LeonClub

Witam.

Od wczoraj mam problem z leonem otóż po odpaleniu po 3 dniach w Zakopcu (3 dniu w minusowej temp). Podczas skrecania czy to w lewo czy w prawo coś piszczy, a samochód przy normalnym klekocie diesla dodatkowo jeszcze tyrkoli. Zjawisko ma miejsce tylko na wolnych obrotach, wystarczy minimalnie nacisnąć gaz wystarczy do 1000obr i jest cisza i skrecacac mozna bez piszczenia. Co to może być? Po wstepnych ogledzinach myśle, że pasek wielorowkowy jest troche lużny, ale poluzowac to raczej by sie mógł przy wysokich temp nie przy mrozie? Oleju we wspomaganiu jest full. Samochód to Leon 1,9 ARL. Z góry dzieki za pomoc

Najprawdopodobniej pasek już sie konczy. Ze starości moze ewentualnie napinacz już nie domaga i taki jest tego efekt.

Można jakoś ustalić co jest na 100% do wymiany? Ewentualnie naciągnąć troche pasek?

zrób oględziny zewnętrzne paska oraz sprawdź czy nie jest zbyt luźny

No pisałem na początku, że wydaje mi sie ze luzny jest troche. Nie wiem ile luzu powinien miec. Mozna go jakos podciągnąć??

a jaki silnik,może napinacz już nie trzyma ?

arl

ja wymieniłem pasek przy pomocy breszki (na siłę).Przy okazji sprawdź napinacz oraz sprzęgiełko.

jak trzeba to tez wymienie tylko czy jeszcze moge go jakos podciagnac zeby troche jeszcze pojezdzic?

z tego co pamiętam to się nie da.

Nie podciągniesz. Napinacz jest samoregulujący

czyli reasumując wymieniac sam pasek czy calosc? da sie dojsc do napinacza od góry?

jeśli napinacz się nie tłucze to raczej wystarczy sam pasek, da się dojść od góry

auto naprawione do wymiany było sprzęgiełko alternatora