Strona 1 z 1

Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 14 listopada 2011, 18:25
przez zbudny
Witam!!!!
Otóż mam takie objawy. Auto przy przyspieszaniu w okolicach 1600 i 1800 obrotów zachowuje się jakby coś go dusiło.W pozostałych zakresach jest ok. Wygląda to tak ze ruszam, wszystko jest ok, obroty dochodzą do 1600 i chwilowy brak mocy (nieduży ale wyczuwalny) później znowu auto jedzie i w okolicach 1800 znów to samo a później jest już ok. Dzieje się tak na każdym biegu. Na zimnym i ciepłym silniku. Dodam że gdy przyspieszam dynamiczniej nie czuje tego. Szukałem podobnego tematu ale nie znalazłem.Auto podpinane pod VAG ale nie ma żadnych błędów. Może ktoś miał taką sytuację? Może jakiś pomysł? Trochę czytałem na ten temat i chodzi mi po głowie przepływomierz ale nie mam pewności. Pozdrawiam i dziękuje za każdą sugestie.

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 14 listopada 2011, 18:51
przez sławek
Logi dynamiczne przepływomierza i turbiny powinny pokazać w czym jest problem.

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 15 listopada 2011, 12:50
przez marcin7x5
Sprawdź szczelnośc na dolocie. Napisz jaki masz silnik.

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 15 listopada 2011, 14:22
przez zbudny
Silnik to ASV

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 15 listopada 2011, 15:01
przez chlorek
zrób logi jak kolega Sławek napisał, ja obstawiam zabrudzone turbo.

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 15 listopada 2011, 15:10
przez transit_master
zbudny, spróbuj auto trochę przegonić. Pełny ogien od 2 biegu wzwyż. Może sie poprawi. To tak na szybko.

Re: Przy pewnych obrotach cos go dusi

PostNapisane: 16 listopada 2011, 23:40
przez zbudny
OK. Spróbuje zastosować te wszystkie wskazówki. Dziękuję wszystkim za porady. :brawo:

-- 16 lis 2011, o 23:23 --

dzisiaj trochę go przegoniłem. Na 3 biegu chyba wszedł w tryb awaryjny bo tak przy ok 4500 przestał ciągnąć. A później to nie pojechał więcej jak 120 km/h.

-- 16 lis 2011, o 23:40 --

Dodam jeszcze ze jak odłączyłem przepływkę to auto zrobiło się słabsze. Straszny muł. Wszyscy piszą ze powinno się poprawić a u mnie odwrotnie.