Strona 1 z 1
ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
27 stycznia 2012, 22:25
przez Zvierzaq
Dzisiaj w moim Leonie ARL zauważyłem bardzo niepokojące objawy. Po całej nocy stania na mrozie samochód nie miał mocy.

Na trzecim biegu ledwo przyspieszał jak bardzo słaby diesel bez turbiny. Po ok 10 min jazdy wszystko wróciło do normy samochód odzyskał moc. Po kolejnych 8 godzinach stania na mrozie sytuacja się powtórzyła i znów po ok 10 min wróciło wszystko do normy. Czym to może byś spowodowane

Delikatnie skłaniam się do tego że czujnik ciśnienia doładowania może fiksować na mrozie ale w sumie wymieniałem go w zeszłym roku. Niestety nie mam możliwości na razie podpiąć pod VAG'a i zczytać błędów.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 00:44
przez Nogaj
Zvierzaq napisał(a):Dzisiaj w moim Leonie ARL zauważyłem bardzo niepokojące objawy. Po całej nocy stania na mrozie samochód nie miał mocy.

Na trzecim biegu ledwo przyspieszał jak bardzo słaby diesel bez turbiny. Po ok 10 min jazdy wszystko wróciło do normy samochód odzyskał moc. Po kolejnych 8 godzinach stania na mrozie sytuacja się powtórzyła i znów po ok 10 min wróciło wszystko do normy. Czym to może byś spowodowane

Delikatnie skłaniam się do tego że czujnik ciśnienia doładowania może fiksować na mrozie ale w sumie wymieniałem go w zeszłym roku. Niestety nie mam możliwości na razie podpiąć pod VAG'a i zczytać błędów.
Sprawdz stan gruchy od turbo.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 11:07
przez Nastar
Mam to samo w Octavii. Turbina z ARL nówka. Wcześniej na starej ASV też to miałem. Tak jakby SDI było przez 2-3 km a potem już OK. I taki trochę inny, dziwny dźwięk silnika. Też tylko po postoju na mrozie. Może N75 zamarza czy jak ?
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 11:31
przez MrSiara
ja mam tez tak w swoim arl i zawsze myslalem ze to jakies takie zabezpieczenie przed uszkodzeniem turba po dopiero po pewnym czasie jak autko sie lekko nagrzeje to dziala normalnie. Teraz tez zastanawiam sie co to moze byc

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 11:57
przez Nastar
Ale zawsze tak miałeś ? U mnie kiedyś było normalnie. Mam to od jakiegoś roku może półtora...

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 12:02
przez MrSiara
ja auto mam od roku i zawsze tak mialem i teraz zaczynam sie o to martwic
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 12:35
przez grzybek
a ja sie martwilem i zrobilem
wyczyszczenie zmiennej geometrii usunelo problem w 100% a tez gdybalem z zaworkami i innymi wezykami...
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 12:37
przez Nastar
grzybek, moja turbina ma 3 miesiące (kupiona nówka) i przejechane 4 tys.km. Raczej nie jest zapieczona.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 13:27
przez Zvierzaq
Mnie to dopiero w tym roku się pojawiło. W zeszłym roku były mrozy po -20 i wszystko było ok. Wieczorem jak znów się tak stanie sprawdzę czy przy przegazowaniu rozdyma wąż od intercoolera.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 13:37
przez Nastar
Zvierzaq, w takim razie daj info tutaj. Każda wskazówka cenna.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 13:49
przez Nogaj
Mnie też to spotkało i po przygazowaniu wskaźnik doładowania stał na 0. Nigdy wcześniej nie miałem notlaufów tylko teraz dwa razy w większe mrozy miałem chwilowy zanik mocy. Obstawiam marznącną gruszkę.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 14:48
przez Misiek 88
Panowie mam to samo również arl, u mnie najnormalniej w świecie zamarza gruszka,sprawdzałem dziś z kanału i po prostu sztanga jest sztywna jak koci ogon, po dosłownie 2 minutach pracy na wolnych obrotach gruszka rozmarza i wraca wszystko do normy
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 15:59
przez marcus415
Nogaj napisał(a):po przygazowaniu wskaźnik doładowania stał na 0
Przegazowka na jalowym?? Jak tak, to wskazowka niewiele sie ruszy ponad 0.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 16:21
przez Nogaj
marcus415 napisał(a):Nogaj napisał(a):po przygazowaniu wskaźnik doładowania stał na 0
Przegazowka na jalowym?? Jak tak, to wskazowka niewiele sie ruszy ponad 0.
Nie,podczas jazdy

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
28 stycznia 2012, 23:01
przez Nastar
Misiek 88, no to skłaniam się właśnie do Twojej teorii. Pytanie teraz : dlaczego ? Przecież nie każdy ARL tak ma !
Poza tym - ja tak miałem nawet przy turbo z ASV ale wiem, że tam "gruszka" była już zmęczona i bez mrozu raz zrobiła psikusa...
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 19:18
przez Zvierzaq
Wczoraj wieczorem miałem moc ale dzisiaj rano już nie było. Sprawdziłem czy rozdyma wąż od intercoolera i faktycznie nie ma ciśnienia więc to ta grucha zamarza bo po 3 min wszystko wróciło do normy. Teraz pytanie co zrobić żeby ta grucha nie zamarzała?

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 19:33
przez the_rahzel
W 8/10 przypadkach zgaszenie i ponowne zapalenie silnika pomaga,aczkolwiek godz. temu jak wracałem od rodziców to nawet 5 zgaszeń i zapaleń w przeciągu 5min nic nie pomogło

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 19:35
przez Nastar
Tak czułem, że chyba grucha ale wtedy jak miałem ASV to była już lekko zmęczona i po 1 czyszczeniu. Widzę, że nowa też jednak ma tą przypadłość... A może jednak to zawór któryś ? Wnioskuję po tym, że mimo wielu aut z identycznymi turbinami jakoś nie ma zbiorowego narzekania na zamarzające gruchy...

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 20:06
przez Zvierzaq
Czy w tych wężykach od podciśnienia może zbierać się wilgoć i to powoduje zamarzanie gruchy

Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 21:15
przez Misiek 88
Nastar, to nie teoria to fakt,właśnie pozostaje pytanie dlaczego?zastanawiałem się właśnie czy to nie wilgoć w wężach od podciśnienia,tylko czy z różnic temperatur nazbierało by się jej aż tyle żeby gruszka przymarzała? z drugiej strony, ja zawsze czekam około 5min zanim ruszę więc nie odczuwam tego zjawiska
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 21:20
przez transit_master
Może nie sama gruszka przymarzła ale przewody podciśnienia.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 21:22
przez Misiek 88
transit_master, nie wiem jak u kolegów ale u mnie po ściągnięciu wężyka z gruszki sztangi nie da rady ruszyć
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
29 stycznia 2012, 22:10
przez LoozaQ
Czytałem swojego czasu kilka tematów na elektrodzie i forach VAGowskich i jeden z forumowiczy doszedł do tego, że przez nie najrozsądniejsze położenie turbiny i samej gruchy względem podłoża i osłony silnika, dociera do niej dużo wilgoci spod samochodu... Takim o to sposobem grucha zbiera wodę i zamarza w zimę, a w dłuższym czasie sama koroduje.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 16:53
przez Zvierzaq
Teraz pozostaje kwestia jak z tym walczyć bo zaczyna mnie, że jak odpalę rano samochód to nie ma czym jeździć.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:02
przez Sammael
50 razy było napisane, żeby wymienić przegnitą gruszkę i żadnej ameryki nie odkrywacie, że jest w kiepawym miejscu.
Drugiego przegnicia nie dotrwacie - chyba że jeszcze 5 czy 10 lat zamierzacie lełonami jeździć.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:17
przez the_rahzel
A ktoś bardziej wytłumaczy co to jest ta gruszka

Lub jakiś numer to sobie w ETCE poszukam..
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:20
przez Nastar
Może i było 50 razy napisane ale nie masz racji w tym moim przypadku. Chyba, że sugerujesz iż nowa turbina GT 1749VB kupiona 3 miesiące temu (o czym pisałem kilka postów wyżej) trafiła mi się z przegnitą gruszką ?

Proszę w takim razie o równie stanowczą radę dla mnie kolego
Sammael, bo mam wrażenie, że nie do końca czytałeś posty poprzedników...
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:23
przez the_rahzel
Oki,już znalazłem... ;p Powiedzcie mi tylko czy coś się może stać jak jej nie wymienię i będę jeździł z taka

Bo w zasadzie po co wymieniać jak po 5-10min odtaja i jest ok?
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:46
przez transit_master
the_rahzel napisał(a):Powiedzcie mi tylko czy coś się może stać jak jej nie wymienię i będę jeździł z taka
będzie Cie to regularnie wkur

Jeśli już dochodzi do takiej sytuacji znaczy że wporzo z nią nie jest.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 17:55
przez Nastar
the_rahzel, jeżeli u Ciebie to faktycznie gruszka to trochę może pomóc jej demontaż i czyszczenie w benzynie + przedmuchanie. Przy okazji można będzie dokładnie ją obejrzeć.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 18:28
przez the_rahzel
Oki,będzie trzeba tak zrobić... Ja za dużo nie jeżdżę swoim Leo,bo w pracy mam transport,ale jak mam rano zawieźć córę do szkoły lub coś pojeździć w weekend to trochę to trwa zanim zacznę mieć
TDI.Przy mrozach do -5,to jak pisałem stop->start pomagało od kopa,ale powyżej -5 to zanim się nie zagrzeje to mam SDI

-- 30 sty 2012, o 18:28 --
Ps.Powiedzcie czy po podpięciu VAG-a będzie jakiś błąd potwierdzający że to gruszka ?
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
30 stycznia 2012, 19:00
przez Nogaj
Błędu gruszki nie pokaże,chyba że złapiesz tryb awaryjny.
Re: ARL Zanik mocy na mrozie

Napisane:
2 lutego 2012, 17:54
przez Zvierzaq
U mnie mimo że mróz dalej trzyma problem sam znikł

Może cała wilgoć odparowała i sytuacja się powtórzy dopiero przy mrozach występujących po odwilży.