LeonClub

Witam,
mam taki problem, że jak wchodzę na wyższe obroty (czyli ponad 3K), to przy wciskaniu sprzęgła słychać taki dziwny dźwięk, podobny do wyłączanego odkurzacza (tak jakby coś kręcącego się zostawało odłączone). Najwyraźniej słychać to na dwójce i trójce.
Do tego jak raz mocniej przycisnę, to później brakuje mi mocy, i to tak dramatycznie. Na czwórce jedzie, jakby był maluchem. Zero ciągu do przodu. Zupełnie jakby odcinało turbinę, bo do pierwszego mocniejszego przyciśnięcia wydaje się być ok, a później już dupa.
Ma ktoś może pomysł, czego szukać? Byłem u mechanika i mówi, że "może to sprężarka", ale zanim dam ją na regenerację, to postanowiłem przed takim większym biznesem zapytać, czy ktoś się z czymś takim spotkał.
Bo nie mam innych objawów turbo - kopci normalnie (ani więcej, ani na kolorowo), oleju nie ubywa, nie zauważyłem większego spalania...
Mam mętlik w głowie.
Byłbym wdzięczny za polecenie jakiegoś zmyślnego człowieka w Łodzi lub okolicach, który mógłby pomóc mi to ogarnąć.

aha, 1,9 TDI 110 KM 2001 rok.

a nie spadł ci wąż od turbo skoro ci mocy brakuje i słyszysz odkurzacz? obejrzyj dokładnie od filtra do turbo od turbo przez chłodnicy powietrza do silnika może wąż rozerwało i przy większych obrotach ciśnienie powietrza go rozszerza i ucieka przez co brakuje mocy

Powiem Ci, że jestem zbyt głupi w temacie okołosilnikowym, żeby samemu próbować coś sprawdzać
Ale byłem u jakiegoś magika z polecenia i podobno coś tam kombinował z tą sprężarką, więc zakładam, że coś takiego by zobaczył. Dziwne jest to, że o ile odgłos słychać za każdym razem kiedy schodzę z obrotów, tak moc raz jest, a raz jej nie ma. To mnie właśnie zastanawia najbardziej, bo wydaje mi się, że jakby coś się posypało mechanicznie, to po prostu byłby słaby cały czas.

to nie jedź do magika z polecenia tylko do warsztatu jak nie masz sprawdzonego mechanika.

Pewnie zmienna geometria się zapchała. Łapiesz notlaufy, czyli silnik wpada w tryb awaryjny i auto jedzie jak 1.9 SDI. A dźwięk "odkurzacza" to wyhamowująca turbina. Podłącz pod kompa, pewnie sypnie błędem o numerze 17965 co w 90% wskazuje na problem, o którym pisałem na samym początku postu. Jeżeli jest ten błąd to albo nawalił zawór n95 albo turbina idzie do czyszczenia, do tego doszukiwałbym się przyczyny problemu z turbiną:
1. PSJ - szukajka jeżeli nie wiesz o co chodzi
2. Lejące wtryski
3. Zapchany katalizator

Ps. Wycięcie katalizatora i zaślepienie EGR'u w pewnym stopniu zabezpieczy Cię przed nawrotem problemu . Lecz jeżeli, wtryski leją i uprawiasz PSJ turbina prawdopodobnie znowu się zapcha. Ta usterka to chyba najpowszechniejszy problem dotyczący silnika ASV - który wbrew pozorom nie jest taki łatwy do pokonania i którego nie można bagatelizować bo może prowadzić do uszkodzenia turbiny, a ta z kolei silnika.

witam czytalem post i troche sie dowiedzialem na temat mojego przypadku, ale moze ktos chetny jeszcze sie wypowie:) ruszam ze swiatel pelen gaz ale obroty same wskoczyly do konca trzymaly sie tak kolo 3 sek, pozniej same spadly. bo tym ze 3 dni bylo oki. teraz miedzy obrotami0.8 a 1.7 jak obroty spadaja sa dziwne lekkie wibracie i taki dziwny dzwiek ja cycycy. bylem u mechanika wymienil mi olej opilkow podobno nie bylo na kompie tylko bipy mu troche zle wyszly ale poprawil to podobno. jakies zlote mysli koledzy:) dzieki

-- 21 sie 2013, o 23:07 --

dzis wymienilem olej zadnych opilkow coraz czesciej sie zastanawiam czy to nie dwumass. ale nie ma roznicy czy trzymam sprzeglo czy nie ten sam efekt jest

Ja bym również prosił o poradę, wycinałem dzisiaj kata z mojego ASV i okazuje się że brakuje mi dźwięku charakterystycznego po tej operacji czyli nie ma tego gwizdu który powinien być... Co może być przyczyną? Samochód jak na moje oko ciągnie tak jak powinien, EGR jeszcze nie zaślepiony ale podejrzewam że ma się to nijak do mojego problemu więc co jest nie tak?