Witam. Mam taki problem, że po zapaleniu, auto trzyma ładnie wolne obroty, jest tam 800-840( ostatnio sprawdzane na VCDS), przejadę się dosłownie kawałek i na biegu jałowym obroty spadają na delikatnie poniżej 750 i delikatnie falują, świece, filtry wymienione, przepustnica wyczyszczona, żadnych błędów nie pokazuje. Zgaszę zapalę znów obroty są ok. Podczas przyśpieszania nie ma problemu, raz mi się zdarzyło, że coś przerwało, podczas jazdy nic nie szarpie, wszystko jest ok. sprawdzałem węże niby wszystkie ok. Miał ktoś podobnie. Generalnie nic się z silnikiem nie dzieje, ale mnie to wkurwia

. Ma ktoś jakieś pomysły co wziąć na tapetę

-- 24 wrz 2016, o 22:00 --
1.8 T oczywiście