Witam serdecznie wszystkich klubowiczów. Zwracam się z prosbą o fachową poradę. Mój problem polega na tym, że co jakis czas ma problem z uruchomieniem auta. Mój skarb to leon 1,6 16V o nr silnika AUS. Problem polega na tym, że silnik próbuje zaskoczyć ale jakby nie dokonca. Przewaznie kończy sie to zapaleniem kontrolki check. Po podpieciu vag-a ukazuje się bład: czujnik cisnienia w kolektorze ssącym zwarcie na plus. Po wykasowaniu błegu autko nagle ozyło i zaczęło zapalac. Wczoraj niestety problem powrócił. Tym razem wyświetliło się czujnik cisnienia itd oraz dodatkowo czujnik położenia wału. Wymieniłem czujnik w kolektorze na nowy (650 zł) i próbuję uruchomic autko a ona znowu nie chce. Vag tym razem pokazuje problem z adaptacją przepustnicy. Mechnicy stwierdzili, że to niemozliwe i że pewnie pada sterownik. Poza tym sprawdzili, ze jest zbytnio gorący- jeden z nich sparzył sobie palce.
Dletego moja prosba brzmi czy to faktycznie możliwe aby sterownik pokazywał coraz to inne błedy przy tej samej usterce? oraz czy wymieniając sterownik na inny musżę zamontować o takim samym oznaczeniu numerycznym jak tem mój obecny?
Dodam, ze jest t sterownik włoski magneti-marelli.
Pozdrawiam i dziekuję za pomoc
edit by bono:
proszę pisać posty w odpowiednim dziale