przez Mateusz_9 » 5 maja 2019, 13:55
bzykofm, Już byłem, turbina po 2 tysiącach od regeneracji zaczęła się zacinać, wstawała dopiero po przejechaniu kilku kilometrów, Oddałem do warsztatu gdzie ją wyjmowali to przeczyścił czymś sztangę i chodziło przez kolejne 3 miesiące. Można powiedzieć że gość trochę się wymiguje od wyjęcia tej turbiny i zawiezieniu tam gdzie była regenerowana mówiąc żeby zostawić samochód u gościa co regeneruje turbiny i niech tam z tym walczą
Zapłaciłem jednemu za usługę wyjęcia turbiny i ponownego założenia "zregenerowanej" i nie widzi mi się oddawać tak jak on mówi tam gdzie regenerują żeby sami ją wyjęli i zrobili bo muszę ponosić kolejne koszta wyjęcia i założenia tej turbiny