LeonClub

niestety nie mam dostępu do takich danych, więc prosiłbym o podanie informacji jak w temacie i jaką różnicę można przyjąć za normę?
pozdro

the_driver napisał(a):niestety nie mam dostępu do takich danych, więc prosiłbym o podanie informacji jak w temacie i jaką różnicę można przyjąć za normę?
pozdro

Według katalogów 10.5 : 1. Tolerancja 5%

ale to jest stopień sprężania, a mnie chodziło o ciśnienie..

the_driver napisał(a):ale to jest stopień sprężania, a mnie chodziło o ciśnienie..

To niestety nie pomogę. Bardzo rzadko wykonuje się pomiary ciśnienia i jeszcze się z tym w vagach nie spotkałem.

Stackburn napisał(a):Bardzo rzadko wykonuje się pomiary ciśnienia i jeszcze się z tym w vagach nie spotkałem.

Bo tego nie robi się VAG-iem, niedługo to żarówki będzie się wymieniać Vagiem
Kompresje sprawdza się przyrządem, a nie komputerem i akurat wcale nie tak rzadko wykonuje się pomiar ciśnienia sprężania.

leemarvin napisał(a):przyrządem

dokadniej manometrem wkręcając w gniazdo świecy i kręcąc rozrusznikiem

leemarvin napisał(a):Bo tego nie robi się VAG-iem, niedługo to żarówki będzie się wymieniać Vagiem

żebyś wiedział niektórzy już tak w niego ślepo wierzą

Ciśnienie w cylindrach powinno byc jak w każdej wolnossącej benzynie,czyli 13-14 atm.Teraz barów.

Sammael napisał(a):

leemarvin napisał(a):przyrządem

dokadniej manometrem wkręcając w gniazdo świecy i kręcąc rozrusznikiem

leemarvin napisał(a):Bo tego nie robi się VAG-iem, niedługo to żarówki będzie się wymieniać Vagiem

żebyś wiedział niektórzy już tak w niego ślepo wierzą

Chodziło mi o silniki z grupy VAG a nie urządzenie VAG
Doskonale wiem jak się to mierzy. Dokładniej "pompuje" się cylinder i sprawdza ile % ucieknie w danym czasie - po czym pomiar porównuje się z wzorcem. I nie jest to test ciśnienia tylko szczelności. Ciśnienie to właśnie sprężanie - i to sprężanie mierzy się manometrem kręcąc rozrusznikiem.

Swoją drogą przy dobrym kompie z odpowiednim programem - można sprawdzić sprężanie nawet nie wchodząc do auta - przez kompa + sonda w gniazdo diagnostyczne w technologii bluetooth (nawet kluczyków nie trzeba - auto można odpalić zdalnie) Testowane na VW Golf V 1.9 TDi '05 105km

Stackburn napisał(a):Doskonale wiem jak się to mierzy.

No chyba nie bardzo, skoro pojęcia mylisz...

Stackburn napisał(a):Dokładniej "pompuje" się cylinder i sprawdza ile % ucieknie w danym czasie - po czym pomiar porównuje się z wzorcem. I nie jest to test ciśnienia tylko szczelności.

W sumie niedawno zrobiłem magistra z budowy samochodów, ale jeszcze nie miałem okazji słyszeć o jednostce szczelności w silniku. Jak się nazywa zatem ta jednostka.......?

Stackburn napisał(a):Ciśnienie to właśnie sprężanie - i to sprężanie mierzy się manometrem kręcąc rozrusznikiem.

No własnie, więc co za głupoty piszesz o % szczelności, które uciekają..........?

Stackburn napisał(a):Swoją drogą przy dobrym kompie z odpowiednim programem - można sprawdzić sprężanie nawet nie wchodząc do auta - przez kompa + sonda w gniazdo diagnostyczne w technologii bluetooth (nawet kluczyków nie trzeba - auto można odpalić zdalnie) Testowane na VW Golf V 1.9 TDi '05 105km

Chyba coś ci się kolego pomyliło. To że komputerem można odpalić auto, to jeszcze się zgodzę, ale kompresji na poszczególnych cylindrach nie sprawdzisz przy pomocy komputera, ponieważ nie ma do tego potrzebnych czujników przy każdym cylindrze.

Leemarvin - W % sprawdza się szczelność silnika - niektórzy określają to błędnie ciśnieniem. Jest to różnica pomiędzy stanem początkowym a stanem po czasie w % napełnienia cylindra (jest do tego manometr ciśnieniowy) i określa na podstawie utraty powietrza szczelność silnika - poniżej 70% silnik jest nieciekawy.

Przykład:

Ciśnienie początkowe 40 BAR - po okreśonym czasie testu 30 BAR = szczelność silnika na poziomie 75%

Druga sprawa - jeśli nie słyszałeś o kompie (nie jest to laptop z vagiem) tylko profesjonalny komputer do obsługi aut i za jego pomocą można między innymi zmierzyć kompresję w silniku i to bez problemu. Pewnie też nie słyszałeś o takim bajerku którym można odpalić auto bez kluczyka i nawet bez kompa. Wkładasz to cudo do złącza diagnostycznego , uruchamiasz-wciskasz guziczek na nim i auto odpala (pomimo , że ma immo). Niemniej jednak takie cudo (komputerek + przystawka) kosztuje około 25 tyś zł. Zwykłym VAG-iem za chiny ludowe nie zrobisz takich numerów.
Ja w pracy bawię się renówkami i jakoś mierzę kompresję za pomocą Clip-a (dużo bardziej rozbudowany odpowiednik Vag-a) i masę różnych innych pierdół - i też renault nie posiada czujników na poszczególnych garach - więc nie pisz , że się nie da.


Na niektóre historie i magister nie wystarczy
Ja jestem inżynierem i nadal często na takie nowinki reaguję opadem kopary - a koleś który mi te cuda pokazuje jest samoukiem i ma tyle informacji w głowie , że ja przez całe życie tego nie ogarnę.

No to co mierzy to ciśnienie na poszczególnych garach, skoro nie ma tam żadnej czujki?
W jaki sposób jest to realizowane, bo przyznam że mnie to zaciekawiło dość mocno i będę teraz temat drążył

leemarvin napisał(a):No to co mierzy to ciśnienie na poszczególnych garach, skoro nie ma tam żadnej czujki?

Dobre pytanie i również temat mnie zaciekawił

leemarvin napisał(a):będę teraz temat drążył

podrążmy razem problem istnienia elementu pomiarowego, który mierzy ale... nie istnieje :/

Widziałem wykresy na lcd w trakcie testu - więc raczej z nieba nie idą. Jakoś ta sonda sobie to robi.
Dopytam o szczegóły i wszystko się wyjaśni.


Dzwoniłem do kolesia i już się dopytałem.

Czujnikiem pomiaru jest wtryskiwacz. Pomiary można dokonać tylko w silnikach diesla. ( w renówce na clipie też miałem same diesle bo benzyny sie nie sypią i jeszcze mi się taki benzynowy egzemplarz nie trafił).
Dokładnie całej procedury nie znam (chodzi o szczegóły jak wtryskiwacz to przekłada - pewnie chodzi o ciśnienie jakie jest podawane na końcówke wtrysku "od dołu").
tak czy siak na 100% testerem jest wtryskiwacz.

No to inna para kaloszy.....
W Common Rail`u owszem jest możliwość zczytania ciśnienia w drugą stronę poprzez wtrysk.
Dziwiło mnie tylko, że podawałeś taką metodę do benzyniaka, gdzie wtryski sa "troszkę" inne.
Mimo wszystko dzięki za wyjaśnienie watpliwości i pociągnięcie tematu

Mój błąd , że nie opisałem , że to dotyczy tylko diesla. Opisałem , że testowane na Golfie TDi (po CAN-ie) i na tym też się oparłem. Na benzynie raczej nie będzie takich możliwości - chociaż na GDi (z bezpośrednim wtryskiem do komory spalania) może by się dało - ale nie mam dojścia do tych motorów i raczej tego nie sprawdzę.
Tak czy siak takie dyskusje są potrzebne - trzeba gdzieś tam pogrzebać i człowiek czegoś tam zawsze liźnie.

Stackburn napisał(a):chociaż na GDi (z bezpośrednim wtryskiem do komory spalania)

Tylko że w GDi bałbym się coś takiego robić, bo uwarstwienie mieszanki paliwowo-powietrznej częściowo realizowane jest chyba przez sposób wtrysku paliwa, zatem, czy nie byłoby to niebezpieczne dla wtryskiwacza?

Teoretycznie nie powinno , ponieważ w trakcie pomiaru mieszanka nie jest podawana przez wtryskiwacz - ale to tylko teoria.

oki, jak już wiem, że ciśnienie powinno mieć wartość ok. 13-14 bar, to jest jakiś pogląd.
u mnie jest po 13, więc teoretycznie wszystko w porządku a olej nadal bierze.
dzięki za zainteresowanie

Wymień uszczelniacze na zaworach i będzie po kłopocie.

leemarvin napisał(a):Wymień uszczelniacze na zaworach i będzie po kłopocie.

Good point !

jw. Koledzy napisali.

A czy to auto kopci?

a walnięte uszczelniacze nie powinny wyjść na próbie ciśnieniowej? zresztą i tak trzeba będzie rozbierać.
z kopceniem jest tak, że raz kopci a raz nie. tylko mam gdzieś jeszcze nieszczelność w wydechu, która jest ciężka do zlokalizowania i może tamtędy kopci i nie widać.
z ubywaniem oleju też jest tak, że na tej samej trasie raz weźmie raz nie.

Ciśnienie nic nie pokaże. Zawory w trakcie testu są zamknięte i ciśnienie będzie ok. Olej spływa przez uszczelniacze i przy otwarciu zaworu dostaje się do komory spalania.

dzisiaj umówiłem się z mechanikiem. operacja za 2 tygodnie jak wróci z urlopu. po rozbiórce okaże się co się stało i dam znać.

[ Dodano: Czw 30 Lip, 2009 ]
sprawy nabrały tempa i jest już po remoncie - uszczelniacze wymienione. tylko teraz z kolei zaczął mocno kopcić przez chwilę po odpaleniu :/ a remont robił człowiek, który zajmuje się tym na codzień. już mi ręce opadają przy tym samochodzie.