LeonClub

Witam,

podczas rozruchu - bez względu na to czy jest to pierwszy, poranny rozruch ( samochód garażowany w nocy ), czy któryś z kolei - nawet na ciepłym silniku... W przypadku zimnego silnika, kiedy autko postoi troszkę dłużej na zewnątrz ( obecnie dość mroźne są dni, bo nawet -25C się zdarzyło ) to po przekręceniu kluczyka w stacyjce, w momencie kiedy samochód już odpali to przez dosłownie chwilę ( 1-2sek ) słychać dźwięk - coś jakby "wycio-warczenie" ( silnik jakby chwilkę zgrzytnął ) po czym jego praca się stabilizuje i jest normalna. W trakcie jazdy żadnych dodatkowych "efektów", samochód jeździ normalnie i tak samo pracuje. Tylko ten chwilowy dźwięk, zanim silnik zacznie pracować normalnie.
Czy ktoś ma pomysł na to, co to może być ?

Pozdrawiam.

Wygląda jakby nie odbijał elektromagnes w rozruszniku, jakby nie rozłączał gdy samochód już zapali więc rozrusznik dalej kreci. Podjedź do speca od rozruszników, pełno tego w każdym miescie (u mnie przynajmniej jest trzech). Zdiagnozuje i ewentualnie wymieni zużyte elementy.

domel86, obejrzyj to http://www.youtube.com/watch?v=FtAXR0uQ9E8

Jesli masz taki sam odglos to znaczy ze to ten elektromagnes

Wasill napisał(a):domel86, obejrzyj to http://www.youtube.com/watch?v=FtAXR0uQ9E8

Jesli masz taki sam odglos to znaczy ze to ten elektromagnes

czyli rozrusznik. nie ma powodow do paniki, nic powaznego.

untaztood napisał(a):

Wasill napisał(a):domel86, obejrzyj to http://www.youtube.com/watch?v=FtAXR0uQ9E8

Jesli masz taki sam odglos to znaczy ze to ten elektromagnes

czyli rozrusznik. nie ma powodow do paniki, nic powaznego.

miałem identyczną sprawę jak jeździłem golfem 3 1.9 TDI, też właśnie miałem taki dźwięk po rozruchu przez około 1-2 sekundy i był to elektromagnes od rozrusznika, powiem tylko tyle że jeździłem tak przez około rok i nic się nie działo i też w takim stanie sprzedałem auto i wiem że następny właściciel jescze tego nie zrobił a minęło już następne pół roku i dalej wszystko działa . także nie martw się że to coś poważnego i śpij spokojnie.

Witam ponownie,

ten dźwięk z zamieszczonego wyżej filmiku jest u mnie słyszalny - chodzi mi o ten, który wydobywa się podczas rozruchu w 31sek/32sek filmiku. Dodam też, że dziś temperatura wzrosła do -1C, zrobiło się zdecydowanie cieplej i popołudniu, po wyjściu z pracy, gdy odpalałem Leonka to już nie słyszałem tego dźwięku - było cicho, tylko jakiś jakby świścik ( )... poza tym normalna praca, normalne obroty, żadnych innych objawów... Nie wiem czy temperatura ma to jakikolwiek wpływ...

Skoro piszecie, że to rozrusznik/elektromagnes rozrusznika i nic poważnego to po prostu będę jeździł.

tak właśnie temperatura miała znaczenie w moim przypadku również, z mojego doświadczenia z golfem zauważyłem że na zimnie ten dźwięk był przy niemal każdym odpaleniu, natomiast wiosną i ogólnie im było cieplej na dworze ten dźwięk pojawiał się rzadziej a czasami nawet przez kilka dni go nie było jak było naprawdę ciepło. aczkolwiek jak nie masz wiekszych wydatków na obecną chwilę to napraw to sobie dla świętego spokoju, bo myślę że nie będzie to dużo kosztować, a co więcej samemu można to zrobić w garażu. możliwe też że tak zwany BENDIKS nie chowa się odpowiednio szybko po odpaleniu silnika ponieważ jest suchy i zabrudzony i wystarczy go nasmarować i wyczyścić tylko i będzie po sprawie.

Okej, sprawa się wyjaśniła. Dziś mechanik zerknął na to wszystko o czym pisałem i powiedział...

1) Bendiks, tak jak pisaliście lub jakaś "planetarka" - rozbiorą we wtorek rozrusznik i okaże się. Mówią że lepiej zrobić póki wcześniej, zanim się rozsypie. Koszta o wiele mniejsze przynajmniej. Czyli jakie ? Wiecie może ?

2) Stukanie to tuleje drążka stabilizatora. Koszt to raczej jakieś groszowe sprawy i wymiana zapewne także. Jakiej firmy tuleje wybrać ? Czy to nie ma znaczenia ?

domel86 napisał(a):Okej, sprawa się wyjaśniła. Dziś mechanik zerknął na to wszystko o czym pisałem i powiedział...

1) Bendiks, tak jak pisaliście lub jakaś "planetarka" - rozbiorą we wtorek rozrusznik i okaże się. Mówią że lepiej zrobić póki wcześniej, zanim się rozsypie. Koszta o wiele mniejsze przynajmniej. Czyli jakie ? Wiecie może ?

2) Stukanie to tuleje drążka stabilizatora. Koszt to raczej jakieś groszowe sprawy i wymiana zapewne także. Jakiej firmy tuleje wybrać ? Czy to nie ma znaczenia ?

1) Ja w Warszawie, z robocizną zapłaciłem 200 zł.