To sie chyba suszarka nazywa
A tak powazniej cos takiego znalazlem (tylko ile w tym prawdy...):
E-TURBO: Sprężarka elektryczna jest daleko przyjemniejszym rozwiązaniem - nie
obciąża silnika (prawie) i z przyczyn czysto technicznych nie zwiększa zużycia silnika
i paliwa (wszystko w granicach rozsądku oczywiście). Prześwit nie jest potrzebny
gdyż sprężarka mierzy ciśnienie na wyjściu i pompuje cały czas na tyle aby nie
spadało poniżej atmosferycznego (praca jałowa, minimalne obciążenie), bądź
powyżej pewnego zapotrzebowania uruchamia pełne obroty i spręża. Brak
prześwitu daje następną korzyść - nie potrzeba kręcić bardzo szybko - komory
sprężania są prawie szczelne! Nie trzeba więc skomplikowanego układu
smarowania a podawanie powietrza jest ściśle zależne od jego zapotrzebowania i
mocy. Silnik nie słabnie w żadnym zakresie obrotów a charakterystyka momentu
obrotowego rozszerza się nieco. Praktycznie same zalety o ile nie mamy apetytu na
drastyczne wzmocnienie silnika. Sam miałem przyjemność pracować z silnikami z
taką modyfikacją. Opiszę może przykład - najlepsze moim zdaniem rozwiązanie na
rynku za rozsądną cenę: TurboECharger firmy Turbodyne INC:
Stopień sprężania 0.4 Bar przy poborze prądu 95 A (silnik do 1.5 litra). Średnica
wewnętrzna 60 mm, technologia "szczelna" - bez prześwitu. Wzrost mocy
(producent) do 30%, zmierzony (Rover 1.4) 26% wzrost zużycia paliwa - ok. 4 %.
Czas montażu - 0.5 h. Czas regulacji i kalibracji - 0.5 h. Gwarancja 3 lata.
Policzmy samemu teoretyczny wzrost mocy: - np. 10:1 sprężanie , +4 Bar w
cylindrze, 40% wzrost mocy, ale zapotrzebowanie prądowe sprężarki ok. 100A
*12V =1.2KW = 1.5 KM. Sprawność układu: silnik-alternator jest w granicach 30%,
zatem potrzeba ok. 5 KM na zasilenie sprężarki (i te konie właśnie zwiększają
zużycie paliwa o 4 %); moc końcowa układu powinna wynieść 103 KM
(znamionowa Rover 1.4) +40% - 5KM =140 KM. Tyle teoria. Uzyskałem 131 KM.
Ciut jakby gorzej ale... i tak nieźle (skądinąd po dalszych, prostszych modyfikacjach
taki silnik uzyskuje 145 KM bez specjalnego wzrostu zużycia. A jaki ma moment
obrotowy - miód! Jestem zwolennikiem tego rozwiązania dla wszystkich lubiących
moc w granicach rozsądku.
Zaczerpniete stad:
http://skoda.autokacik.pl/pages/tuning/tun_teoria.htm