LeonClub

Witam wszystkich!!!
Mam problem ze sprzeglem.
Dzis lekko zalalo moja wioske i pojechalem pomoc znajomym wynosic rzeczy!
Jadac w kierunku ich domu musialem przejechac trzy razy przez wode o glebokosci 40-60 cm.
Po przejechaniu przez ostatnia zauwazylem ze w pewnym etapie puszczania sprzegla (w polowie) szarpie samochodem.
Co jest grane??
Czy klania mi sie wymiana sprzegla??
Czekam na posty.
Z gory dzieki.
Pozdrawiam

paaaablo20, czym przejeżdżałeś przez te "jeziora" Leonkiem zaraz zwariuję

pan samochodzik czy jakoś tak to się nazywało - mała amfibia

koniec OT Ma ktoś jakiś pomysł co mogło się stać ? czy faktycznie woda może mieć jakiś wpływ na sprzęgło?

Może po prostu odczekać aż to wszystko porządnie wyschnie i wtedy sprawdzić czy to szarpanie występuję nadal. A może sprzęgło już "się kończy" a ta woda to tylko zbieg okoliczności.

adamtower, oczywiście że może mieć wpływ tyle tylko że nie powinna się tam dostać. W przypadku gdyby nie nastąpiła poprawa po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i upływie kilku ciepłych dni to trzeba będzie obejżeć okładzinę sprzęgła w jakim jest stanie.

Na łaczeniu obudowy skrzyni z silnikiem są spore otwory, myślicie że skąd czuć swąd spalonego sprzęgła? Woda jak najbardziej mogła się dostać do środka, wszyko porządnie wysusz, powinno przejść. No chyba że rdza zrobi swoje ale nie powinno się nic stać. Swoją drogą... pasek wieloklinowy Ci nie piszczy? Mi po ostatnim brodzeniu w wodzie piszczał przez 2-3dni

Asgaard, oczywiscie że mogła sie dostać i najprawdopodobniej się dostała i to w dużych ilościach co mogło spowodować namoknięcie okładzin i korozję koła masowego, docisku + mogły dodatkowo dostać się zabrudzenia z wody(piasek,szlam,muł lub inne) ja tylko napisałem że nie powinna się dostać gdyż sprzęgło w Leonku nie ma pracować w "kompieli wodnej". Jedyne co pozostaje koledze paaaablo20 to starać się osuszyć autko, delikatnie operować sprzęgłem i nie powodować długich jego poślizgów.W rozatrywanym przypadku i tak najlepiej by było rozkręcic sprzęgło i oczyścić.

moim zdaniem rozebrać i dostać się do sprzęgla póki jeszcze chodzi bo pozniej może być niespodzianka w najmniej oczekiwanym momencie. Przynajmniej będziesz miał pewność na czym stoisz, a raczej jezdzisz.

[ Dodano: Pią 26 Sie, 2005 ]
A może problemem jest sam mechanizm włączający sprzęgło ten pod maską (nawet od pedała do skrzyni) skoro to aż w takiej wodzie siedziało. Może on się blokuje ?