Strona 1 z 1

Zatarty silnik???

PostNapisane: 11 stycznia 2010, 17:00
przez Kazam
Witam wczoraj uszkodziłem miskę olejową, gdy zaświeciła się kontrolka auto samo zgasło.
Niestety nastawiam się na najgorszy scenariusz, ale mechanik dał mi nutkę nadziei bo powiedział, że możliwe jest że jakiś czujnik automatycznie odciął zapłon. Czy jest to możliwe??? Mam silnik 110KM AHF rocznik 2000

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 11 stycznia 2010, 18:27
przez AdamekMMz
wiesz do czego służy opcja "szukaj"?? Ale najpierw zmień miskę nalej nowego oleju i spróbuj odpalić. To jest normalne że jak Ci ubywa gwałtownie oleju to się zatrzymał, nie miał smarowania, chłodzenia i rozgrzewające się elementy się rozszerzają (takie prawa fizyki) więc mógł się zatrzeć ale jak byś się postarał i poszukał to byś wiedział że nie jesteś pierwszym komu się to stało.

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 11 stycznia 2010, 18:48
przez Axee
AdamekMMz, jakbys dobrze przeczytal regulamin, to bys wiedzial do czego sluzy X w gornym prawym rogu postu. Raportuj do moderatorow, a nie pouczaj!

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 12 stycznia 2010, 12:03
przez bajc
Powiem tak- będzie żył, nie stresuj sie :) miałem ten sam przypadek, tylko zalezy jak duży masz otwór w misce, jak szybko Ci się olej wylał. Ja na rozwalonej misce przejechałem ponad 50km(oczywiście nie wiedząc o tym), auto zgasło dopiero przy domu z wielką plamą oleju na drodze... A o takich nieszczesliwych sytuacjach jest troche na forum

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 12 stycznia 2010, 13:42
przez AdamekMMz
Axee, ok.sorry

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 12 stycznia 2010, 16:06
przez Kazam
Niestety silnik zatarty :( . Sytuacja wygladała następująco jechałem remontowaną drogą dwupasmową w mieście. Pasy na czas remontu są oddzielone takimi niewyskimi bloczkami( nie wiem jak to fachowo sie nazywa), jeden z tych bloczków był na moim pasie i wjechałem na niego. Z racji że moja osłona silnika juz ledwo sie trzymała zbagatelizowałem uderzenie poniewąż myślałem że zachaczyła właśnie o nią. Pojechałem dalej przejechałem jakieś 800m i zajechałem do sklepu. Po 5 minutach odpaliłem fure żadna kontrolka się nie świeciła przejechałem 50m zaświeciła sie kontrolka byłem na skrzyżowaniu i chciałem przejechać niestety już było za póżno:(:(. Mechanik ocenił że nie opłaca się tego robić lepiej wstawić nowy silnik. Ból jest tym większy że silnik był zawirusowany, więc co teraz progaram jest w kompie ale jest nowy silnik, czy wsytarczy korekta???

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 13 stycznia 2010, 09:08
przez untaztood
Kazam napisał(a):Niestety silnik zatarty :( . Sytuacja wygladała następująco jechałem remontowaną drogą dwupasmową w mieście. Pasy na czas remontu są oddzielone takimi niewyskimi bloczkami( nie wiem jak to fachowo sie nazywa), jeden z tych bloczków był na moim pasie i wjechałem na niego. Z racji że moja osłona silnika juz ledwo sie trzymała zbagatelizowałem uderzenie poniewąż myślałem że zachaczyła właśnie o nią. Pojechałem dalej przejechałem jakieś 800m i zajechałem do sklepu. Po 5 minutach odpaliłem fure żadna kontrolka się nie świeciła przejechałem 50m zaświeciła sie kontrolka byłem na skrzyżowaniu i chciałem przejechać niestety już było za póżno:(:(. Mechanik ocenił że nie opłaca się tego robić lepiej wstawić nowy silnik. Ból jest tym większy że silnik był zawirusowany, więc co teraz progaram jest w kompie ale jest nowy silnik, czy wsytarczy korekta???


A w jaki sposób Twój mechanik stwierdził, że silnik jest zatarty?
Wymienił miskę i próbował odpalić?

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 13 stycznia 2010, 14:45
przez transit_master
untaztood napisał(a):A w jaki sposób Twój mechanik stwierdził, że silnik jest zatarty?

Prześwietlił rentgenem! :hahaha: A tak na poważnie to bez próby odpalenia lub bez rozbiorki nie może postawić takiej diagnozy! Oczywiście najłatwiej powiedzieć zatarty bo jak bez oleju to jak inaczej?!!

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 13 stycznia 2010, 15:04
przez biro
sprawdź czy nie jest uszkodzona pompa olejowa, wymień misę, zalej olej, odpal wymiana silnika to troszkę radykalny sposób, jaka jest dziura w misie ? kupiłem kiedyś golfa IV z pękniętą misą (prawie misy nie było) silnik w środku był ok i po założeniu misy i zalaniu oleju odpalił bez problemów, sprawdź czy np nie uszkodził się gdzieś blok silnika a szczególnie przy łapie od strony paska rozrządu

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 13 stycznia 2010, 17:42
przez Kazam
Próbowal odpalić, próbował kluczem ani drgnie mówił że na 100% wałek rozrządu zatarty. Nowy silnik już wstawiony pracuje naprawde ładnie, ale na głębsze oceny trzeba trochę poczekać. Kilka rzeczy napewno odzyskam jeszcze ze starego(turbo, głowica...). Koszt całej zabawy jest dla mnie maskaryczny (2850zl), ale za głupote trzeba płacić, trudno:(

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 14 stycznia 2010, 00:11
przez Kozak
Kazam, a nie bylo tak że "mechanor" miał akurat taki silnik do sprzedania ??

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 14 stycznia 2010, 13:33
przez biro
spory koszt ale myślę ze trochę odzyskasz, czemu turbo też wymieniałeś ?? sprzedał ci kompletny silnik ??

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 14 stycznia 2010, 17:31
przez Kazam
On tego silnika nie miał załatwiał od kolesia, z którym współpracuje od dłuższego czasu. Facet jest znany w mieście i jak kogoś się pytałem to najcześciej wszyscy mi doradzali właśnie jego jakbym miał kupować silnik (ale niestety tak się złożyło że kompletnie nie mam czasu i zostawiłem wszystko w jego rękach). Wrażenia z dzisiejszej jazdy średnie, po pierwsze nie pali "na dotyk", trzeba przekręcić kluczyk wrócić na 0 i odpala więc jutro jadę do niego niech przekłada moje stare wtryski, po drugie turbo lekko świszczy, silnik jakoś gorzej wkręca sie od 4 na obroty. Nie wiem może też już jestem przewrażliwiony. Mam 3 pytania:
mechanik mówił że turbo z tego silnika jest w lepszym stanie niż to co miałem, czy jest to możliwe że dostało tak mocno po dupie bo jakieś 8 miesięcy temu było czyszczone w dynosofcie, drugie silnik miał wirusa więc teraz chyba musowa korekta, jest ktoś może z okolic LUBINA żeby podpiąć pod VAG'a???

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 15 stycznia 2010, 00:33
przez belzi
Kazam napisał(a):silnik miał wirusa więc teraz chyba musowa korekta,

no niestety tak
Kazam napisał(a):czy jest to możliwe że dostało tak mocno po dupie bo jakieś 8 miesięcy temu było czyszczone w dynosofcie

czyszczenie to czyszczenie, nie regeneracja
wszystko zalezy w jakim stanie juz bylo i jak bylo traktowane przez te 8 miesiecy
ale
Kazam napisał(a):turbo lekko świszczy

dobrze to nie wrozy
Kazam napisał(a):silnik jakoś gorzej wkręca sie od 4 na obroty

tu przyczyn moze byc wiele
najlepiej zlogowac auto

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 15 stycznia 2010, 15:19
przez Kazam
Dzisiaj kolejna jazda testowa za mną!!! Odpalił dosyć ciężko, wskoczył na 1tys. obrotów ,pofalował delikatnie i uspokoił się równo pracując na 900 obrotach. Decycja jest taka, że przekładamy stare wtryski do obecnego silnika i zobaczymy jak będzie. Jeżeli ten silnik stał dajmy na to ok pół roku to ile trzeba mniej więcej kilometrów przejechać żeby sie "ułożył"??

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 6 lutego 2010, 11:12
przez 16czarny16
Kazam napisał(a):Próbowal odpalić, próbował kluczem ani drgnie mówił że na 100% wałek rozrządu zatarty. Nowy silnik już wstawiony pracuje naprawde ładnie, ale na głębsze oceny trzeba trochę poczekać. Kilka rzeczy napewno odzyskam jeszcze ze starego(turbo, głowica...). Koszt całej zabawy jest dla mnie maskaryczny (2850zl), ale za głupote trzeba płacić, trudno:(


A od kiedy zatarcie wałka rozrządu skutkuje wymiana całego silnika? Bo nie rozumiem tego, jak chce sie napić piwa to cały browar kupuje? ;)

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 8 lutego 2010, 23:02
przez lec
Kazam, nie przejmuj sie... ja jak zatarlem mojego pierwszego AHF'a (też przez miche) to robilem zestaw naprawczy VW i zaplacilem jakies 9k :) wiec jak dla mnie to zaplaciles tyle co nic :)

Dzis tez byl wymienial silnik tak jak TY.

16czarny16, bo prosciej wymienic calosc, niz zwalac czapke, planowac, uszczelki duperelki itd itp..... czesto i gesto zakup takiego silnika z czapka i wymiana jest tansza/ szybsza niz robienie głowicy, wałka itp

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 14:47
przez Kazam
Koledzy potrzebuje kolejnej rady, wyczytałem, że po wymianie silnika należy wymienić olej po około 3tys. kilometrów, ja przejechał już trochę więcej, więc nie mam na co czekać i muszę wymienić olej. "Nowy" silnik zalany został półsyntetykiem czy mogę teraz zalać go pełnym syntetykiem czy nie kobinować i zalać znowu półsyntetyk??

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 14:50
przez wgi
nowy silnik jest nowy czy używany (jaki przebieg)?

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 20:36
przez Kazam
"Nowy" jest używany, przebieg niestety nieudokumentowany, dodam tylko, że pólsyntetyku nie ubyło ani grama po 4500km

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 21:05
przez wgi
Olej wymień z filtrem - nie duży koszt a kto wie gdzie ten silnik wcześniej leżał.
Ja tam bym najdłużej trzymał się syntetyka...

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 21:16
przez Kazam
Oczywiście, że razem z filtrem wymienie, tylko chciałem sie poradzić czy warto ryzykować i zalać pełnym syntetykiem. Plany są takie wymiana oleju i wkońcu korekta, Leonka i tak będe chciał sprzedać ale nie chce narazić przyszłego właściciela na niepotrzebne nerwy

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 19 maja 2010, 22:18
przez pakuu1
Kazam, skoro chcesz sprzedac to wymien na jakis dobry polsyntetyk i juz. nic mu sie nie stanie jak bedzie smigal na polsyntetyku, przeciez to nie mineralny :P

Re: Zatarty silnik???

PostNapisane: 20 maja 2010, 14:03
przez Kazam
I tak zrobię, najbezpieczniejsze i najrozsądniejsze rozwiązanie