Axee napisał(a):auta z dwumasem odpalamy i gasimy z wcisnietym pedalem sprzegla.
A ja pokusiłbym się o obalenie tej opinii. No bo co ma dać wciśnięcie pedału sprzęgła, gdy dwumasa jest jednością z kołem zamachowym. Jedynie w trakcie uruchamiania silnika, wciśnięte sprzęgło daje jakiś efekt, bo rozłącza skrzynię biegów, więc sprężyna dwumasy nie musi się naprężać przy poruszaniu wałka sprzęgłowego. Również wydaje m się, że gaszenie lepsze jest bez wciśniętego pedału sprzęgła, gdyż tak jak piszę, DM kręci się razem z uruchomionym silnikiem, więc w momencie unieruchamiania, jest ona zatrzymywana z rozpędu, a gdy silnik zrobi STOP, luźno pędząca DM prawdopodobnie jeszcze się cofnie/odbije, gdyż pozwoli jej na to rozsprzęglona skrzynia. Gdyby w momencie STOP sprzęgło było zwolnione, prawdopodobnie, ciężko byłoby dwumasie cofnąć się razem ze skrzynią.
To mój pogląd na pracę DM

Generalnie chyba każdy uruchamia/unieruchamia silnik z wciśniętym pedałem sprzęgła, gdyż po pierwsze, tak nas zawsze uczono, przynajmniej mnie, a po drugie, wiele aut dzisiejszych nie uruchomi sie, bez wciśniętego pedału sprzęgła.
A tak na koniec mojego wywodu, to całe to wciskanie lub nie tego sprzęgła to jest pikuś jeśli chodzi o "dewastację" dwuamsy. Dojeżdżam do pracy po 20 km z czterema kolegami, też mają DM w autach, ale to jak ruszają i zmieniają biegi, woła o pomstę do Boga. Właśnie w ten sposób demoluje się dwumasy.
Pozdrawiam