nagłe mocne stukanie chrobotanie asv

witam, podczas szybszej jazdy przy zmianie z drugiego na trzeci bieg usłyszałem zgrzytnięcie a za chwilę mega chrobotanie, samochód przestał jechać, zapaliła się kontrolka od trakcji, zjechałem rozpędem na przystanek. jak próbuję odpalić to słychać tylko stuki jakby ktoś młotkiem walił i nie zapala. Na drodze dużo zbadać się nie da, ale wyciągnąłem zaślepkę od koła zamachowego i widzę że dwumasa stosunkowo luźno da sie poruszać w zakresie ok 1,5- 2 cm. To sobie myślę że jak nic się rozsypała. Jeszcze zakręciłem ze dwa razy i auto odpaliło, nie było słychać tego mocnego stuku który był przy wszesniejszym kręceniu chwilowym, tylko auto chrobocze. Próbuję ruszyć, gaśnie nie ma siły. (stałem w dość niedogodnym miejscu i musiałem się przemieścić) Wkoncu wprowadziłem na wyższe obroty ruszyłem, udało mi się dojść do 3 biegu ale ledwo co jechał ( chrobotał umiarkowanie ) przejechałem ze 300 m aż nagle znowu zaczyna stukać trzęść i znowu ZAPALIŁA SIĘ TRAKCJA auto stanęło, ale w tym miejscu mogłem już je zostawić. Zholowałem 150 km do domu wczoraj i stwierdziłem że raczej trzeba wywalić skrzynię. Ale pomimo tego że dwumasa jest luźna to zaczynam wątpić czy to mogło mnie zblokować aż tak na drodze. Teraz natrafiłem na temat urywających się zaworów, to w sumie też by pasowało, Jak mogę najszybciej sprawdzić czy to nie zawór, z wyjętą skrzynią i najlepiej bez zrzucania głowicy w ciemno
No i ta trakcja mnie zastanawia