Leon 1.9 TDI 110 KM , dziwne zachodznie po ziemie.

Witam , Seat 182 tys przebiegu wersja 110 KM.
Po okresie zimowym gdzie bardzo wzrósł PSJ (lokalne drogi w sniegu , nic nie dało się zrobić) moj Leoś zachowuję sie dziwnie.
Sprawa jest taka , wzrosło spalanie , spadła moc.
Turbina wlącza się jak chce i kiedy chce , czasami od 2 tyś a czasami wcale.
Niekiedy po odpaleniu wcale nie pracuje , czasami pracuje normalnie a czasami wyłącza się podczas przyspieszania.
Najbardziej dziwi mnie zachowanie samochodu gdy poziom paliwa spadnie do rezerwy , automatycznie po zapaleniu sie kontrolki rezerwy samochód traci moc , jest to taki spadek który jest w stanie odczuć nawet pasażer.
Następna rzecz ktora przyprawia mnie o zawał to spalanie na rezerwie , wskazówka dosłownie opada w oczach , ostatnio przejechalem na rezerwie 5 km i wskazówka opadła do 0 , komputer pokazywał zasięg 0 km.
Zanim udam się do jakiego kolwiek mechanika proszę o jakieś wskazówki.
Po okresie zimowym gdzie bardzo wzrósł PSJ (lokalne drogi w sniegu , nic nie dało się zrobić) moj Leoś zachowuję sie dziwnie.
Sprawa jest taka , wzrosło spalanie , spadła moc.
Turbina wlącza się jak chce i kiedy chce , czasami od 2 tyś a czasami wcale.
Niekiedy po odpaleniu wcale nie pracuje , czasami pracuje normalnie a czasami wyłącza się podczas przyspieszania.
Najbardziej dziwi mnie zachowanie samochodu gdy poziom paliwa spadnie do rezerwy , automatycznie po zapaleniu sie kontrolki rezerwy samochód traci moc , jest to taki spadek który jest w stanie odczuć nawet pasażer.
Następna rzecz ktora przyprawia mnie o zawał to spalanie na rezerwie , wskazówka dosłownie opada w oczach , ostatnio przejechalem na rezerwie 5 km i wskazówka opadła do 0 , komputer pokazywał zasięg 0 km.
Zanim udam się do jakiego kolwiek mechanika proszę o jakieś wskazówki.