Strona 1 z 1

Dlugie grzanie sie silnika...

PostNapisane: 3 listopada 2006, 08:33
przez kriz
Witam!
Czy u was tez tak jest, ze Leon tdi (ASV konkretnie) potrzebuje duzo czasu na osiagniecie temperatury optymalnej (czyli 90 stopni?)?? Rano po przejechaniu ok 3-4km wskazowka nawet nie drgnie - np. wczoraj wieczorem - czyli auto kilka razy bylo odpalane w ciagu dnia - przejechalem sie ok 3 km i zostawilem auto na wolnych obrotach , stalo sobie tak ok 10min, wsiadam a wskazowka dalej nawet nie drgnela :? Jak ruszylem to w ciagu jakiegos jednego km wskoczyla w dosc szybkim tempie na 90stopni. O co chodzi?? Stan plynu mam ok. Na Vagu nie pokazuje zadnych bledow, a termostat 2 tygodnie temu wymienialem na nowy. Czy w innych ASV tez tak jest? Kumpel ma ARL i u niego grzeje sie szybciej niz u mnie... h.e.l.p. 8)

Re: Dlugie grzanie sie silnika...

PostNapisane: 3 listopada 2006, 08:42
przez AdamTower
Normalne zjawisko - zimą tdi bardzo długo sie grzeje, podczas zeszłorocznych mrozów potrzebowałem nawet 15-20km, aby osiągnąć temperaturę. Sprawdz na VAG'u czujnik temperatury, na zimnym silniku. Jeśli wskazuje temp. silnika zblizoną do otoczenia to wszsytko ok.

Re: Dlugie grzanie sie silnika...

PostNapisane: 3 listopada 2006, 11:25
przez Kozak
U mnie jest dokładnie to samo , tak jest w ASV , przy mrozach jakie sa w tym momencie potrzeba ok 6 - 8 km aby wskazówka staneła na 90 stopniach

Re: Dlugie grzanie sie silnika...

PostNapisane: 3 listopada 2006, 11:59
przez klauspolo
U mnie również jest podobnie, dopiero po okolo 8km wskazówka dochodzi do 90st. :-| Denerwuje mnie to bo po mieście poruszam sie cały czas na niedogrzanym silniku.

Re: Dlugie grzanie sie silnika...

PostNapisane: 3 listopada 2006, 13:29
przez Tonny S
Przeszukajcie forum bo juz było o tym !!.

BTW tak ma kazdy TDi.