sprzeglo slizga sie / raczej dziura w dolocie ;-)

witam mam problem nawet duzy to on
jadac wczoraj no troszke leonik dostal po dupce i w pewnym momencie sprzeglo zaczelo sie slizgac to odczekalem chwilke znaczy z godzinke , bo pomyslalem ze to wina ze sie zabardzo rozgrzal.
wsiadlem na nowo do niego i ruszam powoli jestok (jak juz tem byla ok) dalem mu troszke wiecej gazu a tu juz przy ok 1600 obr zaczyna sie slizgac i patrze do tylu i kopci
,
i mam pytnie czy jest mozliwe przez slizganie sie sprzegla zeby kpcil tez, poniewaz jak stoi nie kopci jak powoli gazuje na luzie do ponad 3 tys tez nei ma nic dymienia a jak jade to w tym samym momencie co sie zaczyna slizgac kopci
.
jutro jade do mechaniora na sprawdzenie co jest i poprosilbym was o jakieś podpowiedzi
jadac wczoraj no troszke leonik dostal po dupce i w pewnym momencie sprzeglo zaczelo sie slizgac to odczekalem chwilke znaczy z godzinke , bo pomyslalem ze to wina ze sie zabardzo rozgrzal.
wsiadlem na nowo do niego i ruszam powoli jestok (jak juz tem byla ok) dalem mu troszke wiecej gazu a tu juz przy ok 1600 obr zaczyna sie slizgac i patrze do tylu i kopci

i mam pytnie czy jest mozliwe przez slizganie sie sprzegla zeby kpcil tez, poniewaz jak stoi nie kopci jak powoli gazuje na luzie do ponad 3 tys tez nei ma nic dymienia a jak jade to w tym samym momencie co sie zaczyna slizgac kopci

jutro jade do mechaniora na sprawdzenie co jest i poprosilbym was o jakieś podpowiedzi