Strona 1 z 1

Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 08:54
przez M@riusz
Witam

Może kolejny moj błachy problem który przedstawiam na forum, ale poprostu poznaje swój samochod.
Otoz gdy rano odpalam autko slysze, jak na samym poczatku zaraz po uruchomieniu pracuje glosno, w sumie normalny glos, ale od razu cichnie w ciagu kilku sekund, oczywiscie nie tak, jak sie rozgrzeje, nadal klekocze.
Mozecie mi napisac co to powoduje?? Mam nadzieje ze jasno opisalem.
Jest to moj pierwszy SEAT TDI i staram sie wyciągnąc jak najwiecej informacji

Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 09:20
przez bunio
nie wiem jaki charakter ma ten odglos w samym silniku i osprzecie nie brakuje klamotow mogo byc to lozyska alternatora rolki,wtryski moga sie wieszac itp

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 09:25
przez Tonny S
M@riusz napisał(a):Mam nadzieje ze jasno opisalem.
Nic z tego nie rozumiem co napisałes.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 09:26
przez M@riusz
Czyli takiego czegos raczej nie powino byc, i powiem dzieje sie to tylko rano, pozniej jak odpalam samochod jest wszystko ok.
Glos ma charkater ciagly, takie moze lekkie szurniecie jak by gdzies sie cisnienie sie zebralo, i w sumie silnik ma jakby wiekszy opór jest glosniejszy i szybko powraca do normalnej pracy.

Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 09:37
przez Tonny S
M@riusz napisał(a):Czyli takiego czegos raczej nie powino byc, i powiem dzieje sie to tylko rano, pozniej jak odpalam samochod jest wszystko ok.
Glos ma charkater ciagly, takie moze lekkie szurniecie jak by gdzies sie cisnienie sie zebralo, i w sumie silnik ma jakby wiekszy opór jest glosniejszy i szybko powraca do normalnej pracy.
Sorry ale po takim opisie to naprawde nie da się niczego wywnioskowac bo kazdy czuje i słyszy inaczej - podjedz do Rob555 bo tak to jak wróżenie z fusów.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 09:58
przez M@riusz
Tonny S ->

Wiesz masz racje, jak narazie to wrożba z fosów, bede czekał na rozwój sytuacji,
no ale wole dmuchać na zimne
Sorki za zaśmiecanie

Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 12:53
przez dave
M@riusz, napisz ile masz przebiegu. u mnie bylo podobnie jak u ciebie, silnik zawsze tylko i wylacznie rano po odpaleniu szumial przez 2-3 sekundy i potem cisza. powodem tego byla rolka alternatora. teraz rozsypala sie juz calkowicie i na wolnych obrotach piszczy swiszczy szumi itp. jest juz tak zatarta ze obr po rozruchu spadaja do ok 600 i trzeba przygazowac delikatnie. od razu mowie ze jesli u ciebie to to samo to przygotuj sie na pare setek ;)
p.s. diagnozuje sie to w prosty sposob, psiknij wieczorem na rolke wd-40 lub inne tego typu, jesli rano szumienia nie bedzie to juz wiesz w czym masz problem ;)

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:02
przez Marcin_TDI
dlaczego pare setek, ja mialem w poprzednim leonie taka akcje i kolko pasowe kosztowalo 80zl na allegro i wymiana 50zl...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:08
przez dave
Marcin_TDI, w IC koszt kolka to ok 300 pln, bo oczywiscie u mnie jest jakies inne, wieksze itp. oczywiscie nie kupilem i jutro mam miec zalatwione za ok 100 pln a wymiana trwa 10 min i samemu mozna sobie poradzic ;) dla przykladu http://www.allegro.pl/item228566195_kol ... skoda.html ;)

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:23
przez Marcin_TDI
510 955 358 to jest numer do goscia od ktorego kiedys bralem... mial naprawde jakas smieszna cene a wymiana nie jest taka hop siup bo 2 godzinki zajeto to...

zobacz gdzie masz alternator przeciez... ja nie znam sposobu jak to zrobic szybciej...

najlepiej to jest go wyjac a jak nie to zespawac ten element wystajacy z alternatora z elementem ktory sie obraca i dopiero odkrecic... nalezy pamietac KONIECZNIE o tym ze tam jest takie koleczko plastikowe (nakladka) - jak nie zalozysz to sie rolka zasyfi i zaraz znowu bedzie do wymiany...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:30
przez M@riusz
Witam

Moj ma 155kkm przebiegu, jutro sprawdze co plynem WD-40, ale mozliewe ze to jest to.
Panowie ile jeszcze wytrzyma te kolo, i czy ten szum bedzie jakosc narastal??
Dodam ze zauwazylem to kilka dni temu

I jeszcze jedno, przy tym przebiegu na co zwrocic uwage, co moze sie dziac, dodam ze samochod kupiony w polsce, nie zajezdzany, normalna eksploatacja.

Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:34
przez Marcin_TDI
kolo wytrzymalo u mnie ok 15tys i jeszcze by pojezdzilo ale jeczalo juz niemilosiernie... przebieg byl podobny...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:38
przez dave
Marcin_TDI, to ja juz wiem ze mam inny numer tego kolka. co do wymiany to wyjmujesz zbiorniczek od spryskiwaczy, zakladasz ten magiczny klucz gwiazdkowy biezesz klucz pneumatyczny i za 5 sek kolo odkrecone ;) przykrecasz zbiorniczek zakladasz pasek i smigasz. 10 min max ;) u mnie zaczelo szumiec 2 miesiace temu i teraz mam ten sam przebieg ;)

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:44
przez Marcin_TDI
no to jak bedziesz robil to pstryknij kilka fotek bedzie dla potomnych a i ja sie czegos nowego naucze...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 13:54
przez M@riusz
Nie ma problemu pstrykne kilka fotek ale ja raczej tego nie bede robil,
jakos nie mam daru do robienia takich zeczy,

Panowie ile moze kosztowac wymiana koncowek stabilizatora,
mechanik wycenil mi na 150-180zl za robocizne
co wy na to.
Wzial za duzo, stargowac sie??

Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 14:27
przez endrju
Panowie, podłącze sie pod problem szurania, szumienia koła pasowego. Znajomy w swoim Leonku ma tak, że podczas porannego rozruchu jest wsztsrko ok, ale jak juz ruszy autem, to przez około 3-5 sekund coś, haczy, szoruje, po czym uspokaja sie i do konca dnia jest ok. Problem pojawia sie nastepnego dnia rano.
Razem sluchalismy i ni cholery nie mozemy zidentyfikowac miejsca z ktorego to dobiega.
Zaznaczam, ze zaczyna szorowac, haczyc w momencie ruszania, na postoju nic zlego nie schychac.
Czy to tez moż byc kolo pasowe??
Pozdr

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 14:33
przez Marcin_TDI
ja tylko zaznacze ze mi caly czas jeczalo to kolo, rano bylo najgorzej ale potem i tak nie ustawalo...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 14:50
przez grzesiekkk
M@riusz napisał(a):Otoz gdy rano odpalam autko slysze, jak na samym poczatku zaraz po uruchomieniu pracuje glosno, w sumie normalny glos, ale od razu cichnie w ciagu kilku sekund, oczywiscie nie tak, jak sie rozgrzeje, nadal klekocze.

rozumiem ze silnik pracuje glosno przez sekunde lub dwie tak samo jest u mnie jest
dave napisał(a): silnik zawsze tylko i wylacznie rano po odpaleniu szumial przez 2-3 sekundy i potem cisza. powodem tego byla rolka alternatora.
ale pracuje glosno silnik a nie alternator tak?bo alternatora nie slychac i roznicy miedzy dieslem a benzyna to chyba nie ma bo u mnie to jest w 1.8t
ps
i jest to zawsze kiedy jest zimny silnik nie tylko rano

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 16:42
przez dave
grzesiekkk napisał(a):ale pracuje glosno silnik a nie alternator tak?bo alternatora nie slychac i roznicy miedzy dieslem a benzyna to chyba nie ma bo u mnie to jest w 1.8t
a skad mam wiedziec?? nie mam zwyczaju spania w alternatorze, cos chuczy i jest to spowodowane kolem alternatora
grzesiekkk napisał(a):i jest to zawsze kiedy jest zimny silnik nie tylko rano
nie mam pojecia, moj jest zimny tylko rano

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 29 sierpnia 2007, 19:13
przez przemo1
witam też miałem syczenie w okolicach alternatora na zimnym silniku po wymianie paska alternatora jest juz ok ;]

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 30 sierpnia 2007, 14:38
przez grzesiekkk
dave napisał(a): nie mam zwyczaju spania w alternatorze

:x to sory dave myslalem ze sobie lubisz czasami kimnac w alternatorze :zdziwko:

[ Dodano: Czw 30 Sie, 2007 ]
przemo1 napisał(a):syczenie w okolicach alternatora na zimnym silniku

u mnie to jest raczej jak 'podskoczenie'obrotow do jakies 1500 na 2 sek na zimnym silniku

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 30 sierpnia 2007, 15:42
przez Marcin_TDI
jak Ci skacze to chyba przepustnice masz zasyfiona...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 31 sierpnia 2007, 06:13
przez berosos
M@riusz,za wymiane jednej koncowki zaplacilem 37 zlociszy na warsztacie Seata.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 31 sierpnia 2007, 07:20
przez M@riusz
berosos ->

Dzieki za info, koles chcial ze mie troche zedrzec, wyczulem to, na jabloniowej w gdanskim ASO, koles policzyl 60zl za dwie strony, natomiast znajomy mechanik powiedzial ze za 20zl mi zrobi, tylko ze mieszka u teściow, to dość daleko.
A wczesniej wymienial mi gumy stabilizatora, i wziął 50zł, czyli za dość duzo pracy normalne pieniądze. W sumie ciekawa polityka. Zawsze staram sie dowiedzieć ile bierze ASO żeby porównać.


Panowie, przez kilka dni skrupulatnie obserwowałem swój silnik przy starcie, powiem rano ten szum to dzwięk odbity od samochodu i płotu, bo gdy wyjechałm na luzie na ulice poprostu wszedł na wysokie obroty i zaraz wrócił do normy, natomiast dziś jak go włączyłem, wczesniej tez to miałem, ta głośniejsza praca, to jest dziwęk dość głośnego jakby klekotania, wydaje mi sie ze rano jak silnikiem trząchnie, to moze coś gdzieś jest poluzowane i słychać, bo pózniej normalka. Nie dzieje sie codzieć, bo wczoraj i przedworaj było OK.

Mam nadzieje ze duzo nie nakręciłem

Serdecznie Pozdrawiam

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 31 sierpnia 2007, 22:51
przez oo7
Jeśli chodzi o koło pasowe (sprzęgło) alternatora to jazda z uszkodzonym/zatartym kołem może doprowadzić do uszkodzenia napinacza paska wielorowkowego... wtedy koszty rosną - miałem tak u siebie - zatarte sprzęgło uszkodziło napinacz i naprawa była trochę bardziej kosztowna (nowy napinacz w aso 200-300), więc polecam uszkodzone koło wymienić od razu.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 3 września 2007, 14:19
przez Marcin_TDI
oo7 napisał(a):Jeśli chodzi o koło pasowe (sprzęgło) alternatora to jazda z uszkodzonym/zatartym kołem może doprowadzić do uszkodzenia napinacza paska wielorowkowego... wtedy koszty rosną - miałem tak u siebie - zatarte sprzęgło uszkodziło napinacz i naprawa była trochę bardziej kosztowna (nowy napinacz w aso 200-300), więc polecam uszkodzone koło wymienić od razu.

a ja potwierdzam bo tak 2 napinacze zajechalem...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 06:56
przez M@riusz
Witam

Powiem ze ten temat nie daje mi spokoju, oczywiscie dlatego tak mecze szanownuch forumowiczy.
NIe wiem czy tak powinno byc, ale start poprostu zwraca moją uwagę.
Przy starcie przez kilka sekund slychac dosc glosny klekot, który potem cichnie, nie od razu ale tak jagby radio sciszal :).
Nie wiem czy normalne, czy ten typ tak ma.
Oczywiscie mam to tylko rano, przy porannym rozruchu, pozniej jest wszystko OK, silniczek chodzi super.
Do glowy przychodzą mi świece żarowe, ale nie wiem czy moze byc to.

Pozdrawiam

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 07:31
przez endrju
M@riusz, mi się wydaję, że po prostu u Ciebie słychać, popychacze hydrauliczne zaworów (zwane szklankami). Po prostu zanim napełnią się olejem, to stukają przez 2-3 sekundy. Odgłos jest taki jak maszyna do szycia. Jeśli dźwięk zanika po 2-3 sekundach to nie ma się czym przejmować (u mnie też tak jest), natomiast jeśli stukają dłużej to trzeba je wymienić. Wymienia się komplet 8 sztuk.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 07:40
przez M@riusz
endrju ->

Dzieki za info, wlasnie takiej informacji szukalem, i wlasnie taki mam dzwiek przezs 2-3 sekundy.
Czyli mogę spać spokojnie

Dzieki serdeczne

Pozdrawiam

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 08:59
przez Marcin_TDI
procedura odpalenia motoru jezeli auto stoi na zewnatrz cala nac i jest zimna powinna wygladac tak ze powinienes wlaczyc zaplon poczekac z 10sek az swiece zagrzeja sie...
moze robisz tak ze od razu odpalasz i silnik przez chwile nie pracuje na wszystkich 4 garach i napewno idzie wtedy siwy dymek z rury... sprobuj zagrzac i zobacz czy problem nadal istnieje...

ale raczej nie powienienes sie martwic jezeli silnik za chwile pracuje juz normalnie...
moze akumulator juz slaby jest, sprawdz jaki ma prad dla wlasnej ciekawosci...

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 09:31
przez M@riusz
Marcin_TDI ->

Jezeli chodzi o swiece zawsze z rana czekam az kontrolka swiec zgasnie, ale napewno sprawdze swiece zarowe, tak przed zimą, zobqaczymy jak wyglądają,
poprzedni własciciel watpie żeby się tym interesował (lekarz który dwie lewe rece do mechaniki posiada ), a co do akumulatora, w sumie sprawdze ale kreci bez najmiejszego problemu.
A dymek sprawdze, zobaczymy jak to wygloda.
A skoro endrju tez takie rzeczy sie przytrafiaja chyba rzecz normalna

Pozdrawiam

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 09:39
przez endrju
Latem świece żarowe nie mają żadnego znaczenia. One dopiero zaczynają działać przy temperaturze około +5 stopni C.
Przed zima należy sprawdzić świece, jak któraś będzie padnięta to trzeba wymienić - komplet od razu najlepiej. Polecam Beru, na allegro spokojnie znajdziesz.

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 09:46
przez Marcin_TDI
sluchaj, swiece mi sie teraz grzaly a bylo 10st nad ranem. zreszta systematycznie zauwazam ze im dluzej przytrzymam na zaplonie tym lepiej pali i nie ma dymku...

a co do lekarzy to nei gadaj, bo mamy jednego chirurga i calkiem niezle sobie radzi :ok: :ok: :yes: :yes: ;) ;)

Re: Dziwiek przy starcie silnika

PostNapisane: 11 września 2007, 10:00
przez M@riusz
Jezeli chodzi o swiece żarowe wydaje mi się żę jednak pomagają na zimnym silniku, załoze sie ze inżynierowie napewno wpadli by na pomysł zeby świece żarowe włączać dopiero poniżej 5st,
Temperatura pracy silnika jest wysoka, silnik potrzebuje czasu żeby do niej dojść a swiece napewno w tym pomagają, nizależnie czy mamy 5st czy 20st, a zwłaszcza przay silniku po nocnym spoczynku.

To wnioski są niczym nie podparte, jeżeli sie myle w rozumowaniu poprawcie mie.

Jezeli chodzi o lekarzy, nie generalizuje, poznałem jednego ,bradzo miłego, który nie interesuje sie motoryzacją. Jezeli chodzi o wskazówki eksploatacyjne to powiedział mi gdzie jest ASO, i jak sie maskie otwiera :):)

Pozdrawiam