LeonClub

Witam serdecznie, proszę o pomoc forumowiczów.
SlnikaARL, z rana po zimnej nocy na wolnych orotach po 3-4 minutach dochodzą stuki z prawej strony silnika. Gdy dodam gaz stuki mijają żeby znowu po chwili sie pojawić. Gdy rusze kilkaset metrów stuki przechodzą. Gdy odpalę i roszę po około minucie stuków nie ma całkowicie.
Bardzo proszę o opinie, auto posiadam bardzo krótko, sprawdzałem przed zakupem bardzo dokładnie i jestem załamany iż pomimo diagnostyki przed zakupowej i niewielkiego przebiegu 105 tyś z auta dochodzą takie dźwięki.
Z tego co wczytałem mogą być popychacze, wytarty wałek rozrządu i inne kosztowne sprawy, jednak w większości przypadków stuki się nasilają wraz z zrostem obrotów a tu jest odwrotnie.
Za wszelkie uwagi i sugestie z góry dziękuję.
Pozdrawiam,

Tony2 napisał(a):Witam serdecznie, proszę o pomoc forumowiczów.
SlnikaARL, z rana po zimnej nocy na wolnych orotach po 3-4 minutach dochodzą stuki z prawej strony silnika. Gdy dodam gaz stuki mijają żeby znowu po chwili sie pojawić. Gdy rusze kilkaset metrów stuki przechodzą. Gdy odpalę i roszę po około minucie stuków nie ma całkowicie.
Bardzo proszę o opinie, auto posiadam bardzo krótko, sprawdzałem przed zakupem bardzo dokładnie i jestem załamany iż pomimo diagnostyki przed zakupowej i niewielkiego przebiegu 105 tyś z auta dochodzą takie dźwięki.
Z tego co wczytałem mogą być popychacze, wytarty wałek rozrządu i inne kosztowne sprawy, jednak w większości przypadków stuki się nasilają wraz z zrostem obrotów a tu jest odwrotnie.
Za wszelkie uwagi i sugestie z góry dziękuję.
Pozdrawiam,

O ile przebieg jest prawdziwy to popychacze czy wytarty wałek to wątpliwa sprawa przy takim przebiegu.

Przebieg jest prawdziwy na 100% auto sprawdzane w aso i w warsztacie zaprzyjaźnionym. Książka i wpisy oryginalne, nawet wlepki wszędzie są. Nikt niczego niepokojącego nie znalazł a tu proszę niespodzianka:( Zapłaciłem spore pieniądze za tego ARLa w poświadczeniu że wszystko sprawne:( a to proszę takie szopki. Wyczytałem na forach ze nawet przy 70 tyś ktoś wymieniał wałek - i to mnie najbardziej martwi, najbardziej kosztowna impreza.

Tony2, jaki rocznik auta? bo w młodszych 1M z lat 2004 - 2005 wałki potrafiły się wycierać bardzo szybko
najlepiej zdjąć pokrywę i obadać w jakim stanie jest wałek i szklanki - nie jest to dużo roboty

Rocznik 2002 końcówka po vinie 2003. Generalnie z tego co podpytałem jest to przypadłość ARLów i ASZ. Jednak mnie martwi najbardziej to ze tylko na zimnym i przy ruszeniu mija.

Czy gdy stuka na zimnym to lekko szarpnie silnikiem?

Właśnie że nic nie szarpie, pracuje możliwie równo jak na zimny silnik oczywiście, rusza również równo, wciskanie sprzęgła nie ma wpływu żadnego. Dzisiaj podobnie. Od siódmej 15 piętnastej auto stało na mrozie -5 stopni i po 3,5 minutach od odpalenia silnika na wolnych obrotach następuje te stuki i szurnięcia z silnika. Po ruszeniu stuki ustają, nawet jadąc spokojnie na jedynce bez dodawania gazu.
Wolnobieżka alternatora jest ok.

Jak masz możliwość podpięcia pod vaga, to sprawdź z rana na postoju korekcje pompowtryskiwaczy, bo u mnie podobny objaw w takich samych okolicznościach dawała padająca pompka.

Tego to nawet nie brałem pod uwagę, pompka by taki głośny i cykliczny dźwięk dawała? Bez szarpnięć? Sławek proszę opisz bardzo dokładnie jakie ty miałeś objawy? Vag był podłączany gdy przyjechaliśmy autem przed zakupem, i żadnych różnic nie wykazywał, wszystkie wartości były ok - jednak silnik był już nieco rozgrzany

U mnie też na ciepłym silniku vag nie pokazywał różnic.
Z tym że te stukanie nie było takie cykliczne jak u Ciebie, na pewno nie narastało wraz z obrotami, stukało tylko z rana po odpaleniu, jak ruszałem lub po krótkim czasie na postoju- już była cisza.

U mnie takim stukaniem dał o sobie znak luz na 3 cylindrze na korbowodzie.
na początku stukało, potem po dodaniu gazu przestało

Pojeździłem trochę i po nagrzaniu się silnika przeszło.

Po jakimś czasie silnik zaczął drgać w dziwny sposób i pracować.
Od razu do warsztatu i diagnoza się sprawdziła.
Objawy właśnie były tego typu.

Ciężko to zdiagnozować przez posta, bo może to być inny temat. Ale co nie zmienia faktu kosztowny.

Witam, dzięki za wszelkie sugestię, dzisiaj padła diagnoza, pada dwu mas,. Równie kosztowna sprawa:( też dziwne że przy przebiegu 105 tyś, czuć że sprzęgło jest ok, pedał miękki i bierze odpowiednio, jednak przy gaszeniu potrafi zarzucić. Sam mam tez Golfa IV z 60 tys większym przebiegiem i dwu mas trzyma się super.Gdy jest zimny po odpaleniu te stuki dobiegały właśnie z okolic skrzyni biegów, po dodaniu gazu ustępowały - nieco dziwacznie jednka prawdziwie:(
Niby przed kupnem wszystko było sprawdzane a tu:(
Rozumiem że mam wymienić cały komplet, czy warto brać zestaw luk czy lepiej dołożyć i wziąć sachsa? Moze ma ktoś pewne źródła po przytepnych cenach??
Pozdrawiam,

Tony2, od sprzęgła masz osobny temat. Możesz założyć coś lepszego niż ori. A o tym np tutaj http://forum.leonclub.pl/forum/viewtopi ... sc&start=0

Sprawdź jeszcze sam dwumas, bo koszty są największe z wszystkich opcji wymienionych powyżej.
Wrzuć piąty bieg i od niskich obrotów wciśnij gaz do oporu- jak będzie czuć wibracje- to dwumas.
I spróbuj zgasić auto na wciśniętym sprzęgle- czy tez zatelepie silnikiem, bo przy gaszeniu silnika stuki są też od klapy gaszącej- może być problem z zaworkiem sterującym.

Wciśnięcie sprzęgła powoduje że nie ma tego uderzenia przy gaszeniu. Najdziwniejsze jest że 800 km temu mechanicy przeprowadzali jazdy próbne właśnie pod kontem dwumasa i nic nie wskazywało żeby nie domagał. Jak przy 50 km wbije piątkę i wcisnę gaz do oporu to żadnego drgania czy telepania nie wyczuwam, tylko charakterystyczny dźwięk po zaworach. Mechanik mi zaleca wymianę kompletu, dwumasu i tarczy i docisku to jest ok 1620 zł sama cześć, czy może ocenić przy demontażu stan tarczy gdyż sam dwumas kosztuje ok 1000zł a autko ma ok 105 tyś i sprzęgło sprawuje się dobrze, tzn nie ma ślizgów, jest w miarę miękkie i bierz e odpowiednio. Pzdr.

Odpalaj i gaś auto na wciśniętym sprzęgle, nie jeździj na wysokich biegach z bardzo niskimi obrotami, a dwumas pożyje trochę dłużej- chyba że bardzo ci przeszkadza to stukanie na zimnym- to wymieniaj.
A wymieniać najlepiej razem ze sprzęgłem- bo z czasem sprzęgło trzeba będzie zmienić, a zwalenie skrzyni trochę kosztuje.

Ale po co od razu wymieniać?? Skoro

Tony2 napisał(a):Jak przy 50 km wbije piątkę i wcisnę gaz do oporu to żadnego drgania czy telepania nie wyczuwam

to chyba jeszcze trochę pożyje..

U mnie telepie przy gaszeniu, test V biegu potwierdził przypuszczenia że to dwumas, stuka przy zimnym silniku, a jakoś jeszcze wszystko gra. Przymierzam się do wymiany kompletu, ale to przymierzanie trwa już dobre 70 tyś km....

Jeździj jak sławek napisał i powinno jeszcze polatać

Witam
http://www.youtube.com/watch?v=d-fUUerKCNY
U mnie jest podobne stukanie, wie ktoś co to może być?

Dwumas.

Na pewno? jak silnik się rozgrzeje to już nie słychać tych stuków

-- 18 października 2014, 18:04 --

To nie jest mój filmik tylko ja praktycznie mam taki sam stukot

U mnie takie dźwięki również ustępowały po rozgrzaniu i to był właśnie dwumas...

To mnie pocieszyłeś teraz :/

Jeśli nie ma żadnych innych niepokojących objawów dwumasy to olej temat

czasem mi tam zatelepie silnikiem ale później równiutko chodzi

Gdy wciśniesz sprzęgło to dźwięk nie ustaje?

Panowie mam takie same stuki jak tu http://www.youtube.com/watch?v=d-fUUerKCNY ale najlepsze jest to że te stuki pojawiają się tylko wtedy gdy samochód postoi więcej jak 2-3 dni, jak jeżdze codziennie to stuków niema, gdy już postoi Leon dłużej i odpale go i zacznie stukać to możę stać i nawet z 30 min i stuki nieustaną dopiero jak sie rozgrzeje do 90 C i go troche przegonie to stuki ustają i chodzi cichutko, ja podejrzewam popychacze, jak dłużej postoi to olej zejdzie cały do miski i wtedy cykają ale czemu dopiero jak sie rozgrzeje i go przegonie to przestają??? co o tym myślicie??? Leonik mocny, niekopci, nawet przy rozruchu, jak by nie te cykanie to silniczek igiełka, na razie niebd tego robił ale na przyszły rok się do tego przymierzam. 2004r, przebieg 235tys nie cofany, ponieważ sam go sprowadziłem z Niemiec.

Może warto ściągnąć pokrywę zaworów i kuknac na wałek i szklanki. Pol godzinki z piwem w ręce a bogatszy w informacje Będziesz. Może szklanki pa pekniete lub dziura w nich już jest. Dla tego stuki nie ustają. Być może jest też zbyt słabe smarowanie walka i brak oleju do napełnienia szklanek. Dodam iż często wypadają broki zaślepiajace kanały olejowe w walkach pośrednich.

leon 1.9 TDI ASZ po wciskaniu i wyciskaniu sprzegła na zimnym silniku słychać taki chałas:
https://youtu.be/8HbnwNQpypk, czasami na zimnym słychać chrobotanie ale na ciepłym spokój , pozatym żadnych innych problemów z dwumasem , sprzegłem ,telepanie nie ma , dodam że za zimnym tylko czasami tak się dzieje .
Pytanie co to może być??

Poczatek konca dwumasu.

To łożysko oporowe tak hałasuje i można z tym jeździć albo wymienić dla spokoju, jednak koszt taki jak przy robociźnie z wymianą dwumasy.

Dzięki PaVLo , raczej stawiam róznież na łożysko bo przy dwumasie inne objawy były by jak telepanie itp. , a ja icj nie mam . Pozatym jak wymienie cały zestaw koła dwumasowego ze sprzęgłem i łożyskiem oporowym, "wysprzęglikiem" to też przestanie ale chyba nie o to chodzi aby pchać się w koszty niepotrzebne .
Czekam właśnie na konkretne odpowiedzi osób które takie rzeczy naprawiają ale naprawiały.