Strona 1 z 1

dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 11:32
przez gelo88
Witam.
W dniu wczorajszym mimo 15 stopni na plusie, mój Leon 1,9 tdi 110km 2001 bardzo długo grzał świece, tak jakby na zewnątrz panowała temperatura grubo na minusie. Samochód odpalił bez problemu. Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Akumulator mam nowy. Wyczytałem, że taką usterkę może powodować czujnik temperatury cieczy, czy też może zużywające się świece? Prosiłbym o poradę, jak znaleźć źródło usterki, ewentualnie czy jest ktoś z Lublina, kto mógłby mi wyświadczyć ogromną przysługę i podłączyć samochód pod Vaga, bowiem kompletnie się na tym nie znam jak i nie dysponuje sprzętem. Dziękuje za odpowiedź

ps. Jeśli ma to jakieś znaczenie samochód stał trzy dni nie ruszany, a trzy dni wcześniej wymieniałem olej i filtr oleju.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 12:35
przez chlorek
mój znajomy też miał tak ostatnio, wyciągnął świece, przeczyścił i objaw zniknął, nie ruszał samochodu z tydzień a noce są zimne ostatnio ale czy to od tego nie sądzę, a błąd na desce się nie świeci, może gdzieś jakaś wilgoć jest i elektronika głupieje.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 15:30
przez untaztood
Zrób test VAG - zapewne zwarcie, uszkodzenie instalacji, lub samego czujnika cieczy chłodzącej. (4 pin)

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 15:37
przez sławek
gelo88 napisał(a):Wyczytałem, że taką usterkę może powodować czujnik temperatury cieczy, czy też może zużywające się świece? .

Dobrze wyczytałeś, na 99% to czujnik- może przy wymianie oleju coś uszkodzili.
Sprawdź czy wtyczka jest dobrze wpięta do czujnika.
Same świece nie mają z czasem grzania nic wspólnego.
Vag wszystko pokaże.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 17:22
przez gelo88
dzieki za odopowiedz. Czy moglby ktos z wa gdzie moge znalezc ten czujnik i jak wyglada? Na poczatek sprawdze czy sie nie rozlaczyl

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 26 września 2011, 17:30
przez sławek
Wszystko było już opisane:
viewtopic.php?t=7341&start=0

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 27 września 2011, 17:06
przez gelo88
Tak jak pisaliście nawalił ten czujnik, który jak wygląda jest strasznie awaryjny. Dziękuje za pomoc.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 30 września 2011, 22:05
przez adamwwa
Witam
Wracając do w/w tematu to mam podobny problem,ale.....
gdy silnik jest zimny a temp.powietrza jest np.15'c to wszystko jest OK.świece gasną po krótkiej chwili,a gdy silnik jest rozgrzany kontrolka świec świeci się ok.10 sekund albo dłużej i na dodatek na sekundę po rozruchu silnik wchodzi na obroty ok.3000/min.
Co może być przyczyną?

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 30 września 2011, 23:28
przez Wyplosz
sprawdź czujnik temp. cieczy chłodzącej

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 30 września 2011, 23:36
przez adamwwa
No dzięki,chyba od tego zaczne.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 19:56
przez chlorek
słuchajcie dzisiaj dwie osoby mi już potwierdziły - nie wiem czy to jakiś żart, mit ale się podzielę z wami, podobno jak nawiew się ustawia na szybę przednią to wtedy włącza się dogrzewanie elektryczne wody? dla mnie to trochę nonsens. Chodzi oczywiście o samochody wyposażone w dodatkowe dogrzewanie silnika. Dzisiaj tak uczyniłem i o dziwo jak by szybciej się nagrzewał ale nie wiem czy moja wyobraźnia na to nie zadziałała albo obieg powietrze mniej jest pobierany (ciepłego).

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 19:59
przez Sammael
florek napisał(a):Dzisiaj tak uczyniłem i o dziwo jak by szybciej się nagrzewał ale nie wiem czy moja wyobraźnia na to nie zadziałała.

placebo oraz fakt, że na szybę leci nadmuch z klimy, nie jest odbierane ciepło z nagrzewnicy.

Reszta to urban legend jakaś.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 20:13
przez Tracer2
Z tego co zauwazyłem to układ dogrzewania elektrycznego jest bardzo oporny na włączenie. Raz jak mi się załaczył to auto miało 90* po 3 km,
a wczoraj było -2 i się nie załączył.
Obrazek
Ta ostatnia 1, z prawej strony jest trudna przy tych temperaturach do zmiany w "0".

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 20:19
przez chlorek
też tak właśnie myślę, ja klimy nie używam prawie, może w lato czasami, więc kiedy i co robić aby włączało się dogrzewanie elektryczne wody - jak to wgóle rozpoznać że się włączyło, czy przypadkiem nie poniżej -5 stopni jak świece żarowe?.

I też mam jak TRACER - raz się grzeje szybko a raz wolniej:(, szok od czego to zależne to nie wiem, co dzienne robię te same czynności, odpalam autko, ustawiam na szybę jedną kreskę 21 stopni, włączam podgrzewanie fotela. Temperatura tylko dzisiaj była ciepła tak to było 0-2 stopnie.

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 20:25
przez Tracer2
Spróbuj nie włączac grzanych foteli , bo włączenie zależne jest od obciązenia alternatora.
Z ciekawości, jaki amperaż ma Twój alternator ?

Re: dłuuugie grzanie świec

PostNapisane: 18 października 2011, 20:29
przez chlorek
oj tego nie wiem, ale mam silnik ARL wyposażony fabrycznie w dogrzewanie elektryczne - więc powinno to wytrzymywać ale mój wzmacniacz pewnie pożera sporo prądu.