Strona 1 z 1

Spadające obroty

PostNapisane: 16 kwietnia 2005, 16:35
przez arti333
Witam!!! Mam taki problemik w moim Leonie 1.6 16V, spadają mi obroty. Zacznę od początku. Jakis czas temu rozładował mi sie akumulator :-D. Kiedy go naładowałem i odpaliłem autko, zaczęły mi pływać obroty. W tym momęcie zaczeły się moje problemy. Po wizycie w ASO (autko na gwarancji) i wyczyszczeniu przepustnicy(podobno brudna przepustnica była powodem pływających obrotów) wszystko miało wrócić do normy, jednak po dwóch dniach zapaliła sie kontrolka silnika. Następna wizyta w ASO i wymiana sondy lambda (błąd na komp. wykazał zawieszanie się sondy, wyprzedzenie zapłonu i ubogą mieszankę paliwową) miało juz być ok. Niestety podczas gdy silnik sie nagrzeje to przy puszczeniu nogi z gazu obroty spadaja do 300-400(potem obroty wracają do normy) i w tym momęcie zapala sie kontrolka silnika. W poniedziałek jadę odstawić Leona na parę dni do ASO. Szczerze mówiąc to do tej pory byłem zadowolony z auta a teraz mam go dość. Proszę o jakąś wskazówkę co może dziać się z moim Leonikiem. Dzięki.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 16 kwietnia 2005, 18:28
przez oczkolek
Gdzieś podobny problem był poruszany przy okazji czyszczenia przepustnicy. Poszukaj dobrze, raczej w tym podforum gdzieś którys z Klubowiczy miał podobny problem. Z tego co pamiętam to po przejechaniu iluś kilometrów obroty uspokoiły sie i wszystko jest oki.
Poszukaj, a znajdziesz pełniejszą odpowiedź.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 17 kwietnia 2005, 09:04
przez prospect
Witam.Na poczatku zapraszam ciebie do przywitania sie !! :evil:
Nie jestemw stanie ci powiedziec co ci sie dzieje z autkiem,ale wnioskowac moge ze ASO do ktorego jezdzisz jest poprostu do dupy :) pzdr

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 09:37
przez staszek
myślę, że trzba najpierw wgrać mu nastawy podstawowe, a dopiero później bawić się z całą resztą

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 11:39
przez Barth
arti333, ASO w Olsztynie ??? Jak tak to zmien ASO kiedys u nich auto servisowalem i szczerze mowiac załuje bardzo

P.s jak bywasz w olsztynie to mozemy sie kiedys spotkac:D

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 12:37
przez arti333
"bart" dokładnie ASO w Olsztynie. No właśnie ja też zaczynam wątpić w ich fachowość. Dałem im ostatnią szansę, zobaczymy co wykombinują :-D . A tak na marginesie to jakie ASO blisko Olsztyna byś polecił????Bo ja się zastanawiam Elbląg czy Gdańsk.
pzdr.[/b]

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 15:57
przez Barth
arti333, napewno z ASO w Gdansku bedziesz zadowolony , w Olsztynie to najfajnieszy jest wszechwiedzacy kierownik :)

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 18:00
przez arti333
Odebrałem właśnie auto. Kabaret!!!!!!!!! Komputer padł i jakoś mi się zdaje, że auto zamula. Za dziesięć dni wymienią go, ale ja tak nie wierzę w ich diagnozę. Nic nie znaleźli więc wymienią jednostkę sterującą. Już nigdy nie skorzystam z usług tych mongołów. Odezwę się po wymianie kompa. Nara.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 18 kwietnia 2005, 18:08
przez Artur20vt
falujace obroty to najczesciej problem brudnej przepustnicy. Po czyszczeniu trzeba przeprowadzic jej ADAPTACJE...

Sonda tez potrafi wplynac na falujace obroty. Poza tym nawet nowe sady lubia szybko padac...

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 20 kwietnia 2005, 21:19
przez oczkolek
arti333, a zobacz tutaj viewtopic.php?t=1463

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 20 kwietnia 2005, 22:08
przez Wiktor_OST
Artur ma racje nie tylko czyszczenie przepustnicy ale rowniez jej ponowna adaptacja jest obowiazkowa!!!!!!!bez adaptacji taki zabieg moze stac sie bezsensowny :|

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 06:29
przez Tonny S
Wiktor_OST, przeczytaj tego linka co zamieścił oczkolek

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 08:40
przez arti333
Wszystko ok. Przepustnicę juz mi czyścili i wprowadzali nowe nastawy i wszystko miało wróci po tygodniu do normy, ale nie wróciło, to znaczy, obroty juz nie pływały ale po każdym zdjęciu nogi z gazu na biegu jałowym w pierwszej fazie obroty spadały do 300 a nawet czasami mi gasł. W tym momęcie pojawiła sie kontrolka z błędem. Chodzi mi o to że obroty już mi nie pływaja, tylko po każdym wykasowaniu błędu on sie pojawia po paru dniach. To co miało sie uspokoić po tygodniu, czyli spadające do niskich wartości obroty, nie uspokoiło się. W ASO postawili diagnozę PADNIĘTY KOMPUTER. Teraz czekam na wymianę i zobacze czy sie cos zmieni.
Pozdrawiam.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 09:21
przez Tonny S
arti333, napewno nie komputer - stawiam na czujnik połozenia wału korbowego lub coś w tym stylu - chyba, ze rozwalili komputer przy wprowadzaniu nowych nastawów, co jest czynnością zbedną - komputer posiada funkcję samoadaptacji i po pewnym czasie sam by wrocił do normy - kilka osób juz tak zrobiło i nie było zadnych problemow.

Pozdrawiam

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 18:58
przez Pustelnik
poprostu robili ci to farhowcy
po zdjeciu klemy a potem po zalozeniu poprzestawialy sie nastawy w kompie
trzeba bylo wgrac program od nowa ale trzeba to umiec sam wgrywalem i nie jest to to takie proste jak ktos niewie jak to zrobic to ciagle bedzie wariowala

[ Dodano: Czw 21 Kwi, 2005 ]
czujnik połozenia walu nic tu nie ma do sprawy

[ Dodano: Czw 21 Kwi, 2005 ]
po kazdym czysczeniu przepustnicy ponownioe trzeba wgrac na nowo program (nawet gdy dotchniemy ja palcem trzeba wgrac)

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 19:20
przez Tonny S
Pustelnik, a ty w ASO robisz, ze takie teorie forsujesz ?? bo tu na forum kilka osob moze ci potwierdzic, ze nie trzeba wgrywac programu.

BTW z reszta nie moja sprawa, kazdy robi to co chce w swoim autku.

Pozdro

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 21:12
przez Pustelnik
niepracuje w aso ale pracuje warsztacie robimy wszystkie auta sam wgrywalem programy wiec stawiam na to ze w aso robia fuszerke (pzybywaja auta z aso i od inny mechanikuw do nas te kture sa juz na odlocie i wiem ze w aso robia triki aby zalapac jak najwicej kasy i wiem ze jak komp pokazuje np:bajpas to moze to byc zatkany tumik katalizator a nie baipas,tak wiec aso odwala fusz... wymieniaja czujniki i inne pierdoly)oczywiscie nie muwie tu o kazdym aso ale tak pzewaznie jest u mnie. wgrywac program po poruszeniu przepustnicy wedlug mnie tak ale to tylko moje zdanie nigdy nie prubowalem pzeczyscic i jazdy prubnej moze masza racje zresetuje sie kom i bedzie tak jak bylo tego niewiem :?: :?: :?: :?: :?: :?:

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 21 kwietnia 2005, 21:19
przez coolibeer
Pustelnik, masz racje dzisiaj odebralem samochod od mechanika ktory robi skody i powiedzial mi ze ten przegub mi padl dlatego ze wczensiejszy mechanik nei zalozyl jakies oslonki czy czegos tam dystansowego nie zalozyl przegub sie obrocil i sie rozsypal. WIec do ASO juz nei pojade SOrki za OT odnosnie tematu

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 23 kwietnia 2005, 16:22
przez Artur20vt
Pustelnik o jakim wgrywaniu programu mowisz?? mylisz chyba troszke pojecia.....

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 24 kwietnia 2005, 21:00
przez Pustelnik
Artur20vt napisał(a):Pustelnik o jakim wgrywaniu programu mowisz?? mylisz chyba troszke pojecia.....

o przepustnicy

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 27 kwietnia 2005, 15:57
przez Pośpiech
Jestem jedną z osób, która samodzielnie czysciła przepustnicę - operacja odbyła się w ostatnia niedzielę i trwała jakąś godzinkę - do wczoraj obroty falowały, a jeszcze w niedzielę zatrzymywały się przy 1100obr./min. W poniedziałek już zatrzymywały się przy niższych obrotach, we wtorek było jeszcze lepiej, a dziś wszystko wróciło do normy - żadnego falowania, a obroty zatrzymały się pomiędzy 600 a 700 obr./min.

Potwierdzam zatem z doświadczenia fakt, ze komp sam się dostosował :)

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 7 maja 2005, 15:53
przez arti333
No i jestem po wymianie kompa. Wszystko już ok :-D . Więc ASO w Olsztynie się sprawdziło. A co do czyszczenia przepustnicy to nie trzeba wgrywać nowych nastawów, komp się sam dostroi. Pozdrawiam.

obroooty:)

PostNapisane: 29 czerwca 2005, 10:32
przez martens
Ja tak miałem, falowały i w końcu została przeczyszczona przepustnica , w ASO zresztą, ale problem ten sam...hm i to gorzej , leon szalał jak cholera... panowie z ASO już zamawiali nową przepustnice... 2500-3500 , ale popukałem się w czoło i pojechałem do normalnego mechanika, który ma pojęcie o kompach..okazało sie że panowie z ASO nie skasowali błędu po czyszczeniu przepustnicy, nie chce sie domyślać czemu... ale z ASO jestem wyleczony.. i napewno już nie kupie u nich auta...a leon już nie faluje

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 29 czerwca 2005, 11:03
przez Asgaard
martens, jeśli byłeś w ASO w Kaliszu to mnie to wcale a wcale nie dziwi... byłem tam raz i już więcej nie pojade po tym jak koleś chciał mi żarówkę w podsufitce wymieniać łapami ujeb...mi od oleju który wcześniej spuszczał z samochodu obok :shock:

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 1 lipca 2005, 08:33
przez olin
Pośpiech, jest dokladnie jak piszesz tydzien temu mialem przeglad na 60 tys i tez trzeba btlo po raz drugi jzu czyscic przepustnice (co 30 tys) i po czyszczeniu obroty falowaly w gorze jak zwykle ale jet na to sposob zamiast tydzien sie meczyc az sam sie komp dostosuje, wystarczy odlaczyc go na 15-20 min tak u mnie zrobil koles i przedtem jeszcze skasowanie bledow i juz bylo OK bez czekania przez tydzien, fakt skasowali mnie za to wszystko 100 napewno ale warto bylo, u mnie o tyle gorzej we komp jest pod podszybiem ktore gosc musial rozebrac, w nowszych Leonkach jest pod maska

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 1 lipca 2005, 09:11
przez staszek
olin napisał(a):u mnie o tyle gorzej we komp jest pod podszybiem ktore gosc musial rozebrac, w nowszych Leonkach jest pod maska


ciekawa teoria

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 1 lipca 2005, 09:32
przez saszi
olin, komp jest chyba we wszystkich Leonkach w tym samym miejscu a gdzie dokladnie to juz nie bede opisywal bo... wiadomo chyba o co chodzi :wink:

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 1 lipca 2005, 09:48
przez Tonny S
staszek napisał(a):ciekawa teoria
Dokładnie bo o ile wiem to wszystkie kompy w Leonach niewazne jaki silnik komputer umieszczony maja na podszybiu.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 1 lipca 2005, 11:10
przez Pośpiech
olin, jednak wolę pojeździć 3 dni (nie tydzień) na falujących obrotach (własciwie w niczym nie przeszkadzają), a 100zł przeznaczyć na inne przyjemnosci :)

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 2 lipca 2005, 06:28
przez MW
Pośpiech napisał(a):a 100zł przeznaczyć na inne przyjemnosci

Mała poprawka Piotrek Nowy program sterujacy przepustnica to faktycznie 100 ale jesli ktos sam tego nie wyczysci to trzeba doliczyc kolejne 150 zł :cry:

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 2 lipca 2005, 16:21
przez Pośpiech
mw1978, tym bardziej wolę zrobić to sam :) Przecież to nic skomplikowanego ...

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 2 lipca 2005, 21:09
przez olin
staszek napisał(a):ciekawa teoria

moze i tak w takim razie musze doedukowac mechanika z ASO :-D
Pośpiech, nie 3 dni ale rowno tydzien u mnie przynajmniej ale w v16 moze jest inaczej a przez tydzien wiez mi ze to bardzo meczace i nerwiace
mw1978, az tyle to nie razem z resetem kompa i wgraniem softu 100 max byla

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 27 stycznia 2006, 13:02
przez stachurski1
Witam.Miałem to samo.Wprowadzano mi nastawy podstawowe i działało normalnie a po przejechaniu 100 km obroty dalej wariowały.Musiałem niestety wymienić przepustnice na nową.W ASO kosztuje dużo ale w Skodzie ta sama kosztuje o 40% taniej.Jak to nie będzie komputer to może to?! Pozdrawiam

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 27 stycznia 2006, 13:14
przez Tonny S
stachurski1, sprawdziles date poprzedniego postu ??

:nonono: :palacz:

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 30 stycznia 2006, 11:11
przez stachurski1
tak ale było już za póżno

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 17 sierpnia 2009, 08:52
przez piokow
Rozumiem ze temat juz stary nieco, ale mam ten sam problem i nie wiem co robic dalej, a sprawa dotyczyc moze grubej kasy.

Od kupna leonka 1.6 16V 2004 (okolo miesiac temu) obroty po wcisnieciu sprzegla spadaly do 400 po czym wracaly do okolo 600. Po wyczyszczeniu i adaptacji przepustnicy obroty zaczely falowac i niestety objaw ten nie ustal nawet po przejechaniu 1.5kkm. Adaptacje powtorzylem i przejechalem kolejny tysiac, jednak obroty dalej mocno spadaja i faluja. Do tego (a moze i w wyniku tego) co kilkaset kilometrow zapala sie kontrolka silnika i pojawiaja sie sporadyczne bledy zwiazane ze zbyt uboga mieszanka.

Jedni mowia ze to moze byc sonda, inni ze przepustnica, a jeszcze inni ze komputer. Wymiana wszystkiego przekracza chyba wartosc samochodu:)

Sonde lambda chyba wyeliminowalem - na przegladzie analiza spalin wypadla pomyslnie, ale dopiero wtedy gdy udalo mi sie wyrownac mu obroty - jezeli na biegu jalowym bardzo wolno wcisne a potem puszcze gaz to obroty nie faluja tylko zatrzymuja sie na okolo 600.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 17 sierpnia 2009, 13:09
przez roosman
może źle zaadoptowałes przepustnicę - było słychać jak sie ustawiała?? Przy źle ustawionej przepustnicy vag uparcie wywalał błąd sondy właśnie taki jak piszesz. Przewody wys napięcia? Świece? filtr powietrza? w jakiej kondycji? dobry mechanik się kłania, ale na 99% jestem pewien że źle ustawiona przepustnica

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 17 sierpnia 2009, 13:28
przez piokow
Filtry wymienilem wszystkie zaraz po kupnie, swiece i przewody sa podobno bez zarzutu, ogolnie mocy nie traci tylko na wolnych przygasa.

Adaptacje robil mi facet ktory pracuje w serwisie seata i podobno zna sie na rzeczy. Jak go ostatnio odwiedzilem to twierdzil ze musi sie samo ulozyc, ale widac bylo ze cos mu sie nie podoba i nie do konca wiedzial w czym jest problem. Po takim przebiegu juz sie chyba nie poprawi a wydaje mi sie ze jest raczej coraz gorzej.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 17 sierpnia 2009, 13:41
przez roosman
mi też nie trzymał obrotów i identycznie było, bo pierwszą adaptację zrobiliśmy źle, druga też. i też dosziśmy do wniosku że musi się ułożyć. i się nie ułożyło. Trzeba silnik rozgrzać pod wentylator, zgasić i robić adaptację - wtedy słychać taki dźwięk jak silniczek zapracuje i od tamtej pory było cacy z obrotami. A przewody wymieniane były od nowości?? Może nie, ja kupiłem nowe BERU i jeden miał przebicie a na oko też były w dobrej kondycji.

Re: Spadające obroty

PostNapisane: 27 sierpnia 2009, 07:57
przez piokow
Niestety ostatecznie okazalo sie ze adaptacja byla przeprowadzona dobrze tylko przepustnica byla juz zwazona:(
Wymienilem na "prawie nowa" z rozbitka (podobno przebieg mial ponizej 20kkm) i teraz wszystko smiga. Cala zabawa kosztowala mnie 400zl, ale to chyba i tak lepsze niz nowka za 1700.