LeonClub

Witam!

Chciałbym się dowiedzieć, czy to prawda, że Leon I w wersji Cupra 4 TDI zawsze były w kolorze czerwonym...a jeżeli ktoś chciał mieć inny to lakierowali go w koncesji gdzie został sprzedany?

W jakich kolorach występowała Cupra 4 TDI ?

Pozdrawiam

Sułek, Dave mial zolta Cupre 4 TDI

Sułek, jak każdy nowy na forum masz obowiązek zapoznania się z: viewtopic.php?t=1739

Sułek napisał(a):CUPRA 4 TDI zawsze były w kolorze czerwonym

Nie prawda - sąsiad miał przez jakiś czas czarną

Niebawem zostanę właścicielem Cupry 4 TDI w idealnym stanie w kolorze czarnym. Aktualny właściciel badał przed swoim zakupem temat koloru...i podobno w Seat Polska stwierdzono, że były tylko w kolorze czerwonym.

Warto wspomnieć, że samochód był sprawdzany profesjonalnym miernikiem lakieru przez Magika (kolega), który w 100% stwierdził, że samochód nie był nigdzie malowany (ani uderzony:) )

Czekam na informacje

Poco loco, znajomy ma w kolrze jasnym blue, także nie masz sie czego obawiać

Sułek napisał(a):Niebawem zostanę właścicielem Cupry 4 TDI w idealnym stanie

Nie mów chop dopóki nie przeskoczysz
Co do kolorów to widziałem Cupre 4 w czerni, czrwieni, i w kolorze żółtym .

SilverLeon ma natomiast srebrną C4 , więc ASO na pewno się myli , ja już spotkałem czarne , czerwone , srebrne , żółte i niebieskie

ale silver_leon ma top sporta 4, to nie jest cupra cupra 4 byla do 2002 roku, 2003 to juz TS na 100% byly : zolte, czerwone, czarne, niebieskie chyba nie? reszta nie wiem

Żeby mieć pewnośc w jakim kolorze samochód opuścił fabryke wystarczy spojrzej na wlepkę w bagażniku albo skorzystać z VIN-Decodera viewtopic.php?t=8569

Sułek napisał(a):Niebawem zostanę właścicielem Cupry 4 TDI w idealnym stanie w kolorze czarnym. Aktualny właściciel badał przed swoim zakupem temat koloru...i podobno w Seat Polska stwierdzono, że były tylko w kolorze czerwonym.

Warto wspomnieć, że samochód był sprawdzany profesjonalnym miernikiem lakieru przez Magika (kolega), który w 100% stwierdził, że samochód nie był nigdzie malowany (ani uderzony:) )

Czekam na informacje

Co do lakieru, jeśli był mierzonym takim jak ma każdy serwis Seata w Polsce to Ci cos powiem interesującego
Moim wcześniejszym samochodem tez był seat a mianowicie Ibiza i była po dzwonie
Po zrobieniu podjechałem do seata żeby sprawdzili czy lakiernik wymienił mi te części, które mu dałem i dobrze zrobił lakier;) po prostu jak nowa prosto z salonu <hahaha>
Okazało sie ze nie była nigdy malowana i co jest śmieszne żadnej szpachli nie miała.
Weź pod uwagę ze jest tolerancja w grubości lakieru jak i spasowaniu elementów

Witam!

Związku, że stałem się właścicielem igiełki zwanej Cupra 4 TDI odświeżę trochę sprawę

Nie chciało mi się w to wierzyć, ale rzeczywiście mój samochód wcześniej był czerwony (widać po odpryskami, na zawiasach, elementach użytkowych)...teraz jest czarny

Na 100% nie był uderzony, nie ma nigdzie kitu...obejrzany przez naprawdę bardzo dobrego mechanika (kolega) oraz sprawadzany profesjonalnym blacharskim miernikiem lakieru.

Diagnoza: Samochód był czerwony, ale lakierowany w fabryce --> dwie równe warstwy, samochód w każdym miejscu był lakierowany (cały rozebrany), naklejki jak np. na kielichu oryginalna naklejana na lakier czarny (nie przeklejana, nie zdrapywana) i wiele innych czynnik, który na to wskazują.

Niebawem wybieram się do ASO, więc dla pewności jeszcze podpytam


Ile szt. wyprodukowali CUPRY 4 ?

Sułek, z calym szacunkiem ale takich rzeczy w fabryce nie zrobili napewno. bo po co??

Sułek napisał(a):Ile szt. wyprodukowali CUPRY 4

no pewnie kilkadziesiat/set tysiecy

Sułek napisał(a):Diagnoza: Samochód był czerwony, ale lakierowany w fabryce --> dwie równe warstwy, samochód w każdym miejscu był lakierowany (cały rozebrany), naklejki jak np. na kielichu oryginalna naklejana na lakier czarny (nie przeklejana, nie zdrapywana) i wiele innych czynnik, który na to wskazują.

No tak czytam i czytam ..... i Ty chyba sam nie wierzysz w to co piszesz !

Ludzie -powagi troche i wiedzy !

Proponuje Ci skontaktowac sie Pilnie z NIXEM ! on Ci powie co masz zrobić.

Ja proponuje już sprzedać auto zeby nie brnąc dalej.


Ale wybór nalezy oczywiscie do Ciebie .

He, dobre... Ludzie opanujcie sie! w tym kraju nie ma promocji, nie ma ludzi dobrych sprowadzajacych auta za grosze, nie bite, itd.. Jezeli jest tanie i nie bite to jest kradzione, jezeli nie jest kradzione to jest bite albo drogie PROSTE i niech nikt mi nie mowi, ze tak nie jest, bo daje sobie rece poucinac, ze po badaniach mechanoskopijnych duzo rzeczy wyjdzie.. Nie czuje sie dalej upowazniony do pisania pewnych rzeczy publicznie, ale wierzcie mi na slowo, NIE MA OKAZJI Okazyjnie mozna kupic koszulke, buty, ale nie AUTO

Zreszta i tak polowa tych aut ma krecona przebiegi a patrzac na kierownice itd.. tego nie ustalicie Kupcie VAG-a ktorym mozna sprawdzic przebieg (nie ten z licznika) to co drugi bedzie sobie pluc w brode, a tymczasem pozdrawiam.


Jezeli auto zostalo uszkodzone w fabryce, w tym momencie zostaje wymieniony element na nowy i pomalowany w ten sam kolor a to dlatego ze po numerze VIN mozna odczytac kolor (jasne ze mozna zmienic poki auto nie wyjechalo z fabryki, ale taniej pomalowac 1,2 5 elementow niz cale auto) i od zawsze i na zawsze bedzie sie malowalo elementy nie cale auta! Sprawdz to auto przez www.cebid.pl czy nie ma numerow nadwozia przebitych

PS. jeszcze mi powiedz, ze masz podpisana umowe miedzy Toba a wlascicielem z niemiec, hiszpanii czy gdzie tam kolwiek ?




PS2. Tak, czuje sie upowazniony do smiania z takich okazji w 100%, kto wie czemu niech wypije moje zdrowie

Sułek napisał(a):
Diagnoza: Samochód był czerwony, ale lakierowany w fabryce --> dwie równe warstwy, samochód w każdym miejscu był lakierowany (cały rozebrany), naklejki jak np. na kielichu oryginalna naklejana na lakier czarny (nie przeklejana, nie zdrapywana) i wiele innych czynnik, który na to wskazują.

.... nagle obudziłeś się zlany potem?

Na zdrowy rozum... po co fabryka miała by przemalowywać całe auto zamiast po prostu wyprodukować czarnego?

Nie przypuszczałem że jeszcze można trafić na tak naiwne osoby !

sułek,

z całym szacunkiem dla Ciebie, i nie obraź się, ale dzieciak z Ciebie

leoTDI, przecież to komplement .
Swoją drogą, na logike, czy fabryce opłacałoby się sprzedawać takie auto? Nawet jeśli koszty by był minimalnie większy od malowania poszczególnego elementu i jakimś cudem twój pomysł przy produkcji by przeszedł to prezcież takiego auta przemalowanego nie sprzedadzą w cenie referencyjnej modelu bo kto by go kupił??? Dając rabat rzędu parunastu tysięcy (żeby ktoś się skusił na taki model) wątpie, żeby to sie opłaciło. Sorry, ale w żaden sposób nie mogę sobie wytłumaczyć, że fabryka coś takiego zrobiła.
POZDR

Ps. Chyba, że ten czerwony to podkład, minia

A może wariant (mało realny), że kolo jeździł czerwonym ale miał sporo rys i oddał do aso do lakierowania.
Czerwony mu sie znudził to poprosił o czarny.

Kto wie - różnie przypadki chodzą po ludziach

wgi, po VIN wtedy wyjdzie jaki kolor powinno mieć auto - w fabryce jakby przemalowali to w VIN byłoby info o kolorze w jakim auto opuściło fabrykę.

Najbardziej realna opcja to przebite numery i auto pomalowane pod kolor "dawcy" - cudów nie ma.

Najlepiej sprawdzić czy auto nie ma przebitych numerów

A którym Ty jesteś właścicielem? Życzę Ci, żeby to lakierowanie było wynikiem tego, że ktoś chciał czarny a kupił czerwony.. Choć uważam, że prawdopodobieństwo bliskie trafienia 6stki w totka. Tak w ogóle sprawdzałeś to auto przed zakupem w ASO, na policji? Bo, że o mechanoskopie się nie pokusiłeś wątpliwości nie mam

Czytam ten post i smiać mi się chce
Sułek z całym szacunkiem ale poczytaj to co napisałeś a sam się bedziesz śmiał
"Nabyłem leona igiełke" Tylko że był czerwony a teraz jest czarny
oby nie był czteroślandem

Kiedyś na allegro wisiał leon, który okazał się "miną" bo wyszło, że jest przemalowany z czerwonego na czarny. Może to ten egzemplarz. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to chyba było od kolesia co sprzedawał "te" kradzione leony. Było o tym w kupie/sprzedam

no ładnie....... zastanawiam sie czy nie przesynąc tego do działu humor

AdamTower, dokladnie o tym samym pomyslalem . Byc moze to własnie ten . Gdzieś na forum jest temat o tym leo .

barth, było ale z tego co sobie przypominam to chodziło o ośkę.

Ciekaw jestem czy tak cupra 4 igiegła w ogóle ma haldexa

mm.max, ma ale ktoś zdemontował zeby mniej palił DD

barth, dokładnie tamten był czerwony i to był ARL ośka - rejestracja zaczynała się jakoś od LZW czy jakoś tak. I to nie było auto malowane w fabryce patrząc jak było malowane robił to jakiś lepszy magik co klarem pomalował wnętrze bagażnika I ogólnie lakier był do bani (przynajmniej przód) było widać że robił to jakiś kowal.

Wszystko fajnie. My tu sobie gdybymamy ale "właściciel" jakoś zamilkł... Dowiemy się jeszcze czegoś?

a co ma powiedziec? troche mu pewno mina zrzedla.. wolal sie delikatnie wycofac z dyskusji..

byl i tez 4x4 ale juz ni ma. zreszta jak kupiony kolo kielc to tez wiele wyjasnia. zaloze sie ze kurna walony jest a moze i z 2 skladany bo po co przemalowywac, fabryka na 900% tego nie zrobila. niech da VIN

mtz napisał(a):troche mu pewno mina zrzedla..

Ja też bym był niepocieszony wypatrując w oknie dwóch smutnych Panów którzy chcieliby się przyjrzeć leonowi blisko, bardzo blisko i to na ich parkingu....takim zamkniętym....smutnym....policyjnym

Panowie to jest już żenada - sam zainteresowany nie udziela sie w temacie wiec chyba czas go zakonczyć i zamknąć.

Co Wy na to ?

AdamTower napisał(a):Kiedyś na allegro wisiał leon, który okazał się "miną" bo wyszło, że jest przemalowany z czerwonego na czarny. Może to ten egzemplarz. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to chyba było od kolesia co sprzedawał "te" kradzione leony. Było o tym w kupie/sprzedam

Jeżeli dobrze pamiętam to Dave coś oglądał takie auto.

Sułek podaj numer VIN i zaraz będzie cos więcej wiadomo na ten temat.

silver_leon nie udziela się bo go od wczoraj na forum nie było
Ogólnie to trochę się rozjechał temat od tytułu, ale może warto go pociągnąć dalej...

Sułek napisał(a):Diagnoza: Samochód był czerwony, ale lakierowany w fabryce --> dwie równe warstwy, samochód w każdym miejscu był lakierowany (cały rozebrany), naklejki jak np. na kielichu oryginalna naklejana na lakier czarny (nie przeklejana, nie zdrapywana) i wiele innych czynnik, który na to wskazują.

podaj mi jeden powód, który Cię przekonał do tego, że w fabryce mając już pomalowane i poskładane auto ktoś by się zdecydował jeszcze raz je rozebrać, by je przemalować na inny kolor?

Jedź jak najszybciej do sprzedawcy i oddaj mu ten przeszczep i odbierz kase, albo w niedługiej przyszłości spodziewaj się że ktoś inny się po to auto zgłosi.

Zeby rozluznic troche atmosfere - patrzcie co narobiliscie Moglismy zyskac nowego klubowicza, a teraz co Pojechaliscie po bandzie i kolega zamknal sie w sobie

usher, albo się zamknął w sobie, albo jego zamknęli

Panowie nie dziwcie się- koleś najpierw zbiera kase, potem udaje mu się kupić "funkiel nówke" a potem dowaiduje się że to mina.....pewnie jeździ od komisu do komisu i stara się sprzedać.

Dobra dajcie spokoj i niech sam zainteresowany najpierw sie wypowie, inaczej ten temat nie ma sensu.

Ja mu życzę abyście wszyscy sie mylili... przeciez to załamka tak sie władować. ja tez kupiłem cupre 4 tdi przemalowana z czerwonej na czarna ale ja znam poprzedniego wlaściciela i historie auta...wiec przypadki zmiany sie zdarzaja jak ktoś chce mieć czarny i ma własny warsztat lakierniczy;)

cisza bo zamkne. dajcie juz spokoj. obysmy sie mylili i tyle. czekamy az wlasciciel odpisze. prosze sie nie cisnieniowac.

oczkolek napisał(a):Jeżeli dobrze pamiętam to Dave coś oglądał takie auto.

tak ale ogladali to chlopaki z wawy. jest to auto z jednego ze znanych nam klubow. wlasciciel tez o tym nic nie wiedzial i sam zyje teraz w lekkiej niepewnosci.

Witam!

Proszę prosze, ale rozmowcy się rozkręcili...szkoda, że nitk nie odpowiedział na główne pytanie...

Troszke źle sformułowałem...oczywiście głupotą było by wytworzyć samochód w kolorze czerwony, a potem przemalowywać go w fabryce na inny...chodziło o przemalowywanie w ASO.

Samochód jest 1.5 roku w Polsce. Mój poprzednik sprowadził go z Belgii od pierwszego właściciela. Stan techniczny jak i mechniczny bardzo dobry + modyfikacje na 192 KM i 410 NM. Samochód po gruntownej weryfikacji (znajomi mechnicy oraz ASO) - nie był bity, nie był uszkodzony, wszystko w należytym porządku...no, ale co bym nie mówił i tak według 99% osób wypowiadających się w tym poście, będzie trupem trzymającym się na taśmie...

Z tego co się dowiedziałem w ASO, były przypadki przemalowywania samochodów w koncesjach na życzenie klientów, a mój samochód jest tego przykładem.

Wydaje mi sie, że należy wykasować tego posta, bo co to za forum, gdzie zamiast odpowedzi na pytanie, są 3 strony wywodów na temat stanu mojej inteliegencji.

Pozdrawiam

Sułek napisał(a):Wydaje mi sie, że należy wykasować tego posta, bo co to za forum, gdzie zamiast odpowedzi na pytanie, są 3 strony wywodów na temat stanu mojej inteliegencji.

A co my Ci mamy odpowiedziec skoro od razu sam siebie zapewniles ze :

Sułek napisał(a):Związku, że stałem się właścicielem igiełki zwanej Cupra 4 TDI odświeżę trochę sprawę

Sułek napisał(a):Diagnoza: Samochód był czerwony, ale lakierowany w fabryce --> dwie równe warstwy, samochód w każdym miejscu był lakierowany (cały rozebrany), naklejki jak np. na kielichu oryginalna naklejana na lakier czarny (nie przeklejana, nie zdrapywana) i wiele innych czynnik, który na to wskazują.

Takze wszystko juz wiesz

Sułek napisał(a):Z tego co się dowiedziałem w ASO, były przypadki przemalowywania samochodów w koncesjach na życzenie klientów, a mój samochód jest tego przykładem.

Hmm...no slyszalem ze Enzo ktore bylo czerwone i zostalo zadrapane czy cos tam zostalo przemalowane na czarno, ale sadze ze wlasciciel ma na to kase Natomiast nie wierze ze auto o wartosci 60 tyś PLN, czy gora 80 tyś PLN oplaca sie przemalowywac w ASO Nie chce nawet pytac ile to kosztuje i jaki jest tego sens

Sułek, nie potrzebnie się denerwujesz.

Jeśli mówisz, że :

Sułek napisał(a):
Z tego co się dowiedziałem w ASO, były przypadki przemalowywania samochodów w koncesjach na życzenie klientów, a mój samochód jest tego przykładem.

to rozumiem, że masz na to potwierdzenie z tego konkretnego ASO?
Trochę chyba też źle interpretujesz to co ludzie piszą bo chyba nie uważasz, że wszyscy mieli ochotę Ci dogryźć?

Sułek, ja dalej podtrzymuje moje zdanie, jezeli wkleisz np z www.cebid.pl zaswiadczenie, ze numery nadwozia nie zostaly w sposob niezgodny z polskim prawem zmienione wtedy przeprosze i uznam auto za wyjatkem


PS. znam kogos, komu po ponad poltora roku odebrali auto bo okazalo sie kradzione..

Sułek, bedac na Twoim miejscu nie irytowalbym sie niepotrzebnie, tylko gruntownie sprawdzil fure.
Dla mnie to tez dziwna sprawa, ale szczerze mowiac, wyglada mi to na dobry walek.
Lepiej sprwadz, jaki masz kolor po VINie, bo jesli jest taki jak masz, to auto w takim kolorze powinno opuscic fabryke, a jesli tak jest, to wierzyc mi sie nie chce, ze fabryka przemalowala samochod, to nie Ferrari Enzo, ze mozesz sobie zamowic z fabryki nowe nadwozie w dowolnym kolorze.
Jesli kolor po VINie sie zgadza, dla mnie to wyglada na przeszczep.
Podpisuje sie pod tym, co napisal nixu

Poza tym, przypomnialo mi sie jak jeszcze w ibizie malowalem drzwi z AC wraz z wymiana poszycia kosztowalo to ponad 4600 (1 drzwi + wymiana poszycia) takze licz ze rozebranie calego auta do malowania, pomalowanie, poskladanie to spokojnie 12000 - 17000 i chce zobaczyc tego wlasciciela ktory zaplacil tyle za przemalowanie auto

[ Dodano: Sro 28 Lis, 2007 ]
Wklej pare zdjec komory silnika, wnetrza auta oraz po jednej przodu, tylu i bokow a klub Ci prawde powie

Sułek, dawaj VIN to któryś z chłopaków sprawdzi i będzie wszystko wiadomo, a tak nie potrzebnie toczymy pianę.

Chyba troszkę się nie zrozumieliśmy. Samochód wyjechał z fabryki w kolorze czerwonym, w koncesji był lakierowany na czarno, na życzenie klietna. Po VINie wyjdzie oczywiście czerwony. Samochód bezwypadkowy, nie kradziony (sprawdzany na Policji)..

Temat totalnie sie rozjechał i wydaje mi się, że nie ma co go kontynuować.

Pozdrawiam,
Kuba

Sułek napisał(a):nie kradziony (sprawdzany na Policji)..

to akurat nie jest żadna gwarancja

Sułek napisał(a):Temat totalnie sie rozjechał i wydaje mi się, że nie ma co go kontynuować.

Jak sobie życzysz. Jeśli Tobie nie zależy, to nam tym bardziej.
Zamykam i pozdrawiam.