przez Ravien » 28 grudnia 2018, 08:37
Witam, pod koniec sierpnia kupiłem właśnie Leona 1.6 16v z 2004. Jakiś czas po zakupie zauważyłem falownanie i przy tym przygaszanie świateł i całej elektroniki na desce gdy auto schodziło z wyższych obrotów. Odczuwalne głównie na biegu jałowym po dodaniu gazu i puszczaniu. Jakiś czas temu obroty zaczęły falować na wolnym biegu na codzień, stojąc w korku itd. Tak samo, auto prawie gaśnie, ale odbija. Do tego zdecydowanie brakuje mu mocy, czuć że męczy go ruszanie, często ciężko ruszyć bez szarpnięcia. Do tego przy bardziej gwałtownym przyspieszaniu czuć delikatne szarpnięcia. Przy 100/h słychać silnik bardzo wyraźnie i auto nie ma już siły. Byłem u mechanika, błędów nie ma, adaptacja przepustnicy nie pomogła. On stwierdził że to czujnik położenia przepustnicy i czekam na wymianę całej. Myślicie że to może być to? Bo martwi mnie najbardziej ten brak mocy w aucie. To jednak 105km a mi ciężko dogonić byle lanosa na światłach. Jutro jadę w trasę 400km i będę go oszczędzał, a na wymianę przepustnicy jestem umówiony dopiero po powrocie.