Jakiś czas temu zauważyłem że turbo jakby długo wstaje (auto długo reaguje na wciśnięcie pedału gazu). Myślałem początkowo że to może tylko mi się wydaje, w logach też nie było widać nic szczególnego. Jakiś czas tak jeździłem, ale temat nie dawał mi spokoju. W końcu pomyślałem że może coś jest z instalacją podciśnienia. Kupiłem wakuometr, zmierzyłem na wyjściu z N75 (w trybie BS grupa 11, ON) i wyszło około -0.25bara, a więc źle. Zacząłęm sprawdzać wężyki i bingo -> ułamał się króciec przy zbiorniczku podciśnienia. Jak chwilę tym poruszałem to ułamał się całkowicie. Po zatkaniu palcem wężyka idącego do zbiorniczka wartość podniśnienia wzrosła do -0.75bar.
I teraz mam trzy pytanka.
1. Czy wartość -0,75bara to jest wartość prawidłowa? Czy jeszcze dalej szukać nieszczelności?
2. Czy można chwilowo jeździć bez tego zbiorniczka? (jedynie zaślepie ten wężyk żeby nie uciekało podciśnienie)
2. Jaka jest właściwie funkcja tego zbiorniczka. Czy nie służy przypadkiem tylko i wyłącznie do tego aby klapa gasząca (w EGR) mogła na chwile się zamknąć po wyłączeniu silnika?