Witam
Od pół roku jestem posiadaczem Leonka 1.9 TDI 110KM z 2001. (przebieg 89 000).
Jadąc ostatnio na trasie, po około 2 godzinach jazdy pojawiły mi się pewne problemy. Otóż przede wszystkim na 3 biegu (ale czasem tez na 4 i 2) podczas przyspieszania oraz hamowania silnikiem wydobywał sie niepokojący wysoki dźwiek (trochę glosniejszy niz praca silnika i turbina). A przy podtrzymywaniu obrotów (prędkości) nie ma tego odgłosu. Natomiast później miałem również problemy z wrzucaniem biegów (właściwie wszystkich, nawet 1. a niestety troche stałem w korku). Czułem bardzo duży opór na lewarku i często musiałem po kilka razy próbować, a czasem nawet robić to na siłę. Później zrobiłem postój i zauważyłem że gdy samochód stoi 'na luzie' z zalączonym silnikiem to również wydobywa sie niepożądany odłos (momentami nawet 'chrobot'), natomiast po wciśnięciu pedału sprzęgła, ten odłos zanikał. Po wylączeniu silnika i kilkuminutowej przerwie kontynuowalem jazde i juz do końca bylo praktycznie wszystko dobrze (moze jedynie minimalne odlosy). Na drugi dzien rano wszystko dzialalo bez zarzutu, zadnych odlosów itd. Dopiero po kilkunastu minutach jazdy i porzadnym rozgrzaniu silnika slychać czasem te dziwne odłosy na 2,3 biegu oraz przy postoju 'na luzie' (po wcisnięciu pedału sprzęgła ten odłos cichnie), ale z wrzucaniem biegów problemów juz nie ma.
Proszę o poradę, czego to są oznaki i co wg Was zaczyna nawalać.