LeonClub

Witam serdecznie! Kupiłem Leon'a 1M 1.9 110KM. Auto w ładnym stanie, dobrze się prowadzi, silnik ładnie pracuje. Jednak jest mały problem: otóż przy prędkości 55-60km/h (tylko w tym zakresie) słychać jakby z przodu auta buczenie/dudnienie. Zaniepokoiło mnie to więc sprawdziłem to zarówno jadąc na biegu, jak i na 'luzie' i za każdym razem jest to samo. Dzieje się to niezależnie od wybranego biegu i obrotów silnika. Powyżej 60km/h dziwny odgłos ustaje całkowicie. Dodam, że 2 tygodnie temu było zmienianie łożysko w przednim lewym kole (w prawym nie)(przez poprzedniego właściciela). Jakieś pomysły co to może być? Czyżby łożysko(prawe, to niewymienione)?. Z góry dziękuję za pomoc

Łożysko chyba nie bo im szybciej tym glośniej by pracowało. Tak mi sie wydaje. A slychać to jak by z jednej strony czy z obydwu? Może oponki?

Cześć,

u mnie sytuacja jest identyczna. Wymieniałem łącznik elastyczny wydechu, ale to nie było powodem - problem dalej występuje. W innym temacie na forum, dotyczącym tego samego problemu inni użytkownicy polecają sprawdzenie przegubów. Ja powoli przyzwyczaiłem się do stukania, jakby ocierania o coś i dałem sobie spokój...

Gdybyś doszedł do sedna problemu, to daj znać.

pbuczak28, masz kata?

chlorek, kat to znaczy co? Wybaczcie ale Leon to moje pierwsze auto, więc dopiero wprowadzam się w świat motoryzacji co do opon to faktycznie są w dość miernym stanie tj. nie są łyse kompletnie, jeszcze ze 2 mm bierznika jest. Dźwięk jest ewidentnie dudniący, basowy jakby jakiś element wpadał w rezonans. Dziwne jest dla mnie że tylko przy pewnym zakresie prędkości to jest słyszalne.

Katalizator

Tak też podejrzewałem. Niestety nie wiem czy moje auto jest wyposażone w katalizator.

Sprawdź cały układ wydechowy.

a drgania układu wydechowego nie są ściśle zależne od obrotów silnika?

EDIT: W czwartek wymieniam rozrząd w aucie, więc przy okazji poproszę, żeby sprawdzili co może powodować niepokojące odgłosy. Gdy czegoś się dowiem, dam znać

a moze to dziadowskie opony? ja rok remu pokusilem sie na uzywki w "idelanym" stanie, nie dalo sie na tym jezdzic bo byly pozabkowane i tez przy pewnych predkosciach buczalo straszliwie.

Auto stoi w serwisie teraz i mają się temu przyjrzeć, jutro wszystkiego się dowiem. Co do opon to faktycznie najlepsze chwile mają już za sobą, ale podnosiłem auto na lewarku i sprawdzając je organoleptycznie żadnych wybrzuszeń nie stwierdziłem. Jednak nie jestem specjalistą co do opon, więc może coś być z tymi oponami być.

-- 9 października 2015, 19:56 --

Auto wróciło z serwisu i nic nie znaleźli oprócz poząbkowanych tylnych opon, więc przyczyna się znalazła. Temat zatem do zamknięcia

najpierw zmien opony i sprawdz czy to to, pamietaj ze jest cos takiego jak zlosliwosc rzeczy martwych

Odgrzeje temat. u mnie dzieje sie prawie to samo. przy 50 km/h jest takie coś łuuuuuuuuuu najgłośniej przy tej prędkości. bardzo rzadko zdarza się się że przy innych też. dodam że to jeszcze występuje przy mocnym skręcie w lewo i ruszaniu na jedynce. łu, łu łu łu. nie mam pojęcia co to może być. komplet letni , zimowy to samo jest. łożysko lwe wraz z piastą wymienione. cała półoś z przegubami też. celuje w lewą strone bo najbardziej to słychać na miejscu kierowcy.... już tyle kasy tam weszło a problem nadal jest