Strona 1 z 1

[TDI VP] Dziwny przypadek

PostNapisane: 11 maja 2010, 20:45
przez maniek803
Witam.
Dziś przegoniłem trochę leonka ,wszystko szło ładnie .
1. 4500 tyśi i fajna chmurka za mną
2. jw
3. jw
4. tak gdzieś ok 4500 tysi ,spuszczam z gazu bo winkiel był i :o lipa bo leonowi chyba mało było :P i sam pomału zaczyna przyśpieszać .I kłęby czarnego dymu za mną.
Jak już nic nie szło zrobić to,zluzowałem i przekręciłem kluczyk .
Po chwili postanowiłem odpalić, za pierwszym razem nic nie zaskoczył
ale za drugim bezproblemowo pojezdziłem jeszcze trochę i wszystko ok auto igła ale nie odważyłem się już kręcić pod czerwone .Noi na scan vagiem nie było już dziś czasu .

I najważniejsze czy ktoś spotkał się z takim problemem ,lub ma ktoś pomysł co się stało, bądź zepsuło lub co się kończy?

Z góry dzięki za każdą podpowiedz

POZDRAWIAM

Re: [TDI VP] Dziwny przypadek

PostNapisane: 11 maja 2010, 20:58
przez belzi
pewnie olej z turbo dostal sie do kolektora ssacego

Re: [TDI VP] Dziwny przypadek

PostNapisane: 11 maja 2010, 21:04
przez maniek803
belzi napisał(a):pewnie olej z turbo dostal sie do kolektora ssacego


Czyli turbina się kończy?

Re: [TDI VP] Dziwny przypadek

PostNapisane: 11 maja 2010, 21:05
przez muzg
Stary kto katuje tak diesla,przy 4,5tyś,nic się już nie dzieje,a objawy jakie opisałeś wskazują na turbo,dziwne tylko że jak piszesz po ponownym odpaleniu wsio jest ok.Ale to chyba dobrze.

Re: [TDI VP] Dziwny przypadek

PostNapisane: 11 maja 2010, 21:12
przez maniek803
muzg napisał(a):Stary kto katuje tak diesla,przy 4,5tyś,nic się już nie dzieje,a objawy jakie opisałeś wskazują na turbo,dziwne tylko że jak piszesz po ponownym odpaleniu wsio jest ok.Ale to chyba dobrze.


Jakby fabryka tak to nierokminiła to czerwony zakres by się zaczynał jak w ursusie na 2500tysiach.
A jeśli chodzi o to czy dobrze to pewnie że tak, choć to tak na pierwszy rzut oka. Jutro się okaże.

[ Dodano: Wto 18 Maj, 2010 ]
Sorki że jeden pod drugim

Na razie wszystko z leonem ok żadnych dziwnych objawów .
Więc zamykamy jak się coś rozleci później to się pochwale :))