turbo zdechło, nie notlauf, asv

Witajcie,
godzinę temu wsiadłem do rozgrzanego auta, podjeżdżam spokojnie moją osiedlową uliczką do skrzyżowania, wyjeżdżam i mało nie wpakował się we mnie jakiś typ w Polonezie bo moja auto tajemnym sposobem zmieniło się w ciągu 20 minut w SDI
Pomyślałem - notlauf, niestety gaszenie nic nie dało. Właśnie odpiąłem aku i czekam co będzie. Niestety kabel i soft będę miał dopiero rano, żeby tam do nie popatrzeć.
Na desce nic nie świeci.
I teraz pytanie... jeśli turbo do regeneracji to czy mogę tym SDI jeździć i niczego nie popsuję bardziej? Nie bardzo mam teraz czas na wstawianie go do warsztatu.
godzinę temu wsiadłem do rozgrzanego auta, podjeżdżam spokojnie moją osiedlową uliczką do skrzyżowania, wyjeżdżam i mało nie wpakował się we mnie jakiś typ w Polonezie bo moja auto tajemnym sposobem zmieniło się w ciągu 20 minut w SDI

Pomyślałem - notlauf, niestety gaszenie nic nie dało. Właśnie odpiąłem aku i czekam co będzie. Niestety kabel i soft będę miał dopiero rano, żeby tam do nie popatrzeć.
Na desce nic nie świeci.
I teraz pytanie... jeśli turbo do regeneracji to czy mogę tym SDI jeździć i niczego nie popsuję bardziej? Nie bardzo mam teraz czas na wstawianie go do warsztatu.