LeonClub

Witam wszystkich.

Jestem od niedawna nowym właścicielem samochodu. Dzisiaj postanowiłem się wziąć za swojego Leonka. Komputer pokazywał błąd "16565 Czujnik temperatury paliwa A zakres/możliwości brak osprzętu / nie związany ze sprzętem", wiec zmierzyłem najpierw napięcie na wtyczce od czujnika i okazało się, że nie ma nawet minimalnego napięcia. Zacząłem wiec sprawdzać czy gdzieś nie ma przerwy na kablu. I moim oczom ukazał się przecięty jeden kabelek i jakiś opornik wlutowany w drugi (https://drive.google.com/open?id=0BwG81jr_9XzJOUR3OTFqMkJ6enM). Co to Panowie jest? Dodam że wy*ebałem ten opornik i zrobiłem jak było w fabryce. Po tym samochód zaczął więcej palić i stracił na dynamice.

Pozdrawiam
Michał

a bład skasował sie?

Rodzaj tuningu opornikiem. Juz od dawna wiadomo ze w pd oszukiwalo sie temp paliwa by nieco wiecej ecm dawkowal.

Czyli nie jest to wyjątek. Tak się zastanawiam czy z powrotem wlutować ten opornik, bo auto mam teraz zamulone. Poza oszukiwaniem komputera to rozwiązanie ma na coś jeszcze jakiś wpływ?

Jesli czujnik sprawny to lepiej bez tego opornika. Chodzi oto ze to cos podobnie jak z kombinowaniem z przeplywka. Zyskasz pare koni ale wydaje mi sie ze duzo bardziej dostaje po tylku dwumas i zawala kierowniczki w turbinie.
Zostawia ci jakiegos baka kopciucha jak dobrze depniesz na 2 biegu?

Bąka nie puszcza wcale. Poprzedni właściciel nie przyznaje się do takiej rzeźby i zrobił sam około 90 tys. km. Mam też zaślepiony EGR może to też zmniejsza kopcenie? Mam również zegar doładowanego powietrza i zauważyłem, że turbo po zdjęciu opornika przestało mieć chwilowe przeładowanie, tylko spadła dynamika. Jak był opornik to było widać jak ciśnienie skacze do 1.9 bara a po chwili wraca do 1.6 bara. Ciekawe czy jak wymienię czujnik na nowy i skasuje błąd to osiągi poprawią się?

zaloguj grupe 007 z tym ustrojstwem statycznie i zobaczysz ze temperatura paliwa bedzie miec wartość +128 stopni, można to nazwać pseudo boxem, bazujacy na fizycznej rozszerzalnosci temperaturowej paliwa, soft jest liczony na standardowych miligramach paliwa, wraz ze wzrostem temperatury gestośc paliwa spada, ecu wyrównuje spadki dodając ciut wiecej paliwa (do pewnych granic). Stąd realnie trochę wiecej paliwa, wieksze przeładowanie, ciut wyższa moc i blatowe nizsze spalanie.

Dzięki koledzy za pomoc. Ustawiłem się na diagnostykę u SANKEGO z Otwocka. Słyszałem że człowiek jest rzetelny i zdiagnozuje mi furkę i zrobi delikatny program, bo takiego druciarstwa nie zniosę. Lepiej wydać kilka stówek i mieć jak to się mówi "po Bożemu"

Zloguj bez opornika to na rozgrzanym aucie powinno byc cos kolo 60-70 stopni.

Jestem po diagnostyce i było tak jak myślałem Leonek po wyjęciu opornika stracił około 10 koni i 50 niuta https://drive.google.com/open?id=0BwG81jr_9XzJUXRGRW5Pd3dGSW8 Po programie na szczęście jest lepiej niż jak był ten śmieszny opornik https://drive.google.com/open?id=0BwG81jr_9XzJUEZNZE5tZzZfYjQ Dla potomności może niech ktoś zapisze ten wątek, żeby kolejne osoby, które szukają swojego wymarzonego Leonka nie nadziały się na takie druciarstwo pseudo "tjunerskie".

Coś słaba ta seria Ci wyszła, momentu nawet katalogowego nie trzyma.

Kiedys gadalem z mastersem bo kupil dziewczynie wlasnie leona topsporta w arl i na hamowni mu wyplul 168 koni to mowil ze lipa. Ja go pytalem jak lipa przecie gratis spory. Mowil ze zdrowy to powinien wypluc 174km. Mowi ze wyciagnal pompki i podjechal do podkowinskiego bo ma niedaleko a ze sie kumpluja to mu wybada i zrobi pompki. Po wymianie rozpylaczy wyszlo na serii 176 koni. Delikatnie liznal softa i wyszlo 199 gdzie wczesniej na agresywnym sofcie nie szlo przeskoczyc 190 koni. A i rano przy odpalaniu puszczal niebieski oblok bo jak mowil po nocy na pompce wisisla kropla ropy ktora przy odpalaniu silnik nie jestbw stanie przepalic.

Jest tak jak napisałeś wesol. Z rana wali delikatnym dymkiem, ale tylko przy odpalaniu. Później w trakcie dnia już tego nie ma. Czyli mam w przyszłości pompki do robienia. Tylko jak zdejmę pokrywę zaworów to pewnie i pasowałoby wałek wymienić ze szklankami? Znacie może Panowie firmę z okolic Warszawy, która ogarnia dobrze i w przystępnej cenie wtryski?

tu nie ma tanio czy cos. I tak cena jest mocno uwarunkowana od tego ze koncowki sa drogie. Zreszta musi przejsc to przez lapki Jarona bo on jest oficjalny przedstawicielem na Polske Firada.

Rozumiem a jaka jest cena orientacyjna regeneracji jednego wtrysku? Póki co tragedii nie ma, ale podejrzewam że z czasem będę musiał się tym zająć. Tylko tak jak pisałem pewnie to będzie kompleksowa robota, bo jak robić to wszystko na raz i dobrze.

Nie chodzinoto ze kompleksowo. Pompki musza byc rowne miedzy soba. Taka sama dawka. Robienie na firadach to koszt okolo 1300 zl za 4 szt. Robienie na boschu z tysiac drozej.

A czy nie miałeś wrażenie że auto z tym drutem było sprawniejsze ale w węższym zakresie obrotów ?

Miało lepszego kopa z miejsca. Czułem to i widziałem na zegarze od turbo, że wskazówka szybko leci do 2 barów by po sekundzie może trzech zejść na 1.5 bara. Generalnie po zdjęciu tego opornika auto zamuliło w całym zakresie, a najbardziej od dołu.