. czyli nawet jak skrecam troche w lewo czy w prawo, jak i przy maksymalnym skrecie- tez slychac...