Strona 1 z 1

Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 3 września 2009, 18:31
przez AndrewCichy
Witam.

Napiszcie co w może się zacząć psuć w 9-letnim Leonie ewentualnie co należy wymienić aby jeszcze długo służył :)
Pytam bo wczoraj padł rozrusznik (zero kręcenia tylko słychać dwa kliknięcia pod maską) a w tym roku już trochę poszło na niego i boimy się co będzie dalej :/
Dodam że w ubiegłym roku były wymienione paski rozrządu i rolki, a w tym roku przewody WN, świece, tłumik i był naprawiany rozrusznik (wymienione tuleje i szczotki), czyszczona przepustnica, i jeszcze zostały wymienione rolki od klimy.

Mechanik mówił, że za jakiś czas będzie trzeba wymienić jakieś uszczelniacze w silniku i że koszt to około 1000 zł.

Jeśli wydamy jakieś parę tysi i autko będzie długo służyć to w porządku ale co jeśli co chwila będzie się coś psuć :/

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 3 września 2009, 19:47
przez tatian
AndrewCichy kup sobie rower i po kłopocie. Każde auto jakie by nie było to skarbonka !! Nie ma auto gdzie tylko się leje i jeździ. Po prostu na niektóry części przychodzi czas i koniec kropka. A to, że Ci się sypie tyle części na raz może świadczyć np. o tym, że auto było źle przez te lata serwisowane czyt. nie robione było nic i dlatego część rzeczy teraz się sypie.

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 3 września 2009, 21:03
przez gadula007
Dziwne, że nie robiłeś tulei wahacza, końcówek drążka kierowniczego, sworzni, amortyzatorów, tarczy hamulcowych.
Nie padł Ci elektryczny mechanizm opuszczania szyby????
Mi sie jeszcze dodatkowo zepsuł KLAKSON.

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 5 września 2009, 11:39
przez AndrewCichy
tatian wiem, że samochód to wieczna skarbonka ale po prostu myślałem że za dużo rzeczy na raz zaczęło się psuć :/ ... Autko jest u Nas od 2.5 lat i nie jest katowane, wcześniejszy właściciel to pracownik ASO Seata, niby wszystko było robione u nich na oryginalnych częściach ale prawdy i tak się nie dowiemy :/

gadula007 z tego co podałeś to padł właśnie podnośnik jednej szyby :p

Zapytam Was obu, ile mniej więcej wydajecie rocznie na Leona, chodzi mi właśnie o jakieś bieżące naprawy, bo może za szybko zaczynamy się martwić :D

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 5 września 2009, 16:50
przez kalumet
AndrewCichy ja mam leona z 2002
mam go od lipca zeszłego roku jedyne wydatki oprócz rozrządu, oleju itp to wymieniałem poduszki amorów, przy okazji wymieniłem łożyska aby nie rozbierać tego drugi raz
tuleje wahaczy, końcówka drążka kierowniczego plus geometria i gumy stabilizatora
cen nie podam bo towszystko brane po znajomościach przeważnie bez paragonu ale najlepsze zamienniki, robocizna we własnym zakresie więc to są groszowe sprawy
AndrewCichy napisał(a):wcześniejszy właściciel to pracownik ASO Seata, niby wszystko było robione u nich na oryginalnych częściach ale prawdy i tak się nie dowiemy :/

szewc w dziurawych butach chodzi
to bardzo często się sprawdza
jaki wogóle asz przebieg

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 6 września 2009, 21:38
przez AndrewCichy
kalumet z tego co napisałeś to tylko rozrząd robiliśmy. Przebiegu ma jakieś 140000 dokładnie nie pamiętam.
Swoją drogą jak auto nie chce zapalić (nie słychać w ogóle kręcenia rozrusznika a słychać takie dwa kliknięcia) i z popychu też nie daje rady, to możliwe, że to rozrusznik czy coś innego ?
Druga kwestia to czy korzystał ktoś z Was na własną rękę z Vaga bo przymierzam się do kupna i zastanawiam się jaki jest najlepszy (cena/jakość) i czy nic nim przez przypadek nie spierdzielę :p?

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 7 września 2009, 09:57
przez kamil-leon
AndrewCichy napisał(a):i z popychu też nie daje rady, to możliwe, że to rozrusznik czy coś innego ?

Gdyby to był rozrusznik to z popychu by zapalił, bo miałem już z rozrusznikiem przygody w dwóch poprzednich samochodach i z popychu palił bez problemu.
AndrewCichy napisał(a):czy korzystał ktoś z Was na własną rękę z Vaga bo przymierzam się do kupna i zastanawiam się jaki jest najlepszy (cena/jakość)

:arrow: viewtopic.php?t=6568

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 7 września 2009, 14:45
przez AndrewCichy
kamil-leon napisał(a):Gdyby to był rozrusznik to z popychu by zapalił, bo miałem już z rozrusznikiem przygody w dwóch poprzednich samochodach i z popychu palił bez problemu.


Czyli rozrusznik raczej odpada, a co w takim razie związane z uruchamianiem silnika mogło się zepsuć?
Dzięki za link ;)

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 7 września 2009, 14:47
przez bono
AndrewCichy, podjedź w środę na spota pod Manu to zobaczymy co z Leonem

Re: Sypiący się Leon :/?

PostNapisane: 7 września 2009, 23:08
przez AndrewCichy
bono napisał(a):AndrewCichy, podjedź w środę na spota pod Manu to zobaczymy co z Leonem


Niestety auto jest unieruchomione :/, jak będę u Panny (Leon jest jej :p) to sprawdzę jeszcze wszystkie bezpieczniki. Szukam też jakiegoś dobrego przewodu aby najpierw go podłączyć i zobaczyć co powie VAG.

Jak Leon będzie na chodzie to z chęcią podjedziemy na spot żeby ktoś bardziej doświadczony rzucił na niego okiem :D

ps. spoty odbywają się jakoś regularnie?