Strona 1 z 1
Dziwny stukot

Napisane:
16 czerwca 2013, 12:16
przez Kubazs
Witam,czy ktos mial cos podobnego u siebie? Najpierw stukalo ciszej,a teraz jest tragedia..
Tak to wyglada:
http://www.youtube.com/watch?v=kJiw_0-m ... e=youtu.beA moze znacie kogos na Bialolece kto by sie tym fachowo zajal?
Re: Dziwny stukot

Napisane:
17 czerwca 2013, 13:31
przez Astin
Mi to osobiście wygląda na obróconą panewkę... U znajomego w BMW (diesel) brzmiało to niemal identycznie.
Re: Dziwny stukot

Napisane:
17 czerwca 2013, 14:19
przez Marcinxxx
Też stawiam na panewke
Re: Dziwny stukot

Napisane:
17 czerwca 2013, 14:23
przez Jazz
ostro , może być panewa jak piszą poprzednicy , jedno jest pewne jedz do mechanika , po diagnozie opisz problem.
Re: Dziwny stukot

Napisane:
23 czerwca 2013, 16:16
przez Kubazs
Okazalo sie ze panewki..w styczniu rozerwalem miske olejowa i mimo szybkiego zatrzymania samochodu zdarzylo przylapac na panewkach i wytrzymalo wlasnie do teraz.. Wymiana silnika.. Tam gdzie zaprowadzilem powiedzieli mi: +-8tys

dwumasa nowa,rozrzad nowy, silnik za 3tys sam slupek i robota 1,5tys.. zastanawiam sie czy rozrzad musi byc koniecznie wymieniany, jesli mialem robiony 25tys temu? w kazdym razie zabieram go z Warszawy i prowadze do swojego zaufanego mechanika..a po robocie zechce go sprzedac,bo ślub tuz tuz

Re: Dziwny stukot

Napisane:
23 czerwca 2013, 16:23
przez Astin
Co to za motor, że słupek 3 tyś? Ktoś chyba z konia spadł, ja kupowałem słupek do TDI ASV za 800zł... Do tego robiony rozrząd, czyszczona turbina, wszystkie filty, wymiana oleju, pompa wspomagania + robota razem 4400zł.
Re: Dziwny stukot

Napisane:
10 lipca 2013, 05:45
przez Kubazs
ARL.. Dlatego wlasnie zabralem od nich... Rozgladalem sie za samymi slupkami to tak od 1500 do 2500-3000.. no ale zeby wymieniac dwuamse i rozrzad na nowe, to ja nie wiem czy koniecznie trzeba to robic..
-- 10 lip 2013, o 06:45 --
Witam,wroce jeszcze do tematu.. Po zabraniu od mechanikow z Warszawy,zawiozlem go do znajomego mechanika poza Warszawa..Rozkrecil silnik w drobny mak i wyszlo ze to nie panewki stukaly..Jak sie okazalo "gora" silnika wcale nie byla dobra jak mnie tu przekonywali,bo nawet jej nie rozkrecili..Scial sie walek rozrzadu,zrobily sie dziury w szklankach, 2 tloki to kompletna ruina(powiedzial mi ze juz dawno takich nie widzial), glowica i do tego turbina (jakas srubka sie dostala do srodka)..Poradzil mi zeby go wyremontowac i tak tez zrobie,przynajmniej bede wiedzial co mam i jeszcze troche nim pojezdze:) Takze czeka mnie niezly remont...Koszt remontu z nowymi czesciami (tloki, walek, dwumasa na jednomas zamienie, turbina i cala reszta ok 5tys zl) czyli za ok 6tys bede mial sprawny silnik..a tu za przekladke jakiegos niesprawdzonego uzywanego 8tys z gorka:/ Taka moja mala refleksja na temat "mechanikow" a Mechanikow..